DYSKOTEKA RODZINNE CENTRUM ROZRYWKI HULAKULA - OPINIE

Muzyka jest świetna. Szybko można złapać rytm!!! Miła atmosfera. Ludzie wporządku!!! Dobrym pomysłem jest różnorodność [kręgle, bilard, lotki itp.] Piwko po 7zł ale długo trzeba czekać na obsługę:{ mało miejsc do siedzania ale nawet sporo na parkiecie!:} ochrona jest dosyć chamska!!! POLECAM TEN KLUB NAPRAWDĘ WARTO!!! MOŻNA SIĘ NIEŹLE ZABAWIĆ!!!

jezeli chcecie kogos poznac to hula jest dobrym mijescem na poznawanie dziewczyn

zupełnie nierozumiem zmiany dj-ja na sobotnie imprezy?Skoro od lat poprzedni dobrze sobie radził z rozkręceniem fajnych imprez..(przynajmniej sam tworzył)a nowy nic leprzego tam nie wniósł..zupełnie bezssensowne zmiany.powinni raczej zmienić dużo innych rzeczy a nie zmieniać to co było najbardziej wporządku.

Niby fajnie że mozna tam różnorodnie spędzić czas-kregle, lotki, bilard itp, a do tego potanczyć w weekendy, ale....
obsługa nie najwyższych lotów szczególnie ochrona, która ma wiele do powiedzenia ale nie wtedy kiedy potrzeba!
w soboty towarzycho szemrane (ochrona wtedy w letargu)
muzyka makabryczna...ciężko złapać rytm(podobno zmienił sie dj? może bedzie lepiej)
do tego wyposażenie mają baaaaardzo AWARYJNE!!!
Kiedys lubiłam tam chodzić właśnie ze względu na róznorodność ale jakoś straciłam zapał po kilku reklamacjach i niemozności zmiany muzyki
Za to na Sylwestra bawiłam sie niezle, ale towarzystwo było zupełnie inne niż na codzień!
POGRAĆ-tak
POTAŃCZYĆ-nie!

a co to jest d-tune?? nowy dj jest spoko a atmosfera jest taj samo dobra!!

od dwóch tygodni zmienili dj-ja i w sobotę brak atmosfery d-tune ...grupy która robiła tam naprawde świetne muzyczne granie..teraz bez nich jest do bani,brak klimat i dobrej muzyki..ręce opadają.

Bardzo spodobała mi się możliwość elektronicznej rezerwacji torów, postanowiłem to wykorzystać i niby ok. Niby, bo po przyjściu okazało się że jest jakaś dyskoteka i trzeba płacić za wstęp (oczywiście w potwierdzeniu rezerwacji nie było o tym ani słowa). Po interwencji u kierownika mogliśmy wejść bez dodatkowych opłat i pograć w kręgle. Jednak najgorsze miało nadejść na koniec, bo w momencie gdy wstaliśmy od toru i miałem już płacić za napoje podbiegła spocona pani w towarzystwie dwóch ochroniarzy (jak się okazało pani też z ochrony, choć nie miała odwagi się przedstawić). Tekst usłyszałem taki: "pan nie ma biletu więc albo pan kupi bilet albo wynocha". To NIEMIEŚCI mi się w głowie żeby w takim miejscu - "Centrum rodzinnej rozrywki" zatrudniać taką ochronę, kto ochroni klientów i ich dzieci przed nimi? Szanowni Państwo NIGDY WIĘCEJ tam nie pójdę ani ja ani moja firma ani nikt z moich znajomych. Naprawdę wierzę że są miejsca w Warszawie gdzie płacąc za rozrywkę można czuć się bezpiecznie a nawet poczuć przyjemność z gry. Pozostała część obsługi robi co może żeby utrzymać klientów ale to nic nie da. Ochrona zabija to miejsce.