CHIANTI - OPINIE

Byłem ostatnio po długiej przerwie - kanapy nadal niewygodne. To co mnie zraża- na wejściu zamiast "dzień dobry" pilne taksowanie wzrokiem gościa: na ile wygląda i czy da napiwek. Szparagi niezłe.

Szef kuchni jest super!

Beznadziejna knajpa, droga, niewygodna, niesmaczna i pretensjonalna. Stanowczo odradzam.

Lokal jest drogi a jedzenie niezbyt smaczne. Obsługa podchodzi do klienta bezosobowo, nie jest w stanie polecić żadnej potrawy, mina obsługi nie zachęca ani do konsumpcji ani do pozostania w Chianti

Nawet jak na Wwe bardzo drogo i snobistycznie. Za tak duza cene niewiele sie dostaje. 6 pierozkow ravioli za 38zl to przesada. Tak samo 6 osemek papryki w oliwie za 13 zl - zeby chociaz ja podpiekli naprawde na grillu... Dania miesne jeszcze drozsze. Kelnerka podala "chianti della casa" w dziwnym, niezbyt czystym, porcelanowym dzbanku. Zastanawiam sie jakim cudem 0,75l ledwie starczylo na napelnienie w polowie 4 kieliszkow. Panowie grajacy ckliwe "wloskopodobne" utwory skutecznie zagluszaja rozmowe. Parmezan sypany na zadanie przez pania kelnerke z dziwnej maszynki z korbka, to dla kogos kto przyzwyczail sie do stojacych we Wloszech "cukierniczek" z tartym serem po prostu dziadostwo. Smak na szczescie przypomina potrawy wloskie - ale aby osiagnac wloskie poczucie sytosci trzeba zapalacic ok 2 razy wiecej niz we Wloszech... Nie wiem dlaczego "ekskluzywnosc" ma polegac na tym, ze klient po jednym daniu z przystawka czuje sie glodny... Idac dalej w kierunku Smolnej jest kolejna niby-italianska restauracja, ale ta chyba nie jest az tak droga.

Chianti jest jednym z moich ulubionych lokali. Jeszcze nie znalazlem drugiej tak dobrej restauracji w Warszawie. Wystroj bardzo przyjemny, obsluga przyzwoita, jedzenie bardzo wloskie i bardzo smaczne. No, moze ceny do rownie smacznych niestety nie naleza...

uwazam ze chianti jest restauracją raczej drogą i dziwaczne dla mnie jest to ze danie glowne obejmuje jedynie mięso ! a do tego trzeba sobie dokupic sałatke i ewentualnie ziemniaki (bardzo fajnie jest miec swiadomosc ze 9zł placi sie za dwa podsmazone ziemniaki na talerzyku) co razem daje danie glowne w cenie ponad 60zł ! w tej cenie to chociazby po drugiej stronie ulicy mam i obiad i przystawke w Tam-Tamie i to duzo wieksze ... Mimo iż lokal jest drogi to jest wiele manakmentów takich jak malutkie stoliki albo podanie solniczki i pieprzniczki pochodzace z dwoch ronych kompletow
co do obslugi to denerwujace bylo to ze po zajeciu miejsc przez ponad 5 minut nikt do nas nie podchodzil mimo iz bylo pusto w restauracji a my wyglodniali siedzielismy i szukalismy wzrokiem kogos kto bylby laskaw przyjac od nas zamowienie (na prawde niewiele brakowalo abym z tamtad wyszedl)
atmosfera nie rzucila mnie jakos na kolana wiec do pozytywow zaliczylbym chyba jedynie serwowane makarony i uwazam ze warto jedynie zamowic przystawke i wlasnie sprobowac makaronow a danie glowne lepiej sobie darowac (makarony skutecznie zapełniają :-))
tak samo desery lodowe potraktowane sa po macoszemu i sa w karcie chyba tylko poto aby cos tam bylo
ale denerwujaca jest swiadomosc ze placi sie za to wszystko wiecej niz w innych restauracjach o podobnym standardzie