GRILL BAR NOWY BOLEK - OPINIE

Najfajniejsza zabawa jest w piątki i soboty, ale... trzeba uwarzać... strasznie kradną
(nawet z szatni). Najlepiej nie brać ze sobą dodatkowych bagaży.
Sala, w której się tańczy jest za mała.

NIE POLECAM ! Do stolików i ławek można sie przykleić (dosłownie), piwo jest rozwodnione, a muzyka - tylko stare polskie przeboje i do tego w kólko te same. Toaleta płatna !

Zaleta to muzyka czasami tez mozna cos wyrwac i to ze jest dlugo otwarty.
Przestrzegam wszystkich co pija i maja kase.
Bardzo niebespiecznie. Sami bramkarze cos krecą.
Nie polecam nikomu. Lepiej wybrac za ta kase cos fajniejszego.

*** *******. U mojej babci była stodoła i było milej. Piwo drogie z domieszką wody, wystrój do dupy, smród bo brak wentylacji, jazgot - bo nie muzyka: słyszysz łomot i nie możesz poznać melodii
Dresy takie, że strach wejść, więc lepiej nie wchodĽ.

No więc krótko i treściwie - w zeszły piątek były urodziny narzeczonego mojej siostry, chciałyśmy zrobić mu niespodziankę i zarezerwować stolik w jakimś fajnym pubie...no i tu zaczynają się schody. W tej zacnej knajpie rezerwacje nie sa "przyjmowane", (siedziałyśmy tam od 17...goście mieli przyjść o 19),okazało się ze jedna z zaproszonych osób nie ma skończonych 21 lat -więc "nie wejdzie" -dałyśmy w "łapę" ochraniarzom, a ci i tak jak przyszło co do czego zawołali "menagera" sali. A na sam koniec tego zacnego i fascynującego wieczoru część gości została nie wpuszczona a nas wyproszono-bo przyszli goście "specjalni" -czyli panowie w czarnych bluzeczkach, spodenkach w kant z kajdanami grubości dwóch palcy na przegubach i szyjach. Nie ukrywam że jestem osobą dojrzałą i już dawno nie potraktowano mnie w taki sposób. A pan "menager" powinien sie chyba nazywać inaczej -sługus bandziorów i największych szumowin. Cóż -nie trzeba tam chodzić ale szkoda że nikt nie próbuje tego zmienić...z ciekawości pytam - KTO JEST WŁAŚCICIELEM????!!!!!!

Umówilem sie tam z kolezankami o 18. Ochroniarze-lyse palanty nie chcieli mnie wpuscic, bo lokal jest zarezerwowany (oczywiste klamstwo). Musialem telefonicznie wyciagnac kolezanki ze srodka. Jeden wielki kanal.
4 LITERY IM W CZTERY LITERY i PA PA NA DROGĘ. Niech szybko zajmie sie nimi konkurencja i niech zbankrutuja. HAWK!

obsluga jest beznadziejna, czepiaja sie wszystkiego i wypraszaja ludzi z lokalu praktycznie za nic. mam nadzieje ze splajtujecie!!! czego wam ogromnie zycze! nie wiem czy pojde tam jeszcze kiedys z moja paczka.