KAWIARNIA COFFEE KARMA - OPINIE

rewelacyjne miejsce! na wszystkie spotkania ze znajomymi umawiam sie wlasnie w karmie. ma niesamowity klimat, zwlaszcza wieczorem. zarowno na spotkanmia we dwoje jak i na gre w scrabble z gronem przyjaciol. przez caly okres kiedy na dworze jest cieplej, mozna usiasc przy stoliku na zewnatrz i zza gazety czy ksiazki obserwowac zycie toczace sie na przefajnym, teraz odnowionym pl. zbawiciela. nie mam do karmy zadnych zastrzezen. super

sluchajcie,ja do Karmy chadzam odkad zostala otwarta.Jestem stala klientka. To prawda, ze lokal przechodzil lepsze i gorsze okresy, zarowno w jakosci serwowanych produktow, jak i w jakosci obslugi. Ale jedno pozostaje bez zmian. KAWA! najlepsza w miescie ! nie wspomne o "Pinky", nigdy nie pilam nic lepszego w zadnej z warszawskich kawiarni a chadzam po knajpach naprawde sporo.
GORˇCO ZACHĘCAM !
i nie czepiajcie obslugi! to jest wlasnie od samego poczatku indywidualizm Karmy! obsluga "wyczesana" tworzy klimat tego lokalu!
zmiana "szkla" nie byla najlepszym pomyslem, jakoze znacznie zatarla sie roznica pomiedzy L a M.
ALE I TAK WAS DŁUUUUGO NIE ZMIENIE :)

Fajna miejscówka, kawa dobra, wnętrze dość przyjemne, choć mogłoby być lepiej. Natomiast obsługa - niestety - przypomina stare dobre czasy... niczym w sklepie mięsnym PSS Społem. Nie dość że po zamówienie trzeba się fatygować to jeszcze kelnerka wykazuje zerową chęć pomocy i jest niemiła (k... znów przyszedł i coś chce...). Na miejscu szefa zwolniłbym w trybie natychmiastowym.
Ja wybieram inny lokal.

Wspaniały lokal. Fantastyczna atmosfera i bardzo przystępne ceny. Kawa cappucino jest oooooooolllbrzymia. Polecam wszystkim. Naprawdę warto wstąpić na kawę.
P.S Mają również wspaniałe koktajle owocowe. Bardzo duuuuuuuuże i bardzo smaczne.

ja juz prawie zaczęłam lubić ten lokal gdyby nie nad wyraz sympatyczny pan z obsługi,którego chyba nikt nie nauczył takich słów jak proszę czy przepraszam.cóż.

Jeżeli jesteś młodą osobą płci żeńskiej, genderu żeńskiego, a najlepiej, jeżeli na dodatek właśnie jest czerwiec i dopiero co uiściłaś wszelkie opłaty rekrutacyjne na dowolne dostępne kierunki akademii sztuk pięknych, szkół aktorskich, wydziałów psychologii, czy literatury, a nie masz o tym komu powiedzieć, to umów się z koleżanką w Kafe Karma. Fajna okolica, dobra kawka, a zaglądające gwiazdy polskich seriali, które tak przecież kochamy, dopełniają atmosfery. Zamówienia składa się po krakowsku, czyli przy barze, obsługa zajmie się resztą procesu. Cóż. Zamówmy zatem herbatkę, sałatkę i rozsiądĽmy się przy stoliku. Po chwili na stole ląduje herbatka, po cukier jednak trzeba sobie podskoczyć z powrotem do baru. Po chwili sałatka dociera na stół. Po pieprz i sól trzeba niestety znowu podskoczyć do baru. No, proszę sobie wyobrazić, jakim zaskoczeniem okazuje się w tej sytuacji być postawiony przy kasie słoiczek na napiwki.

Miło tu posiedzieć, bo jest ładnie i przytulnie. Można sobie poczytać gazetkę na parapecie, albo raczyć się kawką z papierosem, ze znajomymi, na kanapie. Ale mały wybór jedzenia... Dobre zupy, tylko nie zawsze są. Kawa dobra, z tym że bez przesady, żadna rewelacja. Byłoby naprawdę ok, na 4+, gdyby nie obsługa - super snoby...