GRILL BAR NOWY BOLEK - OPINIE

byliśmy ze znajomkami w sali kominek,fajny klimat,dęciaki na ścianie,dobra karma i dolany na maxa browiec.Zespół na żywo "No i dobrze"dobry skład 4-osobowy,generalnie polecam.

Ludzie, to się porobiło.Nie było mnie w kraju kilka lat, człowiek chciał się spotkać ze znajomymi, i co? I niech tego nie robi w tym przybytku.Kiedyś to przynajmniej barman wiedział co robi.Człowiek nie musiał tłumaczyć jak wygląda i z czego i w czym podaje się drinki...itd. A i dało się z nimi pogadać.Były takie dni , że chciało się tam przyjść nawet samemu po to tylko, żeby wypić piwko i pogadać z barmanem.A teraz jak cię łaskawie po 42 minutach obsłuży to przy tym nie wie o co chodzi. Myślałem, że chociaż wiedzą gdzie pracuje stara ekipa, ale nie. A chętnie bym zmienił już wczoraj ten lokal. A JEŻELI KTOŚWIE GDZIE PRACUJĄ BARMANI SPRZED OK.3 LAT TO NIECH NAPISZE. Myślę, że wielu zmieni ten lokal. Ja tam więcej nie zajrzę. I nie polecam.

Gdzie Ci przystojni barmani sprzed laty, gdzie ten błekitnoki Piotrek!
Teraz dzieciaki pracują (zresztą nieciekawe)i nadęty, paskudny i niedopieszczony selkcjoner, który wyrzywa się, nie wpuszczjac unikających go ludzi.

Lokal położony w ładnej okolicy, z dala od drogi, dookoła zielono, a centrum miasta jakby nie było. Co najlepsze- happy hour's, barmanka Agnieszka i książki służące jako ozdoba, ale jak najbardziej do poczytania no i b. miłe Panie klozetowe. Co bym wymienił: szefa przede wszystkim, nadęty zgred, no i kolege Agnieszki z baru, sztywny pal azji dosłownie, chyba minął się z powołaniem. PS. Latem, jak zamówisz bro do ogródka, umrzesz z pragnienia, albo powiesisz sie na parasolce to i tak nikt nie zauważy. Subiektywnie oceniając 5/10 z czego 2 z tych pięciu za sentyment związany z tym lokalem. [opinia z wiosny 2007]

Chodzilam do bolka co piatek i sobote z moimi kochanymi kolezankami. Zawsze bawilysmy sie swietnie az pewnego wieczoru po wyjsciu juz z dyskoteki ochrona nam powiedziala ze nie mamy juz tam wstepu a dlaczego? Do dzis tego niewiemy pewnie przez ich to slawne "bo nie". No coz juz mamy inny ulubiony klub i napewno juz nie zajrzymy do bolka pozdrowionka dla ochrony Michalka i Slawka.

Byłem w bolku kilka razy z rzędu chyba 5 czy 6, wydawałem na drinki każdego wieczoru około 200 zł razem z dziewczyną, poszliśmy za tydzień, panowie z selekcji powiedzieli że nie możemy wejść, powiedziałem aby podał mi powód dlaczego odburknął bo nie, na bramkach ogólnie stoją panowie którzy wpuszcają dziewczyny-stałe bywalczynie a potem się do nich przystawiają, nie wpuszcają kolesi którzy wydladają przystojnie bo wtedy oni mają mniejszy podryw ( konkurencja) ale ogólnie lokal jest ok tylko że nie póję tam nigdy już dzięki panow ktrzy napinają się na bramce

Drogi panie Michale jak dostał pan 1.5 cm piwa mniej to znaczy że zamówił pan małe piwo.Mi jakoś dziwnie nigdy sie nie zdarzyło ,żebym był nie zadowolony,co prawda nigdy nie patrze na KRESKE bo to zwyczajny obciach,jak bym chciał równe piwo 0.5 litra poszedłbym sobie do sklepu i kupiłbym w butelce ,to co Pan opowiada to zwyczajne brednie.Ale jedno musze z przykrością stwierdzić coraz częściej bolka odwiedzają wszyscy Ci co nie zostali wpuszczeni do innych klubów ze względu na swój ubiór( sportowy),i co za tym idzie podejście mętalne do zabawy.(czyli żeby sie zabawić trzeba kogoś...)P.S Panie Michale jak chce pan piwko ponad KRESKE zapraszam do Lolka tam naprawde dolewają z tym że to kosztuje 12pln,i dlatego ja z przyjemnością bawie sie w Boleczku I POLECAM WSZYSTKIM.NAPRAWDE TANIO I BEZPIECZNIE.