LOCH - OPINIE

miałam kiedyś okazję być w Lochu na Sylwestra... Bez totalnego upicia się nie dało wytrzymać. Mało miejsca, duszno, strome schody, na których w szpilkach skręca się kostki (zwłaszcza po paru drinkach), okropne ukrainki, które tylko czatują przy barze na "okazje", nie mili ochroniarze i za wszystko liczą jak za złoto. No i nie powiem by był to jakiś wyjątkowo pamiętny Sylwester. Moim zdaniem zupełnie nie udany. No i nie prowadzą już męskiego stripteas'u (buu) :-(

Jak dla mnie troche za drogo w stosunku do oferty. Na wejściu 40zl, potem za każde piwo 18zl, dziewczyny sie przysiadaja i chcą koniecznie szampana, a ceny szampanów zaczynaja sie od 100zł za najmniejszy jaki może być, prywatny taniec (1 utwór) to kolejne 100 zł, na odchodne jeszcze szatnia 4 zł, czyli jednym słowem straszne zdzierstwo, bez 300-400 zł nie ma sie po wybierać. Dziewczyny i muzyka mi sie podobały, ale to kwestia gustu.

kompletne dno szkoda czsu i pieniędzy.jeśli chcesz sie pozbyć ogona wajdzcie tam i problem z głowy

Po przeczytaniu komentarzy nigdy nie odwiedzilabym tego miejsca.Jednak cos musi byc nie tak skoro sa same negatywne opinie.
A wiec omijamy szerokim łukiem!!

Totalne dno!!!No comment!!!

nikomu nie polecam tego lokalu - coś okropnego.

Klub jest beznadziejny. Juz na samym wejsciu nie mili ochroniarze. W srodku jest koszmarnie ciasno i nisko. Jak bylem z kolegą to jakies dziewczyny tanczyly ale tylko dlatego ze przy stoliku obok siedziala grupka Wlochow z pieniędzmi. Gdy Wlosi sobie poszli to juz nikt dla nas nie chcial zatanczyc. Piererwszy raz spotkalem sie z sytuacja, ze dziewczyny w takim klubie nie tancza. Przysiadly sie do nas dwie Ukrainki, ladne i mlode. Jedyne o czym mowily to ze zatancza jesli zamowimy szampana (najtanszy za 180zl). My pilismy sobie piwo i dziewczynom nie udało sie nas namowic. Poszly sobie a my straciwszy nadzieje ze ktos zatanczy, wypilismy piwo i mocno rozczarowani wrocilismy do domow.