MENORA - OPINIE

Jedzenie dobre, wystrój można wybaczyc, ale obsługa tragiczna. Poza tym nie radzę zostawiac nic w szatni znajdującej się przy drzwiach wejściowych, ponieważ w tzw. szatni nie ma osoby odpowiedzialnej. Pozostawione ubrania można bezpowrotnie stracic. Obsługa chyba przypadkowa, szczerze odradzam.

Jedzenie takie sobie: dania odgrzewane w mikrofali, karp po żydowsku podawany wprost z lodówki z nawaloną na wierzch dużą porcją galarety. Najbardziej zaskoczył mnie rachunek, gdzie w doliczono chleb (stary i banalny) oraz masło, czego już dawno nie spotkałem. Na początek nie wszyscy dostali karty bo było za mało, w kartach były nieaktualne dania. Przy płaceniu kartą kelner upomniał się o napiwek. Muzyka nie ma nic wspólnego z typem restauracji. W sumie porażka. Ceny jak na taki lokal spore. Przystawka + danie główne dla dwóch osób, to nie wyjęte 100 zł.

Karola ma rację w jednym punkcie, czas się zatrzymał w latach 70, wystrój i obsługa z tamtych czasów, zamówienie to loteria, niekonieczne dostajesz to co zamówiłeś i musisz być zadowolony.
Co do borowikowej, zamówiłem ją a otrzymałem cebulową ze śladowym dodatkiem jakichś grzybów nie przypominających borowików.

Stosuję się do prośby i nie będę używał niecenzuralnych słów.
W dużym skrócie wystrój z epoki " Społem ",
obsługa z GS-u, jedzenie wspaniałe dla tych co mają pewne problemy, Xenna nie będzie potrzebna przez kilka dni po wizycie w tej restauracji.

A mi się bardzo podoba klimacik. Menora jest cofnięta w czasie. A raczej w czasie zatrzymana. Na oko lata 70.
Zarówno obsługa jak i goście to w większości starsi, eleganccy i uprzejmi panowie. Co z tego, że czasem można dostać nie to, co się zamawiało...
Zresztą jedzenie jest bardzo smaczne - jadłam zupę borowikową i pierożki ziemniaczane przyprawione na ostro - naprawdę świetne. Nawet droga restauracja nie mogłaby się powstydzić.

Jedzenie niezbyt, ale czego sie spodziewać od zestawu za 11 zł. Do tego beznadziejna obsługa - tu przypomina mi sie film "MiŚ", gdzie obsługa ma do Ciebie pretensje, że do nich przychodzisz i zawracasz im głowę.
Jak już coś im powiesz, że np. jedzenie zimne (co często sie zdarza) to powiedza, zebyś sobie poszedł gdzie indziej, że nie musisz akurat tutaj przychodzić i że w ogóle to cały czas są ze mna problemy - KOSZMAR. NIE POLECAM.

Byłem tam wczoraj.lokal pusty i słusznie.Podali wytrawne Martini ciepłe bez lodu,cytryny i oliwki - ochyda.Lód podali na żądanie.Przy wyborze dań przy co drugiej pozycji keler mówił "nie polecam" koszmar. Jedzenie takie sobie smakowo - dość sporo.Nie ma listy win. Były dwa wytrawne izraelskie.Cabernet nawet niezły. Cenowo średnio.Lokal leci PRL-em. Ogólnie odradzam serdecznie!!!!!