KAWIARNIA CAFE BRAMA (ZAMKNIĘTE) - OPINIE

CHała,chałupnictwo i tandeta.Obsługa niemiła i nieprzeszkolona. Roje narkotycznych much latających wokół brudnych naczyń pozostawionych na stolikach, zapełnione popielniczki, nie wytarte stoliki i chamska obsługa (kelner próbował policzyć mi 2 razy za kawę której nie zamawiałam).Amatorom mocnych wrażeń z pewnością się ten lokal spodoba.
Odwiedziłam Cafe Brama przy ul.Grójeckiej.
Pozdrawiam, omijajcie Cafe Brama szerokim łukiem.

Przetestowałam dwie bramy- na Marszałkowskiej/pl. Unii i na Ordynackiej/ N.świat. Nic specjalnego, jedzenie bardzo kiepskie, bo tłuste i niesmaczne (chyba, że ma się farta, ktorego ja nie miałam). Obsługa nie dość, że się ślimaczy- trzeba dosłownie siłą ich przymuszać żeby raczyli przyjąć zamówienie- to w dodatku nie grzeszy ani uprzejmoscią, ani specjalną wiedzą na temat serwowanych dań. Miałam np. okazje wysluchac wykladu na temat wloskiej wymowy 'Caffe Macchiato". Tak sie sklada, ze ucze sie wloskiego juz 3 lata i wiem, ze czyta sie[ makkiato], a nie [macziato]. jednakże kelner pozostał przy swoim i w dalszym ciągu mnie poprawiał.:) Jest to o tyle dziwne, ze w każdej innej warszawskiej kawiarni obsługa wymawia tą ( i inne włoskie) nazwy poprawnie. Naprawdę żałuję, że jakość jedzenia i poziomu obsługi ma się nijak do cen w Bramie. Co do kawy, to nie mozna się przyczepić, aczkolwiek, dużo bardziej smakuje mi ona w coffe Heaven( N. Swiat)- mimo paierowych kubkow;) Obsługa też jest dużo dużo milsza niz w Bramie. Reasumując, omijajcie Bramę szerokim łukiem, chyba, że naprawdę nie macie innego wyjścia. W takim wypadku odradzam zarówno rożki ze szpinakiem- tłuszcz tłuszcz i tylko tłuszcz, jak i makaron z sosem' kremowym'- pomidory, bazylia, szynka- zero aromatu, zero smaku, nawet wygląda tak sobie. Dołączona do pasty 'mała sałatka' to po prostu żenada, w barze mlecznym dają lepsze. Pozdrawiam wszystkich, ktorzy w porze lunchu maja problemy ze znalezieniem jakiegos fajnego miejsca, tak jak ja:)Ps. Jedyny plus Bramy to muzyka akurat trafiająca w moje gusta:)

Tragedia....clubbing w Warszawie schodzi na psy albo też właściciele mają tyle kasy że nie szkoda im złej opinii bo po co zarabiać skoro można zamknąć z powodu braku klienteli a tak niebawem będzie. Często zaglądam ze znajomymi do lokali tego typu i to co przeżyłem dziś to istny szok. Cafe Brama którą mam na myśli to lokal przy Puławskiej niedaleko Dworkowej. Jedzenie w miarę się nadawało, sałatka amerykańska polecam, grecka już nie bo feta która została tam włożona pochodziła chyba z zeszłego stulecia, przez cały czas naszego pobytu kelnerka pojawiła się trzy razy, pierwszy raz podając karty, drugi raz biorąc zamówienie trzeci raz przynosząc ostentacyjnie rachunek....nie oszukujmy się ceny nie są małe a obsługa w porównaniu z komercyjną i oklepaną pizza hut nadaje się jedynie na przeszkolenie albo też gruntowną wymianę. Kelnerka bardziej byla zainteresowana dyskusją z kucharzami niż obsługą sali, puste talerze stały na stole z niedojedzonymi sałatkami do samego końca a szkoda bo może mieliśmy jeszcze ochotę na coś jeszcze jednak widzac brak zainteresowania poczuliśmy się jak intruzi, ba nawet gorzej jak wpieprzający się na imprezę goście bez zaproszenia. Trochę nieładnie no nie ....skoro już decyduję sie zostawić w klubie ok 100 na dwie osoby to wymagam chociaz usmiechu lub zabrania talerzy w porę a nie proszenia się o rachunek. Co więcej ...stoliki brudne, popielniczka nie wymieniona przez całą naszą wizytę, i co ciekawsze muchy siadające na talerzach.....rzygać mi się chciało....jedno jest pewne moja noga w życiu tam nie stanie i nie polecam tego lokalu o ile taką lunchbudę z zadatkami na spelunę można nazwać lokalem. A do tego umieszczenie w karcie informacji ze przy stolikach powyżej 8 osób dolczina jest opłata dodatkowa 15% zamówienia zakrawa na skandal....ZA CO KOCHANI ?? ZA CO????

Jest super!Przyjde tam jeszcze nie raz.

RADKU!! ma do ciebie pytanie, skoro bywasz często w cafe na waryńskiego moze widziałeś tam ciemnoskorego kelnera???? prosze jesli mozesz to zorientuj sie czy tam jeszcze pracuje!!??i napisz .PLEASE.__Ane

Ludzie! Naprawdę się wam dziwie. Przeczytałem wszystkie recenzje i zdecydowana większość jest krytyką Cafe Brama i zupełnie nie wiem dlaczego. Odwiedziłem wszystkie bramy i jeszcze nie zdarzyło mi się żebym został Ľle obsłurzony. Owszem czesem obsługa uśmiecha się mniej ale w końcu oni też są ludĽmi, czasem mają zły dzień lub poprostu po kilku godzinach użerania się z nami klientami mają już dość. Lecz mimo to zawsze byłem miło obsłurzony.( ostatnio jednak jestem najczęstszym gościem bramy na Waryńskiego. Pracuje tam bardzo sympatyczna kelnerka a do tego o wyglądzie anioła.)

Do bramy warto wejść na sałatkę Św Marek, co do innych rzeczy to nie wiem bo nie pamiętam (kiedyś byłem na śniadaniu ale jakoś mi nie utkwoło. Było ok, tylko wody mineralne maja tylko z francji(jakby blizej Ľródeł nie było).
Może być na wczesną kolecję po pracy albo śniadanie i tyle
smacznego wszystkim.
Polecam pizzerię obok, w prawdzie nie byłem ale kelnerka, którą widziałem przez okno :)