THE CINNAMON - OPINIE

nic specjalnego zostawilem okolo 800zl i sie nawet nie pobawilem bylem tam 1 i ostatni raz:(:(

Okropność.
Kicz,lans i prostactwo.
Naćpane panienki,faceci w nie lepszym stanie.
Ale najgorsze co może być to toaleta.
Smród,brud-aż odpycha od drzwi.
Kosze nieopróżniane,woda w ubikacji po łydki.
Przydałaby się jakaś osoba do sprzątania.
Prawdą jest,że poznasz lokal po jego toalecie.
Tu się sprawdziło w 100%

Zawitałem do The Cinnamon w sobote 23.02 i trafilem na świetna impreze - Pukka Up. Było rewelacyjnie. Super miejscie na taki event. Polecam. Mimo masy ludzi wszystko dzialalo jak trzeba.

To oprócz Platinium najlepszy club w Warszawie. I bardzo dobrze że nie wpuszczają tam hołoty bo sorry ale ja nie chciałabym żeby zrobiło się z tego miejsce gdzie siedzą 16-latkowie których stać najwyżej na piwo. Wystrój i muzyka są genialne. Jedynym ogromnym minusem są toalety. Wolałabym już na Centralnym sikać niż tam ale na szczęście czasem dla vipów jest otwarty inny kibel:))Pokój vip też ma sens bo ja nie lubię tłumów.Ogólnie weekend bez Cinnamonu to nie weekend.Witajcie po radosnej stronie życia:)

Okropna dziadocha. Człowiek z odrobiną klasy i szacunkiem do swojej osoby któremu żaden tandetny lans nie nie jest do podbudowania własnego ego potrzebny, pójdzie w inne miejsce gdzie spokojnie może wydać troche grosza a i nie będzie musiał bezsensownie narażać się na focha tudzież widzimisię jakiegoś śmiesznego pana selekcjonera. Stojąc na zewnątrz z dwójką znajomych i czekając na decyzję guru selekcjonera - wejść / nie wejść zauważyłam że wejście do lokalu jest możliwe tylko w przypadku kiedy osobiście znasz tego pana, znajomych wtedy też wprowadzisz. W końcu okazało się że panu z selekcji nie podobało się to co znajomi mieli pod kurtką (sic?) - bylo chyba -10 na zawnętrz. Jasnowidz jakis czy co? A kiedy kolega poprosił biedaczka okutanego w lichy płaszczyk i owiniętego wstrętnym małym szaliczkiem żeby pokazał w co on jest ubrany, ten strasznie się zmieszał, zaczerwienił i nic nie odpowiedział. Brawo!! Dziadocha jest w śród nas! ODRADZAM KAżDEMU, WYDAWAJCIE KASE TAM GDZIE NAPRAWDE WARTO I POLITYKA MIEJSCA SPRZYJA FAJNEJ ZABAWIE!

Probowalem tam wejsc z trzema goscmi z zagranicy, bez szans. Niby nie mielismy zaporoszen. Co za farsa. nie polecam tego klubu nikomu!!! Chyba ze tata jest wlascicielem a selekcjoner chlopakiem. Istna komedia, jesli chcesz sie mile pobawic idz gdzie idziej bo klub odstrasz na kilometr. Naszym zdaniem minus 10 a nie jest to pierwszy kraj gdzie razem sie bawimy. TRAGEDIA !!!

Jak dla Mnie wielka KOMPROMITACJA. Chetnie porozmawialbym z wlascicielem klubu o zmianie selekcjonera, ktory na kazdym kroku udowadnia swoja totalna niezaradnosc oraz brak kompetencji. Musze przyznac, ze klub zmienia sie na gorsze. Kultura to trudne slowo dla pewnego pana M.. Pozdrawiam wszystkich trzezwo patrzacych na swiat :).