U BARSSA - OPINIE

Elegancko i prestiżowo,przepiękny ogród pełen kwiatów oraz doskonały pianista, jedna z ostatnich restauracji na Rynku Starego Miasta , która trzyma cały czas wysoki poziom.Doskonałe jedzenie i miła obsługa.Polecam!!!

Bardzo przyjemna restauracja. Byliśmy z mężem na naszej pierwszej rocznicy Ślubu i obydwoje jesteśmy zadowoleni. Polecam kaczkę oraz stek. Miła obsługa i nietypowa ciekawa atmosfera która przenosi w czasie;)

Elegancko i profesjonalnie.Robię często w tej restauracji imprezy firmowe dla zagranicznych gości.Polecam

Restauracja pozostawia w pamięci niesamowite wrażenie.Po wejściu poczułem sie jak w pałacu. Byłem w wielu eleganckich lokalach,ale tak doskonałej kaczki nie jadłem nigdzie.Obsługa bardzo profesjonalna i miła,kelner znał sie na winach,potrafił dobrać je do posiłku.Do kolacji przygrywał pianista. Niesamowite wrażenie zrobiło na mnie też sposób w jaki podawany jest koniak - kelner zrobił z tego "spektakl" . Nie jest tanio, ale czasem warto zapłacić wiecej żeby poczuć się wyjatkowo.Polecam

Restauracja całkiem przyjazna, niestety nie moge tego samego powiedziec o jedzeniu i o menu. Obsługa perfekcyjna, niestety ceny jedzenia i win przekracvzaja miesieczną pensję przecietnego człowieka. Zagosciłem tam raz i nie wiem czy kiedykolwiek sie tam zjawie po raz kolejny... Z poważaniem Karol

Dzien 25.01.06r - Pojechalismy na starowke by tam swietowac nasza rocznice... Pojechalismy do lokalu o nazwie "U Barssa" Juz wchodzac na gore lokal zrobil na mnie duze wrazenie... wchodzac kretymi schodami na gore widac bylo piekny czarny duzy fortepian... i swiece.... Po chwili znalezlismy sie w przepieknej sali gdzie wszystko bylo stylowe barokowe - idealne. Mnostwo swiec... obrazow... Kelner barszo szarmancki wiedzial jak sie zachowac:). Gdy ulokowal nas przy stoliku, od razu przyszedl pianista i zaczal grac... Wspaniale brzemie pianina rozleglo sie po sali gdzie bylismy tylko my... Akustyka byla bardzo dobra bo nie przeszkadzala nam w rozmowie :) Po wspanialej kolacji gdy myslalam ze juz bedziemy wracac - wszedl kelner z taca przykryta i podchodzac do mnie powiedzial "To specjalne danie tylko dla Pani"... i... otworzyl... a tam? piekne czerwone pudeleczko w ksztalcie serca... Odebralo mi mowe... patrzylam tylko na Krzysia... otworzylam.... a w srodku przepiekny pierscionek zareczynowy.... Krzys poprosil mnie o reke... w tym samym czasie kelner wniosl kosz czerwonych roz i rzekl "To od tego Pana - o wszystkim pomyslal" ... :) Przyjelam oswiadczyny majac lzy w oczach oczywiscie ze szczescia... zaczelismy tanczyc... okazalo sie ze cala sala byla zarezerwowana tylko dla nas, ze pianista gdy Krzys sie oswiadczal grajac "Czekasz na te jedna chwile" gral dla nas... caly czas dla nas... Tanczylismy na sali gdzie nikt nam nie przeszkadzal.... Gdy usiedlismy ponownie przy stoliku przyszedl kerlner i powiedzial "To od firmy - skladamy Panstwu gratulacje i zyczymy szczescia" i rozlal nam szampana.... :) Wszystko bylo po prostu idealne... sala pelna swiec, romantyczne brzmienia klawiszy... Najpiekniejsze w tym wszystkim bylo to ze o niczym nie wiedzialam ze o nic nie musialam sie martwic a wszystko bylo w pelni profesjonalnie wykonane. Wszystko w odpowiednim momencie:) Od tego dnia jestesmy zareczeni i planujemy wspolna przyszlosc;) O tym co bylo potem pisac juz nie bedziemy :-))) Od momentu opuszczenia pracy wiedzialam ze ten wieczor bedzie wyjatkowy ale tak wspanialego wieczoru nawet w snach nie moglam sobie wyobrazic... bylo po prostu jak w bajce... To najwazniejsze wydarzenie w naszym zyciu jak do tej pory dlatego postanowilismy sie tym z wami podzielic...

W 100% polecamy lokal a za wspaniale chwile bardzo dziekujemy :-)

---
Kasia & Krzys

Byłem wczoraj U Barssa ,super jedzenie i atmosfera,obsługa na pierwszym poziomie.Bardzo polecam ,jeszcze tam wróce .