POD BARYŁKĄ - OPINIE
Zapoznaj się z recenzjami innych użytkowników
deSi
(użytkownik niezarejestrowany)
2005-01-31 17:57:06 napisał:
Co wy wszyscy ludzie wypisujecie? Ten pub jest najlepszy w Warszawie, a jak komuś się nie podoba to nie musi tam przychodzić, nikt nikomu nie karze! Chodzę tam od ponad 7 lat i nigdy nic mi nie przeszkadzało, a jesli dla kogoś obsługa jest niemiła, to może ten ktoś po prostu jest równie dla nich niemiły, a wymaga... Pozdrawiam "Małego Czarnego" i całą ekipę pracującą...
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Ona
(użytkownik niezarejestrowany)
2005-01-22 17:27:15 napisał:
Chyba nikt nie przychodzi do Barylki dla półek ;-) To ciekawe miejsce ze specyficznym klimatem, który może faktycznie komuś nie odpowiadać. Zawsze znajdą się psełdo luzacy nie lubiący ciekawej muzyki, miłej obsługi, niewyszukanego ale smacznego jedzonka i dobrego piwa ;-)
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Iza
(użytkownik niezarejestrowany)
2005-01-19 15:20:41 napisał:
Kocham to miejsce.. przychodzę tu ładnych parę lat i jak dotąd mi się nie znudziło. Najprzyjemniej jest w lato.. Te ogródki na Mariensztacie.. Ale jest jedno, co mi przeszkadza.. Słaba klimatyzacja lub jej kompletny brak.. W dymie z papierosów trudno wysiedzieć.. Ale pomimo tego gorąco polecam
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Ono
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-12-16 16:12:55 napisał:
Barylka to miejsce tylez stare (w koncu utwierdza klientow w przekonaniu, ze jest to najstarszy pub w miescie) co i pozbawione klimatu. Na polkach pustki, a w powietrzu masa dymu papierosowego, duze piwo to 0,3 (jak barman ma ochote nalac az tyle), a w kuchni niesmacznie. Dodatkowo czesto sie zdarza, ze barmani sa wulgarni i chamscy. Nie lubie tego miejsca - nie pasuje mi ono pod zadnym wzgledem, a tym bardziej pod wzgledem oslawionego "czarnego".
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
ciepła
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-12-13 00:27:20 napisał:
Myślę, że jedynym minusem Baryłki jest to, że zimą jest tam strasznie zimno. Czy właściciele nie mogą pomyśleć o jakimś ogrzewaniu? Wprawdzie atmosfera jest zawsze gorąca, piwko w sam raz, obługa jak najbardziej OK, ale parę małych grzejniczków też by się przydało. No chyba że mnie któryś z przystojnych barmanów sam ogrzeje, najbardziej preferuję ciemne ciepło ;-)
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Konrad
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-12-07 20:57:45 napisał:
Od wielu tygodni żona mnie namawiała abym odwiedził Baryłkę, gdyż to najfajniejszy pub. Niestety nie podzielam jej zdania. Piwo ma cenę przystępną ale jest rozcieńczane. Są dwie sale i obie są zakopcone.Nie jestem jakimś snobem ale tam sie nie da oddychać. Sam byłem palaczem przez ponad 10 lat życia i uwierzcie mi tam można się udusić. Czy jedna sala nie może być dla osób nie palących? Duży minus bo nie było kompletnie nic do jedzenia, przepraszam z kumplami wykupiliśmy ostatnią paczkę chipsów. Obsługa też mało uprzejma... Reasumując, niech żona sobie tam chodzi, ja jedynie mogę tam po nią przyjeżdżać!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
mon
(użytkownik niezarejestrowany)
2004-12-01 14:14:44 napisał:
"pod baryłką" to pub, w którym można zakochać się od pierwszego wejrzenia, doskonałe miejsce do spotkań zarówno w małych, jak i większych grupach, przystępne ceny, dobra muzyka (ale tylko w wybrane dni),ale tak naprawdę klimat tego miejsca tworzy ktoś, kto z wdziękiem potrafi nalać piwo i z uśmiechem go podać - to najfajniejszy i najbardziej urokliwy barman-brunet..
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.