DOM POLSKI - OPINIE

ostatnio obslugiwal nas mlody, bardzo mily chlopak, ktory staral sie jak mogl, nawet jezeli nie byl w 100 % profesjonalny.na koniec kolacji powiedzialam mu ze bardzo nam bylo z nim milo, na co on powiedzial, ze dobrze by bylo gdyby nasze zdanie podzielali szefowie.

Wystój nawet fajny, ale atmosfera nerwowa, da się zauważyć hegemonię starszych kelnerów,nowi, młodzi kelnerzy (chodzę tam często i widzę co i raz nowe twarze)są pod presją starszych kelnerów co odbija się na obsłudze gości. Szczerze mówiąc wolałbym być obsługiwany przez nowego nie wypaczonego kelnera niż przez nadętego(doświadczonego)mistrza? kelnerskiego.Dziwne ,że szefostwo tego nie zauważa i zezwala na takie sytuacje.Jedzenie super, wszystko ok, ceny przystępne, tylko DOMU POLSKI zrób coś ze zmanierowaną starą kadrą!!!!

Powrot w zasadzie po 3 latach (zobaczcie moj wpis na dole listy :-)
Klasa sama w sobie, zupelnie jak u babci. Tatar z koniny nie ma sobie rownych. Zupki mozna odpuscic natomiast rybki ok! Podobnie ciasta ze stolika - mozna zjesc wszystkie... Fajne i przyjemne miejsce na leniwy obiad, chociaz w tygodniu to glownie biznes lancze, bylismy jedynymi ktorzy rozmawiali po polsku. Cos mi sie wydaje tez, ze porcje zmalaly, chyba ze to ja podroslem przez te 3 latka...
Generalnie polecam.

Przed świętami postanowiliśmy z żoną odwiedzić restaurację ";Dom Polski";, aby poczuć kulinarny przedsmak nadchodzących świąt. No i poszliśmy. Faktycznie wystrój przyjemny, może z wyjątkiem szklarenki, która moim zdaniem kompletnie nie pasuje do całości. Obsługa również bardzo miła i chętna do udzielania rad i sugestii. Jedyny problem to wielkość dań, która, moim zdaniem biorąc pod uwagę ich cenę, jest zdecydowanie za mała. To nieuczciwe podejście ze strony właścicieli knajpy, którzy raczej nie stawiają na klientele do lat 6. Nie bierzcie piernika, podejrzewam, że pochodzi z pobliskiej ciastkarni... Warto pójść, zawsze to nowe doświadczenie, ale na pewno nie jest to miejsce, które będę odwiedzał zbyt często.

Moja ulubiona knajpa. Well, pewnie ze oceniaja po wygladzie, ale w sumie jest to dosc elegancka knajpa i wypada jakos sie ubrac. Jedzenie i atmosfera bez zarzutu, obsluga super. Ceny nie uwazam za wygorowane jak na to co dostaje sie w zamian. Niezadowolonych z proporcji cena/jakosc odsylam np. do restauracji Lalka w Sheratonie albo do szczytu wszelkiego chamstwa - hotelu Hyatt.

ZAPROSILEM TAM DZIEWCZYNE, NIESTETY UZ NA WEJSCIU PZRYWITANO MNIE BARDZO NIE MILO, NAJPIERW PODSZEDL KELNER SPYTAL NA JEKIE NAZWISKO ZROBILEM REZERWCJE IODSZEDL, POZNIEJ POKAZAL SIE PAN W GARNITURZE I WSKAZAL MIEJSCE, NIE MIALEM REZERWACJI WIEC DOSTALEM MALY STOLIK NIEDALEKO DUZEJ GRUPY CUDZOZIEMCOW, JEDZENIE MOZNA POLECIC, CHOC NIE WSZYSTO,KACZKA ZAWSZE TAK POLECANA BYLA PRZESOLONA, NIE BYLEM W GARNITURZE WIEC OBSLUGA ROWNIEZ TRAKTOWALA MNIE PRZECIETNIE, A STROJ PRZECIEZ NIE MOWI OWSZYSTKIM, JEST LATO

Czy lubisz tradycyjne polskie potrawy jak pasztet z zająca lub kurki w śmietanie. Niebo w gębie. Bardzo eleganckie miejsce. Nie najtańsze ale warte tych pieniędzy.