ORGANZA - OPINIE
Zapoznaj się z recenzjami innych użytkowników
Aneta
(użytkownik niezarejestrowany)
2002-04-22 15:45:20 napisał:
Sobotni wieczór: Bramka o.k. - panowie uśmiechnięci, już na powitanie luĽnie podchodzą do klienta prosząc o dowodziki. Jeszcze bardziej zrelaksowani są barmani. Bez nerwów na każdą prośbę odblokowują drzwi w damskiej toalecie (chyba kilka razy w nocy). Zamknięte panie mają baaaardzo niewyraĽny wyraz twarzy po uwolnieniu. Prośba - zróbcie coś z tym zamkiem bo kręcone kolejki się na wąskich schodach tworzą i kiedyś, nie daj bóg,na mnie trafi. Pozdr.
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Radmund
(użytkownik niezarejestrowany)
2002-04-13 20:08:52 napisał:
jest to jedyny klub po wyjściu z ktorego mozna czuć sie prawdziwym klubingowcem !bycie w tym lokalu pozwala na dokładne postrzegania klubbingu i o co w tym chodzi !
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Marc Grzelewsky
(użytkownik niezarejestrowany)
2002-04-11 19:54:16 napisał:
Tiaaa, nie ma to jak spotkanie po latach... Zupelnie przypadkowo, bo nie mialem dzis ochoty na piwo... wstapilem na kawe z cytryna (mowie Wam, lepiej dziala niz Red-Bull, stawia na nogi momentalnie i nie chce sie spac -> Kobiety, Dziewczyny -> to dobry sposob na faceta, jesli nie chcecie, aby poszedl spac...) i spotkalem moja Przyjaciolke Monike z dawnych lat bo w zasadzie lata 80-90., wyjechala do Australii. Fajnie bylo powspominac... Kupila sobie ranczo, chate i konie, w maju wraca do Sydney. :((( Hm, :) zaprosila mnie do siebie, ale powiedziala, ze nie chce mnie widziec samego, kiedy stane przed Jej drzwiami... wiec chyba predko Jej nie odwiedze? Chyba, ze poznam kogos wartosciowego, godnego i ... To nara, pozdrawiam! Aaaa, co do Organzy, polecam zupe cebulowa na cieplo !!!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Lukasz
(użytkownik niezarejestrowany)
2002-04-06 12:21:51 napisał:
jedyny godny polecenia lokal gdzie nie ma buractwa, chamstwa itp. Spoko bramka, ludzie- az chce sie bawic:)).W koncu jakis lokal cywilizowany w stolycy sie pojawil. Co fakt ceny nie dla wszystkich ale cos za cos
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Life Guard
(użytkownik niezarejestrowany)
2002-04-05 15:49:24 napisał:
Najfajniejszy lokal w stolicy, Panie obslugujace klientow tez sa konkretne... Alkohole do wyboru do koloru, jedzenie rowniez a co do cen... no wlasnie, jak wszedzie nie za tanio i nie za drogo ale warto tu zostawic dobry grosz. Lokal ma 3 poziomy, duzo fajnych miejsc i zakamarkow, mozna wiec pozbytkowac, pogadac, potanczyc itd. Na wieczorowa pore warto jest zarezerwowac sobie miejscowki, poniewaz ten lokal jest bardzo modny i jest tu sporo fajnych ludzi... Atmosfera w Klubie jest za******a! Polecam goraco na randki, lunch, spotkania sluzbowe i wszystkie inne... A, czasami panienki wchodza na sile do meskiej toalety i jest fajnie :) Sami swoi, nikt chyba sie nie wstydzi i nie odmowi..? LG
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Lechu
(użytkownik niezarejestrowany)
2002-04-05 15:46:37 napisał:
Pozdrawiam kelnereczki z Organzy, bardzo mile dziewczynki...:)
Jesli chodzi o lokal to jest na maxa. Muza,pifko, jedzonko nie wiem bo nie jadlem :)), ale z tego co slyszalem to jest ok.
Zgodze sie z kolega Markiem ze klimat jest zaje****, juz po samym wejsciu do lokalu wiem ze predko z niego nie wyjde :))
Pozdrowiam kumpli i kolezanki z BH.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Marc Grzelewsky
(użytkownik niezarejestrowany)
2002-04-05 15:06:38 napisał:
Eeeee.... coz, bywa i tak. Wczoraj sie spotkalismy cala paczka w 20 osob i bylo fajnie, zabawa rozkrecila sie na calego, specyficzne
i sugestywne poczucie humoru :)), atrakcyjne Kobiety i cala reszta...
Hmmm... gdyby nie finalizacja procesu wdrozenia produktow bez i tych z zawartoscia alkoholu - byloby co pisac... a teraz, z przykroscia
musze stwierdzic, ze nie wszyscy moi zaproszeni goscie, przyjaciele byli zadowoleni z zachowania jednej 'fajnej' Kobietki... Jak dla mnie, stalego bywalca dajacego czasami napiwki wieksze niz 100%, fakt taki, jak wczoraj - nie mial prawa zaistniec! Ale coz, takie zycie, w koncu nie wszystko jest piekne i nie wszyscy sa wyrozumiali i uczciwi, a podobno Klient to 'nasz Pan'? Hy, daje to czasami do myslenia, my wiemy o czym mowa - prawda A.....? Trudno, kiedys moze zrozumiesz, ze usmiech i naciagana mila aparycja to nie wszystko. Trzeba miec wdziek, szacunek i oddanie - ale co kto lubi... Spoko, zapomne o tym malym incydencie, pozostane wspomnieniami przy M., M., i K. :)) To sieeeemaaaa! Marc.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.