THE CINNAMON - OPINIE

bardzo ok :)

Dziwią mnie wasze opinie - że lansernia, że bananowo, że plastikowo. A gdzie tak nie jest w stolicy??? Cholera, żeby napić się drinka w porządnym lokalu to trzeba do czegoś takiego przywyknąć. A na ulicach tak nie ma? PrzejdĽcie się Nowym Światem albo Chmielną - jeden wielki wybieg dla modelek i modeli.I co z tego? Może niektórzy potrzebują takiej formy promocji. Ale przestańmy brać to tak na serio bo zwariujemy. Ja do cynamonu chodzę tylko po to, żeby spotkać sie ze znajomymi i napić się ginu z toniciem. I mam gdzieś to co się dzieje wokół. Jeśli młode dziewczyny potrzebują takiego miejsca do autopromocji to proszę bardzo. Przestańmy być tacy małostkowi i zajmijmy się tym, czego od cynamonu oczekujemy w piątkowy,bądĽ sobotni wieczor...dobrej zabawy. Pozdrawiam

byłam pierwszy raz niedawno, nie podobalo mi się, po prostu snobistycznie napompowane towarzystwo, laski szukajace facetów ze złotymi kartami,faceci szukajacy łatwego miecha, to "spontaniczne" tanczenie na stołach - zenada. fakt, ze muza była calkiem, całkiem...predko sie nie wybiorę

aa?wszystkich metroseksualnych kolesi i gejow tu wpuszczaja,reszty niestety nie.moze jak przebiore sie za dziewczyne to cos da.coz,panuje jakas dziwna tendencja ze aby pobawic sie musze sie super extra odpierdol.....!!!!!to jest chore.przykro mi nie jestem metro ani pedalem,moze to po prostu nie moje czasy :(( a jezeli dziewczyny lubia bawic sie z "dziewczynami" to trudno...

a propos minionej soboty... muzyka poraz pierwszy pozostawiala duzo do zyczenia... niestworzone mixy, przerywanie utworow, strasznie glosno... nie kombinujcie z dj-ami ...plis !!!

Pozwoliłem sobie na krótki wypad na miasto w sobotę. Ok. 2 wpadłem do Cynamonu z kilkoma znajomymi. Ku mojemu rozczarowaniu znowu mnie wpuszcono. Laski coraz brzydsze i coraz młodsze. Parę widać, że rozsądnych kobitek nie do końca wiedziało co ze sobą zrobić patrząc na podstarzałych alfonsów patrzących przy każdej okazji, każdej napotkanej dziewczynie głęboko w oczy. Fryta ( 27 l.), która w ostatnim co za noc wypowiedziała się o Cynamonie, że "..przychodzą tu ludzie, którzy wiedzą czego chcą była z jakim pięćdziesięcioletnim kolesiem" z włosami w uszach. Faktycznie stałymi gośćmi Cynamonu jest paru aktorów, na szczęcie tych podrzędnych, którzy uważają, że trochę się podpromują jak pójdą do teleturnieju lub do klubu. Gówno prawda. Prawdziwe gwiazdy szukają świętego spokoju, dlatego pewnie lepiej czuć się będą w VIP roomie w Utopi czy małych restauracyjkach, z dobrym jedzeniem, o których nikt nie wie. Generalnie od samego patrzenia robi się niezła zabawa- warunek zajęcie dobrego punktu obserwacyjnego.Dal mnie wciąż z socjologicznego punktu widzenia dla mnie *****. Aha jeszcze jedno, byłem z muzykiem z zagranicy i powiedział, że gorszego dj'a w życiu nie słyszał no i te tanie chwyty z wyłączaniem muzyki w środku seta hmm. Gubił się nawet w przłączaniu poszczególnych utworów. Nagłośnienie też do kitu, albo za bardzo nadwyreżone w zakresie basów. To w ramach niemalkontenckiego, konstruktywnego komentarza. Na szczęcie nobody cares.

Potwierdzam. Cynamon szybuje ostro w dół........ Nie przychodzą juz "normalni" ludzie tylko .....!?!?