DOM POLSKI - OPINIE

Byliśmy ostatnio w tej restauracji z moim partnerem i muszę przyznać, że bardzo nam się podobało.Przede wszystkim wystrój jest cudowny :) te przepiękne rośliny, ach miło się rozmawiało i patrzyło się w oczy mojemu partnerowi :) On też jest cudowny, póĽniej w domu pokazał mi co potrafi :) Ale oceńmy kuchnię, jakość mojej dziczyzny była bez zarzutu, duża i smakowita porcja, podziałała na mnie jak afrodyzjak, mój partner był zadowolony :) Powiedział, że musimy częściej tutaj chodzić, jeśli wiecie o czym mówię :)Jego delikatne ręce, karmiąc moje usta, nadziewały kawałki bardzo smacznej szynki cielęcej z jego talerza :) Jakość obsługi bez zarzutu, tylko obsługa się jakoś dziwnie patrzyła na nas, jak sie trzymaliśmy za ręce.Nie wiem o co im chodziło.Podsumowując bardzo smaczne jedzenie w wysmakowanych wnętrzach, w umiarkowanej cenie.Polecam

Ja też byłam tam na walentynkach siedzieliśmy na dole na oranzerii przy wiekszym stoliku i wcale nam to nie przeszkadzalo, kelnerzy mili i usmiechnieci, czy ważny jest czas oczekiwania na dania czy przyjemnosc przebywania w pieknym wnętrzu z ukochaną osobą. Kiedyś bylam kelnerką i rozumiem ze jesli knajpa jest pełna ludzi to zaczekac trzeba troszeczke dłuzej, nie kazdy z nas zna realia pracy w gastronomii. Podsumowując knajpa rewelacja a potknięcia zdażaja się nawet najlepszym co nie zawsze dyskredytuje ich w naszych oczach.

Byłam ostatnio ze znajomymi w Domu Polskim przekonać czy zasługuje na pierwsze miejsce w rankingu Newsweeka i naprawdę lokal ten zrobił na nas duże wrażenie. Wystrój nie banalny bardzo elegancki i wytworny choć trochę onieśmielający.Obsługa bardzo dyskretna i profesjonalna (dania ,które polecił nam kelner były znakomite ),a desery które wyserwowane były z wózka były obłędne. Być może nastrój ,który tam panuje jest bardzo charakterystyczny ale polecam każdemu kto chce spędzić miło czas w pięknym wnętrzu w , którym można delektować się wyśmienitą polską kuchnią.

Wczoraj potraktowali nas arogancko i nieuprzejmie. Chcielismy zamowic uroczysty obiad dla rodziny. Niestety nikt nie chcial z nami rozmawiac i delikatnie , pozbyto sie nas. Wniosek jeden, Wchodzac do tej restauracji ,Ubierz sie bogato i pokaz ze masz duze pieniadze.

Lokal na poziomie. Bywam tam średnio raz w miesiącu. Głównie biznesowo ale i z kobietą nie omieszkam wstąpić w drodze z teatru.
Generalnie przerobiłem chyba całą kartę i nie znalazłem niczego do czego można się przyczepić.
Desery - palce lizać. Zwłaszcza napoleonka.
Zupki - oczywiście żur na borowikach, obowiązkowo.
Dania główne - wszystkie rybne i oczywiście polędwica (choć ostatnio była nieco przesuszona).
Generalnie nic się tam nie zmienia od ok. 2 lat (odkąd tam bywam) i to chyba dobrze. Nie powinno się zmieniać tego co się sprawdza.

Potwierdzam, oceniają po wyglądzie, jak się nie jest pod krawatem i mówi się po polsku to proponują w pierwszym odruchu raczej gorsze stoliki. Kuchnia solidna, byliśmy tam dziś na daniu, którego nie było w karcie - ale i tak je dostaliśmy. Desery dobre, ale nie rewelacyjne. Obsługa w porządku, wystrój sympatyczny i dopracowany. Ceny wysokie.

Gorąco polecam zupe z dyni, po prostu rewelacja!! Obsługa miła, atmosfera spokoju. Bardzo udany wieczór.