PAPPA GRAPPA - OPINIE

Ostatnio odwiedziłam Pappe Grappe i byłam mile zaskoczona atmosferą i jedzeniem(w porównaniu z innymi restauracjami włoskimi)
Polecam wszystkim,którzy pragną zasmakować prawdziwie włoskich smaków.

Spokojny i mily lokal. Dosc dobra kuchnia, zwlaszcza przystawki i smakowite zakaski. Pasty troche za miekke i malo wyraziste.
Desery bardzo zmaczne, ale kawa przecietna.
Niezbyt dobra wentylacja i bardzo cieplo w lokalu. Ceny po prostu warszawskie.
Obsluga dosc kompetentna, choc troche zbyt namolna, wrecz gawedziarska ;). Lokal z potencjalem, ale brakuje mu jeszcze wyrazistosci i charakteru.

Witam wszystkich miłośników kuchni włoskiej.Dziwię się opiniom negatywnym,ponieważ ja za każdym razem kiedy tam jestem jestem bardzo zadowolona.Wspaniała atmosfera,prawdziwie włoski smak i miła kompetentna obsługa.Dla mnie restauracja na piątke!!!

Witam serdecznie, 19 lutego, przed seansem w Silver Screen postanowiłam wybarć się do Pappa Grappa na deser. Była nas trójka w wieku 30 - 50 lat. Mieliśmy 1,15 h. Wydawało mi się, że czasu mamy wystarczająco dużo. Na wstępie sami musieliśmy obsłużyć sie w szatni. Potem zaprowadzono nas do stolika, który o dziwno był zajęty, więc pzeniesiono nas do innego. Po chwili podano karte. Przyjęto zamówienie. Dopiero po 40 minutach kelner przyniósł espresso, espresso z płonącym likierem (mimo że informując jaki to rodzaj kawy nic o alkoholu nie wspomniał) i Campari. Niestety kilka sekund po zaserwowaniu nam części naszego zamówienia, kawa został rozlana. Inny kelner zabrał pustą już filiżanę i odszedł. Czekałam ale przez następne kilka dobrych minut nic się nie wydarzyło. Nikt mnie nie zapytał, czy wszystko ok, ani nie zaproponował 2 kawy, ani też nie zmienieł serwety. Po dłuższej chwili, ponieważ musieliśmy po mału się zbierać zapytałam, czy długo jeszcze będziemy czekać na 2 desery: Panna Cota i Gruszkę z serkiem Mascarpone i Gorgonzolą. Okazało się, że momencik ( i to juz była prawda), wtedy też (nareszcie) przykryto plamę mniejszą serwetką. Szczerze mówiąc nie pamiętam, czy deserek mi smakował, bo musiałam szybko wyjść by nie spóĽnić się do kina, a poza tym byłam zdenerwowana całym incydentem i smaku nie poczułam. Gdy wychodziłam, płaszcz podał mi uroczy Pan, ale było juz za póĽno, bym mnogła stwierdzić, że było miło. W Veronie nigdy nie byłam, ale do Pappa Grappy już chyba nie pójdę.

Chcialem z kolezanka wybrac sie na kolacje do nowo otwartej restauracji gdzies okolo 23 kelnerka zastanawiala sie czy jeszcze jest czynne po czym stwierdzila ze nie ma kucharza.A mowi sie ze jest czynne do ostatniego goscia;pewnie nie moglem byc ostatni.

Dla mnie ok jedzenie bardzo dobre miła atmosfera fajne wnetrze obsługa na luzie znajaca karte potrafiąca doradzic co jest istotne wiec mysle ze moge ze swojej strony Polecić kazdemu Są rozne gusty wiec kazdemu sie nie musi podobac

no i kicha totalna !!!!!
moim zdaniem to verona ipappa grappa tokicha zmienili tylko wystrój i seny na wyzsze !!! co jest dla mnie żenujące!!! nie polecam tego lokalu !!!!!!!!!!