DEKADA - OPINIE

DRAMAT
dałam im kolejną szansę. Dotychczasowe przeżycia:
1) nie chcieli wpuścić moich znajomych , więc postanowiłam wyjść ja z tego
miejsca żebyśmy mogli gdzieś pójść razem. Jak ochroniarze zobaczyli że jestem
elegancko ubrana i w futrze to natychmiast powiedzili ze koledzy mogą wejść-
to im podzięowaliśmy
2) na koncert Ewy Bem można było kupić tyle biletów ile osób od razu
wchodziło i Pani w kasie widziała. Ja nie jestem "konikiem" chciałm kupić 2
bilety - dla siebie i kolegi - nie mogłam.
3) po raz kolejny nie chcieli wpuścić moich znajomych - a nie sa to małolaty
(wszyscy około i powyzej 30 lat) bo...
4) uprzedzona takim faktami - tym razem napisałam maila z prośbą o rezerwację
miejsca - miejsc na rezerwowane miejsca nie było ale odpisali ze serdecznie
zapraszają - i co? i o 21 jak dotarłam - nie było kolejki dodam- Pani z
bezczelną miną powiedziała że nas nie wpuszczą bo dzisiaj tylko na rezerwację.
Podsumowując: więcej nie będę próbowała - mogę wydawać pieniadze gdzie
indziej. Nie pozwolę zeby ktokolwiek tak mnie i moich przyjaciół traktował.
Cała ta historia z 26 rokiem życia znika jak się wejdzie dośrodka i zobaczy
jak siedzący przy barze Panowi przeżywający kryzys wieku PÓŹNEGO z nowym
garniturem zębów ślinią się na widok dziewczyn - które tańczą na parkiecie -
wiek mniej więcej 18-23 lata licząc na darmowe drinki. KOSZMAR

Doświadczyłem nie wpuszczenia do klubu i widziałem jak kilka innych osób wyglądających elegancko nie zostało wpuszczonych.Przez kilka dni myslałem,że to jakis jedno razowy przypadek,ale kiedy teraz poczytałem wasze recenzje to tak mna trzącha,że nie macie pojęcia.Prostackie maniery ochroniarza i menagera są po prostu uwłaczające godności pożądnych ludzi,którzy nie dostają sie do klubu.Zastanawiam się na jakim poziomie jest jego właściciel skoro za wizytówkę ma taki chamski personel na wejściu.A to ograniczenie wieku przed wejściem?To po prostu niebywałe!Panie właścicielu gratuluje pomysłu...

Bardzo często bywałam w tym klubie z przyjaciółmi zawsze było miło i sympatycznie . Lubie imprezy w stylu lat 80tych więc zwykle był to wtorek. w tym roku chciałam tam spędzić "andrzejki" z koleżankami . I cóż usłyszałam od menagera ? że nie podobam się szefowi ochrony , który sam wygląda jak burak . Nie rozumiem tylko czemu zostałam tam wpuszczona jakieś 30 razy a ten 31-szy już nie mogłam wejść . To się nazywa chyba tracenie stałych klientów . Myślę że szefowie tego klubu chyba poważnie powinni się zastanowić nad zmianą osób pracujących w tym lokalu . Bo takie buraki jak ten pan menager nadają się tylko i wyłącznie na wiejską zabawę , a ochrona do agencji towarzyskich a nie do selekcji gości . Moi znajomi wybrali się tam w ostatni wtorek (6.01) i jakie było ich zdziwienie kiedy zamiast muzyki lat 80 -tych usłyszeli jakieś "Polskie " wytarte szlagiery . Koszmar i strata pieniędzy . Na pytanie do pana "tzw. menagera muzycznego " co się stało - padła odpowiedz " zmiany " Niestety raczej na złe . Jak będę chciała posłuchać Polskich starych kawałków udam się na zabawę wiejską .

NIE POLECAM I NIE POLECAMY. NIE DALEJ JAK WCZORAJ MOJA ŻONA WYBRAŁA SIE Z KOLEŻANKAMI DO dekady W SUMIE 6 OSÓB I CO KOLO KTÓRY NAZYWA SIE OCHRONIARZEM MÓWI KRÓTKO WON.O POPROSZENIE SZEFA PRZYCHODZI DRUGI KARK I TO SAMO WON. ŻENADA KOCHANI ALE W LATACH 60-TYCH CZY 70-TYCH TAKIE SCENY MOGŁY ODNOSIĆ SIĘ NA WIEJSICH ZABAWACH POPULARNIE ZWANYCH " CHAMSKIE TUPUTUPU" A MOŻE WŁASCICIEL POCHODZI WLASNIE Z TAKIEGO SRODOWISKA. KOCHANI RADZE- IDZCIE WSZEDZIE ALE dekade OMIJAJCIE Z DALEKA. POZDRAWIAM
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.

Co to ma znaczyć!? Chciałyśmy się dobrze bawić, i co?? Nie wpuszczono nas!! Tak nie można!! ::((

bylem ok 2 m-cy temu, spokoj, bez terroru sympartyczny lokal

nie polecam