BEZ NAZWY - OPINIE
Zapoznaj się z recenzjami innych użytkowników
Hadrian
(użytkownik niezarejestrowany)
2005-02-19 13:15:29 napisał:
Odwiedziłem Antykwariat w czwartek bazując na pozytywnej opinii z clubber.pl. Niestety, właściciel nie zadbał o aktualne informacje o swoim lokalu (brak ciast, akceptowania kart). Z pierwszego zamówienia okazało się że żadna z 3 zamówionych pozycji nie jest dostępna (w tym o jednej dowiedzieliśmy się po półgodzinie).
Wnętrza rzeczywiście ciekawe - warto zobaczyć, natomiast zostać można raz - wystarczy.
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
(użytkownik niezarejestrowany)
2005-01-27 09:02:43 napisał:
Niestety Antykwariat zszedł na tzw. psy. Zawsze chodziliśmy tam po pracy żeby się troszkę rozluĽnić i pogadać, tak samo miało być wczoraj. Zarezerwowaliśmy stolik, a kiedy przyszliśmy na miejsce stolik owszem był zarezerwowany, ale przez inna grupę (na póĽniejszą godzinę). Obsługa bardzo niemiła, nawet agresywna, do tego stopnia ze właściciel chciał wyjść z jednym naszym kolegą "na zewnątrz". Sytuacja zupełnie chora, właściciel chwalący się starym modelem telefonu komórkowego, straszący policją. Wieczór zakończył się mało przyjemnie dokończyliśmy zamówione piwo i wyszliśmy zniesmaczeni. Reasumując nie polecam. Następnego dnia okazało się, że większość wczorajszych biesiadników miała kłopoty żołądkowe, czyżby alkohol był chrzczony?
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Beatrice
(użytkownik niezarejestrowany)
2005-01-09 12:21:15 napisał:
Cudowne miejsce zarówno na randkę jak i pogaduchy ze znajomymi.
Jednak na wieczorny wypad od piątku do niedzieli proponuję zrobić rezerwację -bywają duże problemy z wolnymi miejscami.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Geil
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-12-11 13:56:45 napisał:
Mój komentarz jest zbedny - nie ma co powtarzać poprzednich :-). Miejsce super. Ciao
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Zajac
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-12-05 20:30:28 napisał:
Moje wspomnienia z Antykwariatem są zdecydowanie pozytywne. Faktem jest, że krzesła i stoliki są mało wygodne, jednak to jesyny minus. Nigdy nie trafiłem tam na niemiłą obsługę. Nijak nie potrafię sobie wyobrazić jak ktoś mógł na nich narzekać- przy rezerwacjach są grzeczni i dworni wręcz, tak samo w obsłudze. Jeśli komuś nie spodobała się muzyka.. nie wyszstkim widać leży Edith Piaf, ale jeśli ktoś lubi jazz w stylu retro, to gorąco polecam. Muzyka świetnie komponuje się z wystrojem (stare ksiązki robią swoje) tworząc nastrój przywodzący na myśl złote czasy manier i intelektu, ogólnie pojętych gracji i gentlemanerii- znaczy się dwudziestolecie międzywojenne.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Aga i Adam
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-11-26 17:54:30 napisał:
Bardzo fajny klimat.piwko elegancko smakuje a ten miodek pitny,poprostu miodzio:) knajpka w sam raz na wypad ze znajomymi.o co wam chodzi z ta obsluga.my jak tam jestesmy zawsze jestesmy milo obslugiwani.trza wiedziec jak sie zachowac:P "inni beda cie traktowac tak jak ty ich traktujesz" pozdrowienia dla obslugi.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
plaszi
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-11-03 09:35:40 napisał:
To miejsce ma fajny świetną lokalizację, dobry wystrój wystrój i niepowtarzalny klimat "retrointelektualny". Niestety godziny otwarcia zostawiają wiele do życzenia. Takie miejsce jak Antykwariat nabiera smaku po 22. W związku z tym pozostaje zaledwie godzina na delektowanie się tym "smakiem", bo o 23 cichnie muzyka, a obsługa zaczyna się krzątać i nerwowo spoglądać na zegarek. Nie polecam negocjacji z nazbyt restrykcyjnym szefem, nawet w przypadku kiedy ostatni kielich ciemnego śląskiego browaru (polecam - jedyne 7 zł!) został podany na kwadrans przed zamknięciem lokalu... Życie w Antykwariacie zamiera przedwcześnie!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.