THE CINNAMON - OPINIE

A...i jeszcze jedno...uwiez mi dostac sie do Cinnamonu w porownaniu z Piexa to pestka...tam na prawde sie bawio wybtrani:)
Bad Boy Bill 25 lutego...i to bedzie dopiero imprezka:):)

Madziu...jesli to do mnie...to informuje Cie, ze jestem po 20...a co do klubu...ja cenie muzyke, a szczegolnie to, jak dj gra...a powiedzmy sobie szczerze...slabi sa dj w Cinnamo... te kawalki nie sa ich...sa jedynie zmiksowane...raz lepiej...raz gorzej...a ja cenie prawdziwy house...a jedyne miejsce, gdzie moge go znalezc to Piekarnia...i za to ja kocham...do Cinnamo przychodze i czesto spedzam tam czas...ale nie do tego stopnia, zeby wynosic ten klub na piedestal...bo to cyniczne

niestety stwierdzam, ze w cinnamonie jest coraz gorzej!o ile wieczorami przy zgiełku i niezlym oswietleniu tego nie widac to w dzien restauracja nie wyglada za ciekawie!po przepalane krzesła, zniszczone stoliki, a blatom barowym juz dawno przydałaby się wymiana!mozna sie od nich pobrudzic! i to ma byc ekskluzywne miejsce na lunch? jezeli pozwala sie panienkom tanczyc na stołach to trzeba tez dbac o ich utrzymanie!

Lokal extra,wystrój,jedzenie,muzyka,gorąco polecam,super ludzie,najlepszy lokal w stolicy...Gorące buziaki:*:D----SUPER----!!!!!!!

Z przyjemnością podzielę się swoją opinią, gdyz co sobota bawię się w Cinnamonie i wg mnie jest to miejsce z : super nagłośnieniem porywającym do tego, by wskakiwać na stoły i bary:)( sie wie), entuzjastycznymi dj-ami oraz "patio", gdzie można spokojnie porozmawiać lub zapatrzeć się w cudowną fontannę.I ...może jest mało miejsca do tańczenia, ale kto chce-potrafi. Ja czuję się w C swobodnie, niemal jak w domu, tu się regeneruję i ...POLECAM.

cinnamonu nie lubią Ci, którzy nie są tam wpuszczani ;) a selekcja jest po to, droga koleżanko, żebym mogła się bawić z ludĽmi wiekiem podobnymi, i żebym mogła w spokoju zostawić torebkę na kanapie, nie martwiąc się, że zaraz ktoś ją ukradnie. Nie ma innego miejsca w warszawie, gdzie nie wpadne na gorące szesnastki. idealne miejsce dla ludzi od dwudziestuparu lat. gorąco polecam. i jedzenie pyszne!!

Chodzą tam nadęte plastikowe bufony które sie lansuja i kreuja na Smietankę Warszawki, osoby niedowartościowane, ludzie którzy nie maja własnego zdania i płyna w masie ludzi myslaąc ze są wyjątkowymi jednostkami- wiekszośc odwiedzających ma IQ orzeszka ziemnego. Zabardzo bananowy ZERO LUZU wszystko sztuczne- przejaskrawiony LANS który jest śmieszny aż do bólu...