SPHINX - OPINIE

BYLAM RAZ I WIECEJ NIE POJDE. JEDZENIE NIEDOBRE, OBSLUGA BEZNADZIEJNA, DZIKI TLUM I STOLIK PRZYU STOLIKU. NIEWARTO!

Może wpada tu czasem jakiś socjolog który mógłby mi wytłumaczyć to przedziwne zjawisko; dziki tłum podniecający się starym przesmażonym serem na kawałkach mięsa kupowanego w belach w makro,sałatkami z których każda jest taka sama, lokalem wypełnionym tak że żeby dostać się do stolika trzeba komuś wsadzić tyłek w talerz, kelnerami którzy biją rekordy świata w ordynarnym zachowaniu, wypełniającym nozdrza fetorku tych przysmaków robionych na starym tłuszczu, wspaniałych sosów do posiłków kupowanych w lider prajsie.... No może mi ktoś to wytłumaczyć? Byłem tam dwa razy (tak,tak, ja przeciwnik poszedłem tam drugi raz) więc zjaiska o których mówię nie mogą być przypadkowe....Ta knajpa to totalnie bezpretensjonalny fast food i nie może być inaczej traktowana. A jeśli ktoś nazywa ją restauracją to obraża cały panteon gastronomicznych bogów!
pozdr,

warto poczekac kilka minut na stolik.ciasto szefa jest reeeewelacyjne!moze to i fast food,ale jaki smaczny.cena jak an warszawe-rewelacyjna.pozdr

Sphinks spoko lokal. Byłem kilka razy i jestem zaskoczony opisamijakie tu czytam. może Ci co tu piszą nie byli w warszawskim Sphinksie. Super obsługa, szybko, miło. Jedzenie b.dobre, dużo i tanio. Czego chcieć więcej? A najbardziej podoba mi się to, że napoje podsawane są w szklankach 0,5l , a nie w jakiś małych kieliszkach. Polecam wszystkim!!!!!!!!!!

"Lasania" w ogóle nie przypomina Lasani, to jakas podeszwa w starym serze. do tego kelner z dziwnymi odruchami jakoby lubił tych samej płci, ale najadłam się zamówionym 2 daniem.
Szkoda że tak kopcą fajami!
Poza tym od czasu do czasu można zjeść

Byłem , najadłem się do syta .Tanio i smacznie.Ciastko szefa - rewelacja. Kolejka była ale sprawnie i szybko znalazłem się w środku - zasługa przytomnego kelnera który rozprowadzał gości.Wystrój wnętrza sympatyczny.Obsługa miła.Bardzo duży ruch.
Jednym słowem polecam.

Jak usłyszałem że mam czekać w sieni na stolik to napięcie się odwróciłem i powstrzymała mnie ręka mojej dziewczyny i jej głos mówiący "5 minut możemy czekać". No więc poczekaliśmy 30sekund i stolik był wolny. Jeśli chodzi o jedzenie w sphinxie to jest to fast food.dobry fast food i nic więcej.no ludzie, luknijcie na kartę; szałarma z szałarmą z szałarmy z szałarmą (jak mielonka w monty pythonie). Albo sałatki: Sałatka polska (kapusta pekińska,pomidor ogórek +jeden dodatek),Amerykańska (kapusta pekińska,pomidor,ogórek +dodatek) Wegetariańska (kapusta pekińska,ogórek,pomidor +dodatek)...hehe to jest śmieszne. Niemniej jednak można się tam najeść,nie zatruć i traktować to jako namiastkę restauracji.
jednakowoż jestem na nie.