PODWALE - KOMPANIA PIWNA - OPINIE

Bardzo niemiła "managerka"!!! Kelnerzy to dno!!! Ceny jak na tę jakość wygórowane!!!
"Managerka" to dno!!! Odzywa się wulgarnie do kelnerów. Oni też są chamscy i agresywni. Jakieś prymitywy z zapadłej wsi podkieleckiej!!! Odradzam wszystkim. Potracą klientów!!! Pies z kulawą nogą tam nie zawita. Aż stanę pod restauracją i będę im płoszyć klientów!!!

Krótko - Wielkie rozczarowanie - dołączam się do krytycznych uwag poprzedników, niestety.
Ponadto NACIĄGACTWO na całego !!!! Nie dajcie się nabrać na tzw. CYTRYNÓWKĘ, bo na rachunku, ta niby promocja (żarty), podbija rachunek prawie dwukrotnie. Ten lokal stracił u mnie i moich znajomych wiele....
Kark, w potrzebie do kontaktu z kelnerem też o mało sobie nie skręciłem...

O tymże w Restauracji Podwale dzieje się źle słyszałam od znajomych. Ja sama pracowałam tam 3 lata od otwarcia lokalu. Odwiedzałam ostatnio znajomych w Warszawie i umówiłam się z koleżanką(również byłą kelnerką naszej restauracji), na kawę do restauracji Podwale. Panie Arturze, szefie! Co się stało z tym pięknym lokalem. Obsługa fatalna, nie zna karty, menadżer szok! Gdzie Pan Darek, Pani Halinka. Gdzie dawne czasy...

Kochani, jestem byłym pracownikiem Restauracji Podwale. Wytrzymałam tam 4 lata,szczerze mówiąc nie wiem jakim sposobem. Fakt często zdarzało się że goście byli nie za bardzo zadowoleni, ale biorąc pod uwagę liczbę stolików do obsługi (czasem było ich 8 po ok 7-10 os),niektórzy nie dawali rady.Jednak pozostają wspomnienia. Mimo napiętej atmosfery(zwłaszcza gdy szef był obecny w lokalu), nigdy jeszcze nie zaprzyjaźniłam się z tyloma świetnymi osobami. Atmosfera między nami była super, a z wieloma osobami mam kontakt do dziś, choć zaczęłam pracę na Podwalu tydzień po otwarciu.

Ostatnio odwiedziłam Kompanie Piwną i wyszłam z niej mile obsłuzoa ale zaskoczona atmoferą jaka tam panuje...cyrk!! kelerzy lataja z ogromnymi tacami zapełnionym jedzeniem- tace sa większe od niektórych drobnych kelnerek i ważą napewno z 25 kg.. dziewczynki uwazajcie na zdrowie nie poświęcajcie się tej pracy bo naprawde nie warto. Do Pana Jarczyńskiego - ZATRUDNIĆ 2 RAZY TYLE KELERÓW - i tak im nie płacicie pensji tylko marny procent więc nie stracicie na tym, a kelnerzy będą mieli troche mniej pracy i goście będą bardziej zadowoleni z obsługi!!!!! Panie "kierowniczki" rozprowadzające gości są starsznie nie wyględne P. Arturze może warto im dać na fryzjera kosmetyczkę itp :)) Mnie do stołu prowadziła taka Pani z blond włosami chyba w okularach- szczerze jak bym nie ujrzała u niej tabliczki kierownik- myślałabym ze pracuje ona na kuchni. Obsługa kelnerska miła i sympatyczna tylko jak wspomiałam wcześniej ZABIEGANA NA MAXA !~! JEDZENIE - nie które dania godne polecanie: tatar, carpaccio, stek New York, schab z borowikami i gulaszowa zupa pycha :)) Niedługo znowu odwiedze Kompanie i zobaczę czy są jakieś zmieny. Pozdrawiam

super rrestauracja

lokal, obsługa i jedzenie super, Zostałam zaproszona przez znajomych. Uważam, ze wybrali fantastyczny lokal. Porcje nie do zjedzenia. Kelner proponuje zapakowanie do domu.