DEKADA - OPINIE

nie chce mi sie o nich gadac........

Bardzo lubię Dekadę, ale szef lokalu powinien przeszkolić pracowników, chciałam zostawić tam trochę kasy: kolacja i piwo ze znajomymi, ale... nie mogłam zarezerwować stolika, zapraszają, ale nie wpuszczają, selekcjonerka młoda i bezczelna, ochrona nie wie co znaczy kultura, a kelnerki zaczynają się uśmiechać w miarę wzrostu sum na rachunku; jaki pan taki kram - gorącą prosbę mam Panie Szefie jako trzydziestolatka matka, żona i kobieta: trochę kultury i wystarczy, bo jedzenie i muzyka super tylko brakkultury i obycia obsługi psuje klimat tej knajpy. Poza tym selekcjonerka po godzinie 23 przestała prowadzić selekcję, albo ciekawych znajomych ma wyglądali bowiem całkiem jak dresiarze:)

Dekada to wspaniałe mejsce ze świetnym klimatem i urzeającym niezwykle oryginajnym wystrojem. Niestety założyciel tego kultowego miejsca wymyślił sobie dokładni nie tylko wygląd wewnętrzny, ale także dokładnie określił, kto może do tego miejsca przychodzić. Od 25 lat w zwyż. Lokal dla nadzianach 30 40 latków, ktorych stać na zakup piwa poi 15 złotych i siedzenie w takim miejscu. Ochrona działa sprawnie i nie przepuszcza nikogo bez rezerwacji, a tym bardziej nie spełniającego w/w standartów. Gorąco polecam osobom im odpowiadającym nie zawsze bowiem można sobie posiedzieć w tramwaju przy dobrym winie.

....a redakcja cenzuruje wypowiedzi. prosze sprawdzic info u zrodla - sanepid 6221550

PODZIELAM WSZYSTKE PONIŻSZE OPINIE!!!!!!!!!!!!! NIE WPUSZCZAJA BO NIE MASZ REZERWACJI - DZWONISZ PO REZERWACJE - NIE MA JUŻ MIEJSC ALE GORACO ZAPRASZAJA - Z ŁASKA i NIESMAKIEM wredna babsko (dokładnie tak!!!) przed wejsciem WPUSZCZA CIE DO SRODKA OK. GODZ. 21.00 (!!!!!) - A TAM PUSTA SALA I Z GODZINE SIEDZISZ I SIE NUDZISZ BO NUDNO, PUSTO I SAMI PODSTARZALI FACECI!!!!!
ŻENADA i jeszcze raz ŻENADA!!!!!!

beznadziejne miejsce z beznadziejną obsługą. jedyną selekcję jaką należałoby tam wprowadzić to selekcja dotycząca zatrudnianych pracowników /włącznie z tzw. managerami.../. lokalowi nie życzę sukcesów.

NO CÓŻ...
UWIELBIAŁAM DEKADĘ, ALE NAJWYŻSZY CZAS BY WŁAŚCICIEL POMYŚLAŁ O ZMIANIE OCHRONY, POTWIERDZAM TO TYPOWE BURAKI.
Zawsze byłam wpuszczana do lokalu nawet jak byłam ledwo 18-letnia a podobno wpuszczali od 21.
teraz jestem dużo starsza, a szef wynajął tam stół na spotkanie, niestety usłyszałam że jestem za młoda. mój szef był na mnie wściekły, tak jak ja na te buraki.
POZIOM INTELIGENCJI OCHRONY JEST PONIŻEJ AUTYSTYCZNEGO CZY Z ZESPOŁEM DOWNA DZIECKA/DOROSŁEGO.
NIC NIE ROZUMIEM TO KOGO SIĘ TAM WPUSZCZA TERAZ SRODOWISKO PRZESTĘPCÓW CZY JAK? NAJWYRAŻNIEJ.
Eleganckie ubranie, wykształcenie a oni nie wpuszczaja, natomiast tego samego wieczoru wpiścili gnojka w adidasach...
BEZ KOMENTARZA...
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.