WARSAW TORTILLA FACTORY - OPINIE

Tortilla-kiedys moja wielka miłośc,każdą chwile w niej spędzałam ze znajomymi jak mogliśmy,atmosfera była nieziemska-staff usmiechniety,wszyscy sie bawili,kelnerzy tańczyli,właściciele rozmawiali z gośćmi...to była kiedys restauracja z charakterem...
a teraz...o matko boska,dosc ze tam nie ma ducha,bezżyciowa i zimna zrobiła sie w srodku,to jeszcze takiej obrzydliwej Quesy nie jadłam juz bardzo dawno..sosy niepoprzyprawiane,dania zimne,napoje drogie..
tak to jest jak sie zmienia właściciel i caly staff
ogólnie..jestem PRZERAżONA

Dziura o wielkich aspiracjach - lokal typu "zjedz-zaplac(niemało)-wy....laj ". Nieprzyjemna obsluga, nieprzyjmna atmosfera. Ze takie cos jeszcze egzystuje w centrum Warszawy... Syf, odradzam.

No Tortilla po remoncie w godzinach lunczowych to dowcip..Jedzenie bardzo drogie, bardzo mały wybór, hamuburgery niesmaczne i zimne - odradzam milośnikom dawnej tortilli...

Restauracja została na nowo otwarta, zmieniono częsciowo wystrój i obsługę.
Jedzenie ok, planują wiele imprez. Niezadowoleni klienci - dajcie Tortilli drugą sznsę i odwiedzcie ją ponownie.

tortilla na razie zamknieta. zmiana wlasciciela. miejmy nadzieje, ze wymieni tez obsluge =).

Jedzenie ekstra, najadałem się na 3 dni i bardzo, bardzo smacznie. Pojechana w recenzjach obsługa nie była taka straszna - WSZYSTKIE kelnerki miały ponadstandardowo obfite biusty.

Odwiedziliśmy dziś ten lokal ze znajomymi z poza Warszawy i szczerze mówiąc tak, jak jedzenie pyszne, jak zwykle zresztą, to obsługa przeszła samą siebie w swoim sławetnym fatalnym zachowaniu i było mi zwyczajnie wstyd, że ich tam przyprowadziłam. Na jedzenie czekaliśmy bardzo długo, po czym okazało się, że kelnerka zapomniała w ogóle o zamówieniu dwóch osób. Koleżanka na zwykłą wodę czekała pół godziny. Kolega miał mus truskawkowy z piaskiem(!), kelnerka wzięła go bez słowa, wręcz obrażona. Na koniec wystawiono nam jeden rachunek dla 12 osób, mimo, że zamówienia składane były pojedyńczo i w różnych odstępach czasowych, a na naszą uwagę, kelnerka wręcz bezczelnie stwierdziła, że trzeba było powiedzieć, że nie chcemy wspólnie płacić, bo ona nie jest jasnowidzem! Niestety nie było komu, ponieważ po kwestii, że chcielibyśmy zapłacić, został nam od razu dostarczony zbiorowy rachunek. Dodam, że od 8 osób przy stoliku doliczane jest 10% serwisu, nie ważne, że zamówienia były składane pojedyńczo. I wszystko jasne, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie dałby napiwku takiej beznadziejnej obsłudze dobrowolnie. Dziwię się szefostwu tej knajpy, bo jak czytam tu komentarze, to co drugi mówi o fatalnej obsłudze ale żadnej zmiany na lepsze nie widzę. Dwie kelnerki zdecydowanie do bani, zblazowane i z łaską przyjmujące zamówienia, o których i tak zapominają, jeden kelner ratował sytuację i był tak jakby zażenowany zachowaniem koleżanek, przepraszał za zaistniałą sytuację. Może był nowy ;) Plus dla kucharza za dobre jedzenie i za dobry klimat i wystrój. Szkoda, że koszmarna obsługa wszystko zepsuła.