U BARSSA - OPINIE

Byłam tu dzisiaj i dwa lata temu. Niestety albo kucharza zmenili albo właściciela:( poszłam tam specjalnie dla kaczki, którą kiedyś jadłam i była rewelacyjna a dzisiaj dostałam suchy kawałek mięsa polany jakimś sosem, żeby nie było widać, że skórka nie jest chrupiąca jak być powinna. Kelner niestety potraktował nas, jakbyśmy byli jego kumplami. To już nie jest ten lokal co kiedyś. Na talerzu miałam więcej dekoracji niż pysznego jedzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie polecam.

nie polecam, śmierdzi, dziurawe obrusy, brak klimatyzacji, śmierdziało czymś z kuchni, chyba coś się przypaliło, kelnerzy jakby pierwszy raz obsługiwali gości. na kaczkę czekałem 20 min, dostałem zimną. W warszawie jest duzo więcej knajp, w tej knajpie czas sie zatrzymał 20 lat temu. cena za jedzenie nie idzie w parze za kuchnie, wystrój i klimat.

co mogę powiedzieć, same superlatywy o tym miejscu. Jedzonko dobre, niedrogo. Miła obsługa, zorganizuje tam obiad weselny w maju.

I ja tam dobre wino piłem, wyśmienitą kaczkę zjadłem i piękną Panią Manager widziałem.

Bardzo przyjemna restauracja,dużo lepsza, a zarazem tańsza od Fukiera. Świetny pianista, piękny wytrój oraz doskonała obsługa.

Długo szukałam odpowiedniej restauracji na spotkanie biznesowe które miało się odbyć na Rynku Starego Miasta.
Jednak profesjonalne przyjęcie Pani manager skłoniło mnie do wyboru tego miejsca. Sala rynkowa jest niesamowita i pełna klasy i szyku, obcokrajowcy zadowoleni z możliwości degustacji Polskiej Kuchni od tej najlepszej i bardzo oryginalnej strony a ja byłam spokojna patrząc na profesjonalną obsługę. Duży wybór win, klasyczne podanie koniaku, po prostu to co najlepsze.

Jeśli na koncert Jazz na Starówce to tylko do Barssa...zamówiliśmy kaczkę ,steka oraz sałatkę,wszystko było świeże i doskonale przyrządzone.Brawo dla Szefa Kuchni.Jedynym minusem było to, że na tarasie jest dosyć głośno,wieć przesiedliśmy sie do sali na pietrze od strony Rynku i było idealnie,a dodatkowo piękny wystrój,kameralna atmosfera i mnóstwo antyków.Co prawda nie tak łatwo sie tam dostać,ale na całym świecie tak jest że do dobrej restauracji nie da sie wejść z ulicy- chyba tak powinn być.
Podsumowując spędziliśmy Jazz "przy świecach" i doskonałym jedzeniu. Według mnie najlepszy tego typu lokal w Warszawie.