DEKADA - OPINIE

bylam w dekadzie jeden raz i na tym sie skonczy! towarzystwo grubo po trzydziestce, tanczy w parach przy muzyce z lat mlodosci swoich rodzicow... bardzie to przypomina dancing niz club. a top wszystko okraszone kelnerkami w perukach i spodnicach w grovhy podszytymi mkilionem falbanek!

No więc tak....Lepszego lokalu w Warszawie nie ma! Gdziekolwiek bym nie poszła i tak zawsze ląduję w Dekadzie. Bywam tam coraz częściej i z czasem wcale mi sie nie nudzi a wręcz przeciwnie! Muzyka super zarówno w weekendy jak i w tygodniu. Nigdy nie było sytuacji żebym tam nie została wpuszczona. Dekadka is the best!!

Witam wszystkich serdecznie,
i przestrzegam przed żenującą obsługą klubu dekada. Mam na myśli ochronę i managera, aczkolwiek mam poważne wątpliwości czy to był manager bo inteligencją i elokwencją to on nie grzeszył niestety, na moje pytanie co jest podstawą selekcji klientów najpierw udzielali wymijających odpowiedzi co chwilę zmieniając powód dla którego mieli by nas nie wpuścić a jak znajdywałam logiczne kontrargumenty pan powiedział "dobranoc, nie mam zamiaru z panią rozmawiać i gwarantuję pani że nigdy już pani tutaj nie wejdzie, może pani sobie jedynie popatrzeć na neon z drugiej strony ulicy ..."
Ciekawe co bym usłyszała gdybym przyszła (w stroju bussiness, w okularach i aktówką w ręku)z gośćmi z zagranicy, albo gdyby się okazało że zajmuję się wyszukiwaniem lokali na organizację dużych imprez okolicznościowych.
Ojj co za strata ...
Chyba że im wogóle nie zależy na klientach bo jest to tylko przykrywka do ...

klub raczej w porządku.Można wejśść bez problemu -zawsze ,ale trzeba pamiętać ,żeby nie robić zamieszania,przy bramkarzach kupując bilety.tzn kupować bilety tylko w pojedynkę szybko i od razu wchodzić na salę.Natomiast panie wejdą bez problemu, ale pod warunkiem żę nie będą okazywać swojej głupoty prz kasie kupując bilety. Krótko mówiąc chcesz wejść to wchodż sam/sama szybko i spokojnie.To tyle o wchodzeniu. Natomiast co do klimy jest o.k.,starsze towarzystwo, muzyka podobna do tej co w Labiryncie na dolnym parkiecie-nie ma małolatów to się ceni.Choć nie jest to lakal klasy Labiryntu to jednak można go śmiało polecić normalnym ludziom.

Bywałam w Dekadzie nie raz , zawsze zastanawiałam się czemu jest to "bal dla kobiet " teraz juz wiem. Tym raem oprócz znajomej zabrałam równiez swojego przyjaciela .Rozgarięci, jednak mimo wszystko grzeczni "selekcjonerzy" wpuszcaja 60letnich "wiecznie młodych", podejrzanych turków ,albańczyków i całą tą sniadą resztę czasami jakiegoś dwumetrowego Szweda sączącego 1 piwo całą noc (grunt ,że mówi po angielsku).Normalni faceci ,lub niech pech chciał trochę za przystojni nie maja szans się tam dostać...Szkoda .

Dwa razy probowalam wejsc do Dekady z kolezankami. Wszystkie mamy sporo po 30-ce choc mlodo wygladamy. Nigdy nas nie wpuszczono. Wiecej nie bedziemy probowac, bo to nie ma sensu. Nie wiem na jakiej zasadzie dokonywana jest selekcja. Nie wygladamy z pewnoscia na niewyzyte panienki, nie szukamy sponsorow, chcemy potanczyc wiec o co tu chodzi ? Dodam ze trudno nam znalezc odpowiedni lokal, bo mamy swoje lata wiec nie szukamy dyskotek dla malolatow, z kolei na zabawy dla emerytow jeszcze dla nas za wczesnie. Szukamy kulturalnego lokalu. Tak czy inaczej Dekady mamy dosc.

W czwartek poszedłęm tam po raz pierwszy, pomimo wielu ostrzeżeń iż moge nie wejść (pomimo moich 30 lat wyglądam trochę młodo), że mafia itp było nieĽle. polecam. PS : mozę jak się sparzę w przyszlóści będę odradzał na razie podoba mie się