GROUND ZERO - OPINIE

Wszyscy mówią, że ochrona to banda łobuzów i wyrokowców....hm........a mi się wydaje - wsumie boje się pisać. strzałka

chodzilam tam przez dwa lata,lubilam ten klub bardzo,ale ...nagle przestali mnie tam wpuszczac!dlaczego to wie tylko ochrona!komedia poprostu komedia.chlopak moze narozrabiac ale JA ?165 cm wzrostu,chudziutka, drobniutka, komu moge zrobic krzywde?naszczescie sa w stolicy inne kluby z fajniejsza ochrona!!!!!!!!

KLUB JEST ZAJ....TY.CHODZE TAM W KAŻDĄ ŚRODĘ. NIE MUSZĘ STAĆ W KOLEJKACH, BO ZNAM OCHRONIARZY, ALE JAKBYM MUSIAŁA TO BYM STAŁA. KLIMAT ZAJ....TY, MNÓSTWO ZNAJOMYCH. NAJLEPSZY JEST OGRÓDEK, GDZIE PO SZALEŃSTWIE NA CO PRAWDA MAŁYM PARKIECIE MOŻNA OCHŁONĄĆ.JEDYNYM MINUSEM TEGO LOKALU JEST BRAK KLIMATYZACJI. ALE I TAK JEST ZAJ....ŚCI(OCZYWIŚCIE NA IMPREZIE HIP HOPOWEJ).POLECAM TEN KLUB!!!!!!

W ostatnia srode postanowilysmy zobaczyc czy rzeczywiscie mozna sie dobrze bawic w nowym "GZ".Niestety bardzo sie rozczarowalysmy,juz na poczatku chcialysmy zrezygnowac widzac kilometrowa kolejke i pewnie bysmy to zrobily , gdyby nie to ,ze w srodku byli znajomi.tak ,wiec po ok. 40 min. zostalysmy wpuszone przez wielkiego ,chamskiego debila,ktoremu wydaje sie,ze jest mistrzem,bo ma lysy leb i marynare(brudna i smierdzaca potem).Po 2 min. bylysmy juz bardzo zmeczone brakim powietrza,pelno tam mlodziutkich panienek (podobno lokal jest dla ludzi pelnoletnich!!!!),zrobionych na "40-stki" i przyglupiastych malolatow zgrywajacych wielkich "macho" z powodu posiadania "komory",alkohol niestety jest tak drogi , ze trzeba zaopatrywac sie w pobliskim sklepie(co nie stanowi wiekszego problemu).Dj powinien sie zastanowic przed nazwaniem tej imprezy hip-hopowa,bo glownie leci Shaggy.Wnetrze takze pozostawia duzo do zyczenia(dziwne te paski),mialysmy powazne problemy z dostaniem sie na "parkiet"(2/2 m),z reszta nie wiadomo po co,bo nie da sie tam poruszac(nie mowiac o tancu),mozna natomiast uzyskac pare siniakow.Podsumowujac szkoda kasy i czasu!!!

Ktos napisal o ochronie pare przykrych slow - zgadzam sie . Pozatem klubik jest spox ale tylko gdy jest duzo ludzi - klimat niesamowity :-)) nie nosze dresow nie slucham techno <tylko rock> ale jak bylem tam na haus imprezie tio myslalem ze nigdy nie wyjde - bylo swietnie - polecam . ops jeszcze jedno - radze tam isc troche narabanym bio browar w cenie wodzi :-(( pozdrawiam wszystkich cio tam byli - karzdy ma swoje zdanie

Mialam nic nie napisac,ale nie moge tego przemilczec, zwlaszcz po tym jak przeczytalam, ze "ochrona jest prawie nie widoczna"!!!!Ludzie - przeciez to banda lobuzow i bylych wyrokowcow. (wiem z pewnych zrodel, ze niektorzy z nich byli karani- choc prawo zabrania zatrudniania jako ochroniarzy, tych co maja "brudne papiery")Cwaniczki z Pragi czy Wolomina- bez podstawnie wyciagneli za fraki mojego kolege(trzezwego)i stlukli za rogiem. Chyba sa fachowcami , bo nie zostawili powazniejszych sladow na jego ciele...nie nadawal sie wiec do obdukcji...wiecej moja noga tam nie stanie!!!! Dziewczyny-uwazajcie.

Dno!!! Byłem w sobotę. O godz. 24 na parkiecie bawiły się 4 cztery osoby. Wszystkie loże były zajęte przez gości,którzy pomylili imprezy-całe szczęście bo poza biletem nie straciłem więcej kasy. 0 kobiet, no może prawie 0. Zbyt głośna muzyka nie pozwala swobodnie rozmawiać.W końcu wyniosłem się do Labiryntu- to był zupełnie inny świat,dużo ludzi i fajna zabawa. A tak na marginesie- to do Socratesa "więzienne klimaty" b. dobrze powiedziane. Następnym razem mógłbyś pisać kolego b. otwarym tekstem abym nie musiał używać wulgarnego języka opuszczając takie miejsca.