GRILL BAR NOWY BOLEK - OPINIE

Cóż, lokal ma swoją "renomę" - sam parę razy musiałem się ewakuować sprintem. Śmierdzi szczyną i skwaśniałym piwem, ale ktoś mówił, że tak musi pachnieć w "pubie", jakim się mieni Bolek. Barmani "robią" na piwie, czyli serwują niedolewki - mój kumpel pracował tam 1 i 1/2 roku i opowiadał takie historie, że głowa mała (swoją drogą warto się tam załapać - na czysto wpada parę stów w weekend). Muzyka gra głośno, ale chyba musi - podchmielone towarzycho wydziera się więc ile sił w płuchach. Atmosfera dla niskiej klasy średniej, bliska mordowniom we wsiach. Dla lubiących emocje. Nie dla mnie.

Uważam że to niedopuszczalne żeby w knajpie w której podają piwo toaleta była płatna!!!

Dla tych którzy nie wiedzą to W bolku jest nowa ochrona. Mlode chlopaki i chyba jeszcze nie zepsuci. Mam nadzieje ze to was jakoś przekona do bolka

Bywam w Bolku bardzo często najczęściej koło południa, choć zdarza mi się wyskoczyć tam wieczorkiem. Uważam, że jest tam ok. Dla mnie obsługa jest bardzo miła (może dlatego że się ich nie czepiam, jak niektórzy). Jak się przyjdzie większą grupą można naprawdę dobrze się pobawić. Osobiście polecam

Jeśli chodzi o "dresiarzy" to niech ktoś spróbuje wejść w dresie, opowiadacie pierdoły.Do części towarzystwa która szcza pod knajpą:
to wy narzekacie, a sami zachowujecie się jak psy.Z rezerwacjami nie ma kłopotu, wiem bo robiłem imprezę.Do tych co tu coś dopisują: nikt nie potraktuje was poważnie, jeżeli będziecie robić błędy ortograficzne.

"elegancki" Bolek to absolutnie najgorsze miejsce w Wawie. Jak widac z poprzednich recenzji nie bylem jedyna osaba ktora nie chciala zabulic 6-tej zlotowki z kibel i o malo co nie pozostalem z barze na zawsze. Nie wiem kto lubi tam chodzic ale dresiarnia, ochroniarze (czyt. mordercy na wolnosci) i kurwiszony to jest wlasnie ten wyjatkowy klimat tego miejsca. Omijac szerokim pijackim lukiem nawet jak nie masz gdzie posiedziec to juz lepiej na ziemi pod drzewem z puszka z nocniaka taniej i zdrowiej. Pozdrawiam wszystkich co mieli zatargi z oprawcami (tj. chcialem powiedziec ochroniarzami) :)
Niech niebo zwali im sie na glowy!!!!

Sobota (02.03.2002)
Totalna lameriada... Wpadlem tam ostatnio ze znajomymi...
Na dzien dobry ochrona zucila "wchodzicei? bo przejscie blokujecie..."
Wyglad lokalu? o czym tu pisac... W jakiejs "zapadlej wiosce" dyskotek w remizach wygladaja lepiej...
A ludzie? Tam byli ludzie? Nie widzialem... no moze "Brauniarze"
NIE POLECAM - Trzymajcie sie z daleka...