CLUB70 - OPINIE

Bardzo klimatyczne miejsce. Uczucie podróży w czasie: nietypowa ale porywajaca muzyka, poprzebierani klubowicze. Obejrzyjcie tylko zdjecia na stronie klubu. Selekcja wcale nie jest taka straszna. Nigdy ze znajomymi nie mieliśmy problemów z wejsciem. Polecam!!

Uwielbiam ten klub.Zwiedziłem wiele klubów w wielu mi się podobało ale dopiero w club70 co to znaczy prawdziwy klimat. Super szczerze polecam :))

Najwięcej zastrzeżeń mam do ochroniarzy. Absurd, totalna "samowolka". Kryterium wyboru jest "widzi mi się". Mam wrażenie, że oni sami do końca nie wiedzą, co oznacza wyraz "ochroniarz" i na czym ich praca powinna się opierać. Niestety wdg mnie: jest to leczenie kompleksów, próba sił... żenada. Wkrótce panowie będą pukać od dna. Ogólnie niski poziom tego miejsca.

Ludzie jak chcecie być obrażani przez konusów zwanych dalej ochroniarzami musicie odwiedzić ten kibelek zwany club 70.Nie wiem czy dalej klub należy do Pana Landy,ale jeśli tak to naprawde zszedł na psy

Beznadziejna obsługa odrazu na wejściu. Pozatym że trzeba czekać godzinami przed wejściem (padający deszcz)w kolejce to później ci poowiedzą że nie możesz wejść. W środku duchota nie ma czym oddychać (brak klimy). Cały czas burdy i niemiła obsługa !!! Odradzam tam chodzenia.

Klub dla "ludzi nie z tej dekady". Jest to jedyne miejsce w stolicy, w którym odpoczywam i zapominam o troskach dnia codziennego. Ludzie przychodzą w dzwonach i perukach afro, muzyka porywa na parkiet, odbywają się tu darmowe kursy tańca (uczę się rock'n'rolla w czwartki). Profesjonalna obsługa i bezpieczeństwo (ochrona ma oko na wszystko, selekcja). Czasem bywa zbyt gorąco, ale wtedy dzieczyny i chłopcy pokazują więcej ciała ;) Polecam w każdy dzień tygodnia.

witam,jesteśmy parą w wieku ok.30 lat i w piątek wraz z znajomymi wybraliśmy się do Clubu 70. powiem szczerze, że w tym miejscu nie zostaliśmy miło potraktowani. nie pozwolono nam wejść, nie uzyskaliśmy odpowiedzi dlaczego. nasi męzowie,sportowcy, fakt, mają krótkie włosy i do tego ważą odpowiednio (nie jak P. selekcjoner-prawie tyle co ja), ale czy to ma oznaczać,że nie mają prawa do zabawy? rozumiem, gdyby byli sami, wtedy ochrona ma prawo podejżewać ich o złe zachowanie, ale w momencie, gdy idą z żonami? w takim razie w jakim celu jest ochrona? po co klub wydaje pieniądze,jeżeli wpuszczają praktycznie tylko młode dziewczyny i chłopców? czy wygląd o czymś świadczy? jest mam bardzo przykro, chcieliśmy tylko wyjść, potańczy, zostawić pieniądze w barze. nie polecam tego klubu. nikomu.