MIGAWKA - OPINIE

UNIKAJCIE LOKALU JEŻELI NIE CHCECIE ZATRUC SIĘ WÓDKĄ!!! Spotkaliśmy się w większym gronie piliśmy piwo, po którym wszystko było ok. Niestety osoby , które wypiły czystego shota ciężko znosiły kolejne dni. Nie wiem jak oszukali i jakiego zamiennika dodali do wódki ale szczerze nie polecamy tego miejsca!!! Nigdy więcej tam nie pójdziemy i Wam radzimy to samo. OMIJAC SZEROKIM ŁUKIEM!!!

Obsługa jak wszędzie, jedni mili, drudzy nie. Problemy zaczynają się przy płaceniu rachunku, ceny w karcie nie pokrywają się z cenami na paragonie, można się spierać, ale obsługa zawsze znajdzie jakieś wytłumaczenie... Po kolejnej takiej wpadce, omijam klub szerokim łukiem...

Knajpka bardzo sympatyczna. Miałem okazję spędzić tam chwilę i w porach lunchowych (polecam, bardzo przyzwoite jedzenie) i w porach wieczornych na dole w klubie - tam przydałoby się może nieco więcej miejsca na parkiecie, ale to akurat nie przeszkadza w dobrej zabawie. Zdjęcia na ścianach zmieniają się co kilka tygodni zdaje się - i jest na co popatrzeć - polecam! Generalnie mogę śmiało powiedzieć, że knajpa nadaje się i na spotkanie biznesowe i na dobrą zabawę ze znajomymi. W centrum, ceny nie ścinają z nóg a obsługa? w moim przypadku nie było wpadek.

Poniższy wpis nie jest opinią Warszawskiego Klubu Fajki, a jedynie indywidualnym osądem jednego z naszych gości na spotkaniu.MIGAWKA od ponad roku jest miejscem spotkań WKF, zawsze jesteśmy tam mile widziani. Nigdy nie mieliśmy zastrzeżeń co do obsługi bądź jakości dań. Zawsze jest nam bardzo miło odbyć kolejne spotkanie w przyjaznych miłośnikom fajki murach. Następne już 4.11.2008 r.

Byłem tam ostatnio w częsći pubowo-restauracyjnej.
Był początek tygodnia i akurat mieliśmy spotkanie klubu fajki. Miejsce fatalne.. Piwo rożcieńczone (butelkowanego nie mieli), obsługa nie zaglądała nawet czy mamy popielniczki pełne (sam musiałem odnosić), muzyka to jakieś pseudo techno.

Po godzinie 23 na górze zostaliśmy z kumplem praktycznie sami i chcieliśmy spokojnie porozmawiać. Poprosiłem więc barmana czy mógłby nieco ściszyć tą muzyke lub zmienić na coś normalnego. Zgodził się ale na tym sie skończyło... Nic nie zrobił

Może część klubowa jest lepsza.. Góre odradzam..

wlasnie wpadlem na impreze ktora reklamowali na klubowa.pl i powiem wam ze to miejsce jest super!
na gorze restauracja z barem i takie dosyc romantyczny wystroj a na dole (w piwnicy) maja super klub! z kanapami takim fotograficznym barem i wogole bardzo fajne miejsce na imprezy. w samym centrum wawy kolo rotundy/novotelu. kibelkow wiecej sie pojawilo - bo zeczywiscie ten jeden co byl wczensiej to nie najlepiej bylo. zarcie maja git i sluchaja co sie mowi do nich. czyje sie tam taka przyjazna atmosfere. idziemy na impre surferska w ten piatek 3.10.

Zawitałem tam, bo w pubie obok nie było wolnych miejsc. I okazuje się, że to był bardzo dobry zbieg okoliczności, bo miejsce jest całkiem fajne. Obsługa sprawna, nie trzeba czekać. Wnęki w ścianach ze stolikami dla dwojga - bardzo fajna sprawa. Muzyka nie jest za głośna aby porozmawiać, a na górze można potańczyć. Fajny wystruj wnętrza.
Jedyna dziwna sprawa i za to minus - jest tylko jedna toaleta i w dodatku nie zamykają się w niej drzwi, więć kobitki muszą w kibleku siedzieć i jednocześnie trzymać klamkę :)