Piter 313
(użytkownik niezarejestrowany)2003-10-05 14:36:29 napisał:
Niby wszystko w porządku - jednak oceniając ten lokal nie da sie nie opisac osób tam pracujących - to one tworzą (są w stanie b. skutecznie schrzanić) klimat miejsca! Byliśmy tam już kilka razy i Chimera stawala sie miejscem, które polubiliśmy i polecaliśmy. Atmosfera rzeczywiści wydawała się fajna, należy podkreślić - kelnerki bardzo sympatyczne, jedzonko dobre(niesamowity kurczak w pomarańczach, czekadełka, dobre pasty - oryginalne sosy)
Jednak pewnego razu zrobiono nam taką awanture (za ponoć zbyt głośne zachowanie), a sprawa skończya się tak groteskowo, że do dziś nie bardzo w to wierzę, co się wtedy stało (pominę dokładny opis). Żałosne wywody ludzi, którzy podawali się za właścicieli (potem okazało się ze nimi nie byli, mimo to wydawali polecenia obsłudze - niejednokrotnie w b. niecenzuralny i chamski sposób), brak jakiegokolwiek podejścia do klientów - ewidentnie zależalo im na tym, żeby wykazać, że oni (brodaty facet i starsza babka) tu rządzą, a jak nam sie nie podoba to spadać (dodam, że rachunek który sumarycznie zapłaciliśmy był w okolicach 1 tys PLN). Racji nie mieli - okazało się to, jak przyjechała policja, straciliśmy tylko kupę czasu na wyjaśnienia. Żenada pełna - parafrazując - Warszawka pełną gębą! Generalnie radzę omijać to miejsce, jeśli nie chce się uniknąć naprawdę niemiłej niespodzianki - bo lokal na pierwszy rzut oka wyglada bardzo OK. Dodam, że stało się to dwa miesiące temu, więc złość dawno mi minęła.
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu, zgłoś naruszenie.
Uwaga - poniższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zazancza że nie potwierdza tego zdarzenia.>>>>>>>>>>>>
Jakiś miesiąc temu po raz ostatni odwiedziłem ten lokal. Mimo że wcześniej przychodziłem tam chętnie, głównie ze względu na miłą atmosferę, tanie i smaczne jedzenie, to niestety okazało sie że obsługa (menedżerowie i ochrona) nie dorośli jeszcze do tego by kogokolwiek gościć, ani w ogóle obcować z ludzmi. Nie zamierzam sie rozpisywać nad całą historią, bo trwała od ok. 11.30 wieczorem do 05.00 rano. W każdym razie nie zostaliśmy poinformowani ze w lokal ma "umowę" z mieszkańcami i po godz. 11 goście musza siedzieć cicho jak trusie (mimo tego ostatnie piwo sprzedano nam ok. 12.30, czyli juz po czasie kiedy lokal powinien być zamknięty_. Ochrona, która zwróciła nam uwagę na głośne zachowanie (były urodziny kolegi no i oczywiście 100 lat) była bardzo nieuprzejma co w rezultacie doprowadziło do awantury z menedżerami, którzy zamiast starac się załagodzić sprawę okazali się jeszcze bardziej nieuprzejmi niż ochroniarz. Na koniec gdy znajomi płacili rachunki wewnątrz lokalu, doszło do dalszych utarczek słownych z obsługą, co zaowocowało tym, że znajomy zaczął nagrywać na aparat cyfrowy kierownictwo lokalu grożące własnym pracownikom zwolnieniem jeżeli ci nie poprą ich w "zwalczaniu" klientów, czyli nas. PO tym incydencie zażądano od nas skasowania nagrania, a po odmowie po prostu nie wypuszczono moich znajomych na zewnątrz. Skończyło się tym że zadzwoniliśmy po policję, która po przybyciu uznała że nagrywać mozna (brak zakazu) a poza tym nie jest to sprawa dla nich (a co ze sprawa niewypuszczenia???). Policja tej nocy wróciła jeszcze raz (menedżerowie po raz kolejny zatrzymali mojego znajomego) i jeszcze raz, za ostatnim był to juz "znajomy" policjany który rozpoczął rozmowe od przekleństw po adresem moich znajomych. Około 5 rano znajomi skończyli składać zeznania na Wilczej i wreszcie pojechaliśmy do domu. I tylko po co było to wszystko i komu to słuzyło?? Klub zrobił sobie bardzo kiepska reklamę, stracił klientów, my straciliśmy czas i nerwy na kłótnie do których nie doszłoby gdyby obsługa zamiast wody sodowej miała wiecej szarych komórek. NIe zachłystujcie sie więc prosze tym lokalem, w pierwszej chwili rzeczywiście wydaje sie b.fajny ale to tylko pozory, a podobna historia moze się przydazyć każdemu z Was, więc uważajcie.
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu, zgłoś naruszenie.
W chimerze byłam raz, w podle zimowy dzień wiosenny, jedyne o czym marzylam byl cieply kont, mila muzyka, znajomi i gorąca czekolada na rozgrzewke :))) wszystko bylo wspaniale.... oprocz czekolady. dla smakoszy tego szlachetnego trunku polecam inne miejsca, to co tu nazywaja czekolada, to zwykly napoj mleczny z Macro, jaki sama posiadam w domu....
Ale nie skupiajmy sie tylko na tym co złe, ponieważ w chimerze serwuja wspnialy drink, o wdziecznej nazwie "chimera"...
Klimat klubu jest swietny, extra wystrój, spoko muza (choc ta ktora ja sluchalam, nie pasowala do klimatu) i baaaaaaaaardzo dobre jedzenie...
w sumie polecam bardzo....
P.S. wszystko w lokalu jest na sprzedaz :)))
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu, zgłoś naruszenie.
MIŁA OBSŁUGA.
BARDZO FAJNY JEDEN BARMAN,KTÓRY...NIEISTOTNE....
POLECAM
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu, zgłoś naruszenie.
gale
(użytkownik niezarejestrowany)2002-12-07 23:31:11 napisał:
Wlasnie wrocilismy z pierwszej i ostatniej imprezy w Chimerze.
Zrobiona zostala rezerwacja. Kiedy 11-osobowa zaloga pojawila sie i zlozyla pierwsze zamowienie, obsluga byla sympatyczna. Przy drugim zamowieniu dowiedzielismy sie, ze mamy obowiazek zaplacic... dodatkowo 10 % za rezerwacje. Na nasze dictum, iz nie bylo tego w ofercie, tzn. nikt nam tego nie powiedzial przy rezerwacji, nie napisano tego rowniez w karcie, mila kelnerka przyznala, ze zaistnialo z winy knajpy nieporozumienie i zasugerowala praktyczne rozwiazanie - abysmy opuscili lokal.
Kelnera poprosilem o wizytowke z imieniem i nazwiskiem wlasciciela. Na prosbe kelnera wyjasnilem, ze dane te sa mi potrzebne do pisma, ktore skieruje do Federacji Konsumentow i Inspekcji Handlowej, tudziez Gazety Stolecznej. Otrzymalem mikro-wizytowke bez personaliow wlasciciela. Natomiast rachunek, ktory wreczyla nam kelnerka zawieral ww. narzut, my zas zostalismy poinformowani, ze jesli sobie nie zyczymy, mozemy za "obsluge" nie placic.
Krotko mowiac, sobotnie wieczorne wyjscie do knajpy mamy moze nie spieprzone ale zniesmaczone, to pewne. Do Chimery wiecej nie pojde, to tez pewne. Nie chodzi mi o glupie 10 % bo w zwyczaju mam dawac za DOBRA obsluge 15, w porywach do 20 procent rachunku, to przeciez sa kwoty symboliczne. Chodzi mi o zasade, o robienie kmiotkow w konia, o atmosfere, ktora robi sie kwasowa w takich sytuacjach. Dziekuje, postoje.
A moze Ty zetknelas/zetknales sie z podobna sytuacja?
--
gale
----
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu, zgłoś naruszenie.
Logowanie nie powiodło się. Nieprawidłowy email i/lub hasło. Sprawdź czy wprowadziłeś poprawne dane i czy przypadkiem nie masz wciśniętego przycisku Caps Lock
Aby się zalogować musisz kliknąć na link aktywacyjny przesłany do Ciebie w emailu. Sprawdź czy przypadkiem email nie trafił do folderu śmieci (spamu). Jeśli chcesz, możesz ponownie wysłać link aktywacyjny.
Wykonałeś za wiele nieudanych prób logowania. Możesz spróbować ponownie za 5 minut.
Zostało wykonanych za wiele nieudanych prób logowania. Możesz spróbować ponownie za 15 minut.
Logowanie nie powiodło się.
Zostałeś wylogowany
W tej chwili nie można się zalogować. Spróbuj za kilka chwil!