BEZ NAZWY - OPINIE

Wystrój i aranżacja są doskonałe, miejsce ma niespotykany w Warszawie klimat, ale...więcej tam raczej nie pójdę, przez to w jaki sposób zostałem potraktowany przez obsługę, a dokładnie przez starszego siwiejącego barmana...buta i arogancja...brak wdzięku...od tamtej pory wolę wypić piwo na obskórnym Dworcu Zachodnim niż w Antykwariacie...

Zgadzam się.
Wystrój świetny, przytulnie, klimatycznie.
Ale obsługa beznadziejna. Kiedyś z chęcią tam chodziłam ale przestałam po tym jak zmieniając zamówienie (wino z sokiem na wino bez soku, jeszcze przy ladzie, przed zapłatą) osoba obsługująca nie zwróciła uwagi na to że w takim wypadku powinnam zapłacić mniej. Ja zorientowałam się dopiero kiedy wzięłam powtórnie karte aby cos jeszcze zamówić (już po wypiciu wina)...

Pozatym olewający stosunek do klienta... 2 razy prosiłam o zapalenie świeczki na stoliku i 2 razy usłyszałam "za moment". Chyba nie musze dodawać że do końca mojego pobytu w tym lokalu świeczki nie zapalono.

Klimat super i mają tam na dodatek niepasteryzowane piwo! Miodzio! (dosłownie bo jest tez piwko miodowe). Polecam szczególnie dla piwoszy. :) (dwóch kufli do jednego piwa też nie dają ;)

Niestety więcej tam nie pójdę!!!jest bardzo fajny klimat tego lukalu, który psuje obsługa.Dawno tam nie byłam,zmiana wystroju-eksta,ale zamawiając herbatę nie dostałam dla koleżanki filiżanki- nie bo muszę zamówić jeszcze jedną herbatę.Niestety knajpa jest dla personelu nie dla klienta.Obłęd.Szkoda,jak łatwo zepsuć tak przytulne miejsce.

Byłem tam dzisiaj - po trzech miesiącach przerwy, a jako że stały klient bywałem tam od paru ładnych lat.

Niestety poszedłem z osobą towarzyszącą co okazało się największym błędem.
Po zamówieniu kawy przyszło nam czekać ponad 30 minut (przy pustym lokalu) a kiedy grzecznie poszedłem się spytać kiedy będzie bo czekam już tyle czasu jakiś klient obok zaczął się awanturować że on też czeka i coś tam cośtam.
poszedłem sobie ale jako że miałem stolik przy korytarzu widziałem jak klient wstał i wyszedł.
Chwilę póĽniej dostaliśmy kawę, ze zwrotem pieniędzy jako rekompensatę - jak miło z ich strony - a sekunde póĽniej przyszedł szef i zrobił mi scene, przy ludziach, przy osobie towarzyszącej że on sobie "nie życzy takich tekstów ze czekam ponad pół godziny na kawę, że ta jest na koszt firmy i że nie chce mnie więcej widzieć."
Nigdy nie kłócę się z obsługą, więc poszedłem powiedziałem ze przychodzę od wielu lat, a awanturę robił inny klient a nie ja - na co uslyszalem ze jak chce tu bywac to mam nie gadac ze czekam na kawe.
wrocilem do osoby towarzyszącej i posiedzielismy chwile, ale tyle wstydu co się najadłem przed ludzmi i osobą towarzyszącą - w sumie "za nic" - i zepsuty wieczor, tego nic mi nie zrekompensuje w zaden sposob.

Wiecej moja noga nie postanie w tej dziurze.

Niestety bardzo chamska obsługa zwłaszcza przy udzielaniu informacji... Persnel zdaje się być mocno snobistyczny i najmądrzejszy... Obowiązkiem klienta jest znać lokal i wiedzieć jakie pytania wolno zadawać a są nietaktem... Bardzo to przykre, ja osobiście będę omijać to miejsce z daleka, bo dobre jedzenie i książki w tle, to jeszcze niestety nie wszystko!

To miejsce, Z którym związane są moje najlepsze wspomnienia.Tam się zakochałam.Swietny klimat,pyszna herbatka i dobra muzyka.Polecam!!!