DEKADA - OPINIE

Nigdy nie wybralabym sie do Dekady w weekend, bo jest tam za ciasno, natomiast latynoska sroda w Dekadzie jest cool!!! Nie mam zastrzezen ani do wlasciciela, ani do ochrony - i nowych i stalych bywalcow traktuja ok. Dzieciarnia nie jest wpuszczana do klubu i to jest duzy plus! Jedzenie dobre, klima, przestronne toalety, ciekawy wystroj z zakamarkami, gdzie mozna spokojnie porozmawiac. I tylko jedno ale - STANOWCZO ZA MALY PARKIET!!!
Mam wrazenie, ze wiekszosc negatywnych opinii pochodzi od mlodziezy ponizej wieku "krytycznego", czyli w przypadku tego lokalu chyba jest to 21 lat. Nie chce porownywac tego klubu do innych, bo w innych dawno nie bylam, ale pamietam, ze nigdzie nie bawilam sie tak jak tu. Az sie nie chce wychodzic, a w czwartek rano trzeba do pracy.
I ten wystroj nostalgiczny - dzieciaki, wy tego nie zrozumiecie...

Beznadziejny lokal a wlasciciel tego lokalu to znany oszust i zlodziej. Kto nie chce miec z nnim do czynienia i z jego "banda glupich osilkow" niech trzyma sie z daleka !!!! wiem co mowie...

Ja nie wiem co wy chcecie od tej Dekady??? Ja chodze tam dopiero od 2 miesiecy ( i niemam moze porównania jak tam było za czasów jej początków), ale uwielbiam tą muzykę, obsługę, a ochroniarze nigdy nie sprawiali mi problemów..Fakt faktem, ze kiedy jest dużo ludzi wpuszzcaja tych z rezerwacji, ale to jest jesden ze sposobów na to by w lokalu nie było zbyt ciasno (parkiet nie należy do największych).
Polecam imprezy w dni, kiedy DJ-em jest Palasz. Jest po prostu rewelacyjny i szkoda że nie ma tam takiego drugiego - różnica w zabawie jest duża, kiedy jednego dnia jest Palasz a drugiego ktos inny. Całę szczęście ze w Sylwestra jest Palasz:)))

po przeczytaniu recenzji odnośnie Dekady zwątpiłam abby był to klub na poziomie,a tak mi się pozornie wydało kiedy byłam tam podczas wakacji,faktem jest że nie miałam problemu z wejściem bo kolega z którym byłam jest tam dobrze znany, miałam nawet "przyjemność" poznać własciciela który po przedstawieniu spojrzał na mnie z pogardą jako,że mam tylko 19 lat,dowiedziałam się ciekawych rzeczy o tym człowieku-on ma wszystkich w dupie i nie kryje sie z tym,personel jest tam traktowany fatalnie,na 12 godzin pracy podobno przysługuje im tylko krótka przerwa,poza którą nie wolno im nawet kożystać z ubikacji-jak komuś nie pasuje to na jego miejsce jest fool chętnych,

Chcialabym rowniez napisac cos na temat tego "lokalu".... Zgadzam sie z moimi poprzednikami i tak jak oni musze stwierdzic, ze jeszcze nigdzie nie starano sie mnie tak ponizyc jak przy wejsciu w to miejsce! Nie wiem jakie panuja zasady wchodzenia do tego lokalu, skoro z inforamcji telefonicznych uzyskiwanych z tego "klubu" wynika co innego, a "ochrona" przy wejsciu stosuje wlasna malo kulturalna selekcje! Slyszalam nawet o przypadkach, kiedy grupa osob umawiala sie w tym lokaliku i niektorzy z tej grupy nie zostawali wpuszczani.... Dlaczego??? Niewiadomo! Czy to nie dziwne... Tak jak moja porzedniczka radzilabym wlascicielowi dekady, mocno zastanowic sie nad tym problemem, bo straci swoja stala klientele, a takze nowych gosci.... Jak tak dalej pojdzie to "lokal" straci swoja dawna klase, klimat i stanie sie mala, nieciekawa chamska speluna... Przepraszam za wyrazenie, ale chcialam wyrazic swoje emocje i oburzenie. Chyba nadszedl czas na zmiany w dekadzie, zwlaszcza przy bramce, wtedy moze ludzie na poziomie, ktorzy zrezygnowali z przychodzenia w to (aktualnie malo atrakcyjne) miejsce, wroca tu i namowia swoich znajomych do zgladania tu. W dniu dzisiejszym i wedlug istniejacego tam stanu rzeczy - o d r a d z a m odwiedzanie dekady!!! Pozdrawiam! Przeciez jest tyle innych ciekwych i milych miejsc w W-wie :-))

Mam tylko jedna uwage co do tego lokalu, proponuje zwolnic szybko SZEFA OCHRONY, ktory obraża klientow, coraz wiecej osob rezygnuje z odwiedzin Dekady ze wzgledu na wymienioną przeze mnie osobę. Czy lokal na poziomie może pozwolić sobie na zatrudnianie osoby, która przy wejściu do lokalu upokarza nawet kobiety. Wszystkim moim znajomym odradzam organizowanie tam wszelkich imprez zarówno tych prywatnych jak i firmowych, mam nadzieję że coraz więcej firm będzie rezygnować również z cateringu Dekady, mimo że jest tam dobre jedzenie, fajna muzyka.

To co dzieję się ostatnio w Dekadzie woła o pomstę do nieba, syf, kiła i mogiła.
Jestem a własciwie byłam stała klientką Dekady już od jej początku, czyli od ładnych paru lat. Niestety często zdarzały mi się problemy z "półmózgami-bramkarzami", ale byłam lojalna i zawsze wracałam. Teraz powiedziałam, że koniec z tym, ile można pozwalać się poniżać.
Myslę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby powstanie konkurencyjnego klubu, który dałby im pożądnie w kość, może wtedy zaczęli by dbać o klientów.
Naprawdę lubiłam ten lokal, fantastycznie się w nim bawiłam i tym bardziej jest mi przykro.
Jeżeli znacie lokale w podobnym stylu dajcie znać.