TANGO&CASH(ZAMKNIĘTE) - OPINIE

HEJ. Jak obiecałam napisze teraz swoje spostrzeżenia odnośnie tego klubu. Wystrój dobry. Barmani przystojni. Muzyka fajna (przynajmniej dla mnie - hiciory starsze i nowsze :)). Ludzie tylko nie bardzo, faceni robią z siebie gangserów (oczywiscie nie wszyscy ale większość) ale o gangsterce chyba wogóle nie mają pojęcia ... Na początku trochę drętwo ale póĽniej impreza się rozkręciła. Rzeczywiście trochę ciepło ale uważam że np. w "Mexinan" jest dużo gorze jeśli chodzi o klime. Śmieszne toalety do których są gigantyczne kolejki :). No i nasz stary "parkowy" dj. Ogólne spostrzeżenia nie najgorsze jak dla mnie. Bez oczywiście zachwytów szczególnych ale klubik może być. Myśle że jeszcze go odwiedze.
Pozdrawiam wszystkich.

Siemanko.W klubie byłem wczoraj i stwoerdzam z całym szacunkiem, że jest naprawdę odjechany.Muzyka spoko,ochroniarze mili(chociaż mogliby robic większą selekcję i nie wpuszczać 15-letnich panienek)i śliczne, milutkie kelnereczki.Jedynym zastrzerzeniem jest klima-mogłaby być lepsza.Polecam

Jednym słowem lokal jest do niczego. Nie dosyć,że goraco jak w piekle to towarzystwo które tam przychodzi pozostawia sobie wiele do życzenia.Kolesie w kolorowych koszulach zakupionych na stadionie i panienki lekkich obyczajów gotowe wiele zrobić za jedno piwo.Zjazd złodziei i prostytutek.
Własciciel mógłby zainwestowć w selekcjonera no ale wtedy frekwencja spadłaby o jakieś 70% a w tym lokalu nie stawiają na jakość tylko ilość.Nie polecam!!!

Nic specjalnego, muzaka - norma, owszem duża kasa poszła w wsytój, ale za to ludziska nie za bardzo skorzy do zabawy...

No i obsługa (mocno denerwująca)... Kurcze jak się przychodzi i ma ochotę wydać pare setek to można było by być miłym, a nie opryskliwym jak sprzedawca w mięsnym prosto z PRL...

Osobiście polecem inne lokale, no cóż nawet aby się snobować trzeba coś sobą reprezentować ... Jedyny plus, to ochroniaże, w porównaniu z innymi klubami są naprawdę porządni...

Porzućcie wszelką nadzieję... na dobrą zabawę w tym miejscu,utopicie się bowiem,niczym tytanic, w oceanie gówniarstwa.Jednym słowem dno.

Siemka wszystkim. W zeszłym tygodniu (18.09.2004) wybrałam się do tego klubu- jeden mój znajomy mi go polecił (kolesia serdecznie pozdrawiam) Jesteś w klubie i albo wchodzisz na góre po schodach (szatnia,bar,toalety,miejsca do siedzenia, możliwość obserwowania ludzi bawiących się na dole) albo idziesz na dolną sale (bar,parkiet do zabawy,siedzenia,a czy są toalety-to nie wiem) Było w miare- muza napoczątku mi nie pasowała bo leciały jakieś hiciory z lat '80 i '90 <oczywiscie w nowszych bitach> ale tak po 24.00 się już wszystko odnowiło.Ludzi bardzo dużo,a co za tym idzie gorąco i mało miejsca do tańczenia.Ochrona spoko-choć słyszałam,że potrafią odmówić wpuszczenia,bez większych powodów.To co zaraz napisze niektórym wyda się dziwne,ale mają tam bardzo fajne toalety- między damską,a męską nie ma ściany tylko jest wielkie akwarium-takie urozmaicenie !!! TEN KLUB MA SWÓJ KLIMAT,ALE NIE WIEM CZY WSZYSTKIM PRZYPADNIE DO GUSTU !!!

Dwa utworki i pot sie leje z człeka, zero klimy, muzyka nawet nawet. Ale (nikt nizej o tym nie pisał) co do stolikow to bylem troche zaskoczony. Wszystkie sa zarezerwowane. Nie dlatego, ze ktos był pierwszy od nas. Po prostu trzeba kupic wodeczke za stoweczke:) i mozna sobie wybrac stoliczek.
Pozdrawiam!