MUZA - OPINIE

pozdro dla pozostalych ludzi ktorzy wpisali sie ....zgadzam sie z pozostałoscia male pytanie do osoby ktora pisala rodzaj MUZY ktora tam graja jak dla mnie ja sie nie znam ale uwazam ze graja tam disco a house itp.???
a barmani sa na maksa ch... -chlpaki niebadzcie tak siebie pewni

zdziwiło mnie to, że podobno barmani pobierają sami napiwki. do tej pory mi się jeszcze to nie zdarzyło. zawsze wydają mi tak jak trzeba i w dodatku piwo podają od razu z rachunkiem. albo mam szczęście albo... lubię tam kończyć sobotnie nocki bo jest miło i sympatycznie :)

W muzie byłam trzy razy i więcej tam się nie wybieram. Co prawda nigdy nie miałam problemów z wejściem, ale klienci są obsługiwanie adekwatnie do wartości zamówienia. Obsługa jest tam do kitu strasznie długo trzeba czekać na zamówienie. Barmani sami pobierają napiwki (szok). Jeśli towarzystwo jest podchmielone oszukują na rachunku. Omijajcie to miejsce z daleka. Chyba, że cierpicie na nadmiar gotówki i nie przeszkadza wam jak ktoś robi Was w konia..
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zazancza że nie potwierdza tego zdarzenia.

wlasnie wracam z muzy.klub jak klub rzadnych rewelacjii nie mam zastrzezen co do obsugi ani ludzi i niczego innego.nie mam takze za co nazywac go rewelacja.nie potwierdzam nie zaprzeczam....
pozdro!

Bylem tam bo wczesniej nie bylem. Wchodze brak barmana. Pytam sie uczesanego housa przy baszepo ile tu piwo. 9 odpowiada. No tak mylsle za bezpieczenstwo placi sie cena piwa (mniej pijanych gotowych do rozrabiania). Siadam z kolega przy stoliku. Ide po piwo do barmana. Za cholere nie slyszy co do niego mówie. W koncu pokazuje dwa palece, no to ja mu tez dwa. dostaje piwo, klade 50 zeta. Barman z usmiechem wydaje mni zamaszystym, wrecz barokowym gestem reszte w wysokosci 30 zeta, Zrozumialem wiec ze chcial mi przez to powiedziec "a kuku pobralem sobie napiwek" nie chcialem sie klocic bo i tak "nie slyszy".
pozdrawiam
DrYo

Ostatnio postanowilam wybrac sie do Muzy. Lubie ten klub, chociaz jest tam malo powietrza, no i didzej nie zawsze trafiony. Jednak ostatnio szlag mnie trafil. Wchodze do klubu, siadam do stolika, a jakas kelnerka pyta sie reszty moich kumpli, czy przyszlismy potanczyc, czy cos zamowic?! Szlag mnie trafil, a pozniej jeszcze gorzej. Moj chlopak kupowal piwo u barmana, a ten barman, ciagle zaokraglal kwoty, bral napiwek, ze to, ze nalal piwo. Istna paranoja. Odradzam, bo to miejsce sie stacza!!

nie jest Ľle. Przy barze 10% szans na zrozumienie (rozmowa na migi)- ogólnie za głośno i nieprzeciętnie ciasno roozstawiony slolom między stolikami. Ale wystrój niezły. Do 23 młoda klasa średnia "pilnuje stolików", około 24 młoda klasa średnia idzie się bawić, 23.30 na parkiecie zostają "szalone 15". Generalnie lokal bez szczególnej atmosfry ale nie żenujący.