BEZ NAZWY - OPINIE
Zapoznaj się z recenzjami innych użytkowników
ulka
(użytkownik niezarejestrowany)
2003-04-06 22:42:34 napisał:
to miejsce pokochalam od razu.Szukalam bardzo dlugo takiej przytulnej kawiarenki,w ktorej czulabym sie dobrze.Antykwariat szybko stal mi sie bardzo bliski.zagladam tam tak czesto,jak tylko moge.żeby odetchnac,zrelaksowac sie,wypic dobra kawe,herbate,czasem przekasic cos slodkiego.Naprawde polecam,ale tylko tym,ktorym cos "w duszy gra".
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
CVXZB
(użytkownik niezarejestrowany)
2003-04-04 21:58:36 napisał:
Jest uroczym miejscem z fajnym rodzinnym klimatem i naprawde polecam
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Guśka
(użytkownik niezarejestrowany)
2003-03-25 12:13:37 napisał:
O mój Boże! O co chodzi z ta obsługą??? Bywam od dość długiego czasu, (jeszcze zanim dobudowali dużą salę)i za każdym razem jestem witana z ujmującym uśmiechem i obsługiwana z ogromną sympatią.
Dla mnie to miejsce obciążone jest ogromnym bagażem emocji. Bardzo pozytywnych emocji. Może dlatego nie będę obiektywna... Nie przeszkadza mi nawet ta osławiona "siekiera", którą - fakt, można czasem spotkać, ale tylko wtedy, kiedy ludzie tam bywający przestaną zwracać uwagę na zakaz palenia.
Klimat - jedyny w swoim rodzaju, muzyka - mistrzowska, a ta szarlotka... ;)))) Tak, stanowczo jest to jedna z moich faworytnych kafejek warszawskich!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Roksana
(użytkownik niezarejestrowany)
2003-03-24 19:00:03 napisał:
Kawiarnia o wyjątkowym klimacie. Zdecydowanie polecam, chociaż obsługa mogłaby rzeczywiście sprawniej działac. Ale jak już dostaniesz wyczekaną kawę- pycha a ciasto orzechowe jest wprost wspaniałe. Kto nie lubi knajpek z duszą niech tam nie zagląda!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
michal k.
(użytkownik niezarejestrowany)
2003-03-18 12:38:39 napisał:
czy ktos jeszcze pamieta stary antykwariat?
mniejszy byl (o jakies dwie-trzecie). ciszej bylo, spokojniej. a pozniej wszystko sie zmienilo. teraz trzeba rezerwowac sobie stolik na piatkowy wieczor, przychodza ludzie w garniturach (kiedys bylo wiecej tych prochowcach i rozciagnietych swetrach). mozna wypic piwo, drinka, a kiedys tylko kawa i herbata. nie wiem, czy to dobrze, ze antykwariat stal sie "modny". dla wlascicieli pewnie tak, ale dla mnie.. przestal byc juz oaza spokoju. stracil klimat miejsca o ktorym malo kto wie, ktore raczej sie odkrywa samemu - jakos tak szczesliwie zabladziwszy w te okolice. o ktorym nie czyta sie recenzji w internecie. szkoda troche...
nie, zebym chcial wyrazac swoja negatywna opinie, co to to nie:). antykwariat w dalszym ciagu jest jednym z bardziej przyjemnych miejsc w miescie. chcialbym tylko podzielic sie swoja tesknota za tym starym, juz nieistniejacym miejscem. i pozdrowic tych, ktorzy tez tesknia..
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Aga
(użytkownik niezarejestrowany)
2003-03-13 13:43:53 napisał:
Bywam tam czasami i uważam, że jest to wspaniałe i magiczne miejsce... Szczególnie uwielbiam muzyczkę, którą tam puszczają i atmosfere jaka tam panuje... A chyba najlepszy jest wystrój, bo kto nie marzy o tym żeby usiąść w szafie :)
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
andrzej
(użytkownik niezarejestrowany)
2003-02-20 20:35:11 napisał:
Nie wiem czemu tyle negatywnych opinii o Antykwariacie się ukazuje. Dla mnie jest to jedno z niewielu 'magicznych' miejsc w stolicy. Moze troche drogo, ale bardzo przyjemna atmosfera (obsludze tez nic nie moge zarzucic). Aha, jest kilka pomieszczen, wiec jak ktos nie lubi dymu z papierosow, niech przejdzie do sali dla niepalacych! Goraco polecam na randki i spotkania z przyjaciolmi (no bo nieczesto mozna usiasc sobie w szafie :)). Pozdrawiam!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.