ST. TRAFFO - OPINIE

Dno, to miejsce prosi się o to żeby je zamknąć!

W TYM LOKALU SMAK POTRAW JEST ADEKWATNY DO URODY PANI MENAGER.SAŁATKA STARA,SOS GOSZKI,PIECZYWO NIE DOBRE.ODSTRASZA WSZYSTKICH KLIENTÓW.RESTAURACJA TA NALEŻY DO KATEGORI TAKICH LOKALI GDZIE PRZYCHODZI SIĘ TYLKO RAZ I WIĘCEJ SIĘ NIE POJAWIA W OBAWIE O SWOJE ZDROWIE.JESLI MAM WYDAĆ DUŻO PIENIĘDZY NIE ŻYCZE SOBI BY MENAGER STRASZYŁ MNIE SWOIM WYGLĄDEM.OSTRZEGAM...................

ta niby restauracja jest bardzo droga i nędzna w daniach.obsługa jest nie miła i nie doświadczona.mają tam bardzoooooooooooooooooooooo nie ludzką panią menadzer-nazwyana przez personel POKEMON,mówi to samo za siebie.Właścicielami są snopy,nie wiem co ten pan widzi w tej ciągle nie zadowolonej pani.Punktacje tego lokalu oceniam na -5 (minus).DZIEKUJE.

Chciałam tylko wyrazic swoje zdanie o włascicielach tego lakolu i wielkich menagerach!szefostwo szkoda gadać-nie warto nawet o nich mówić!!! Straszni ludzie!Niejakim menagerem jest Szp.***-jest to stara panna,która wygląda jak czarownica,jest niechlujna,tępa i gnebi wszystkich kelnerów i pracowników kuchni.Przy czym o niczym nie ma pojęcia!I lepiej zyby nie wychodziła z tej swojej małej kańciapy bo straszy ludzi!!!Ona jest poprostu tragiczna i żal mi jejjjjjj!!!!!!

W ST.TRAFFO pracowałam jako kelnerka kilka miesiecy dlatego nikomu nie polecam tego miejsca. Po pierwsze ceny sa tak wygórowane,że nie wszystkich na to stać,po drugie jedzenie jest średniej jakości a po trzecie to co tam sie dzieje na zapleczu tego lokalu to poezja!!!!! Radzę omijać to miejsce szerokim łukiem!!!! Pozdrawiam szefostwo tego lokalu!!!ha ha

Smacznie ale zbyt drogo. Nie rozumiem dlaczego miseczka sałaty lodowej z kawałkiem pomidora i sosem vinegret kosztuje powyżej 20 zł.
Obługa jest niezadowolona ( chyba z siebie). Napiwki biorą jakie chcą , nie liczą się z sugestią klienta . Wyszłam z niej rozczarowana i potraktowana jak intruz ( może zbyt mało dałam napiwku).

Byłam tam pare razy i bardzo mi się podobało do momentu gdy mój chłopak znalazł w pizzy szkło. Kiedy zawołaliśmy menagera wyszła obrzydliwa, niechlujna baba, która wyglądała jak czarownica tylko brakowało jej miotły i uznała, że to my umieściliśmy w pizzy szkło i musieliśmy za nią płacić. Biedna kelnerka zrobiła się czerwona ze wstydu. Pozatym uważam, że ceny są troche przesadzone bo niedość, że dania są drogie to jeszcze za każdy dodatek trzeba płacić osobno.