MELA VERDE - OPINIE

Czy ktoś z Melachwalców może mi odpowiedzieć co takiego rozkosznego jest w tym miejscu, że należy tam bywać ?
Ja byłem w Piątek i moje wrażenia nie są ciekawe. Na początek nibyselekcja,na górze nibyrestauracja, zapłaciłem 10 zeta i wpuszczono mnie do nibyklubu, a raczej w Maliny, może Meliny (od Mela Verde). Miejsce bez charakteru, atmosfery, pretendujące do miana klubu, lecz to raczej tawerna z prowincji Włoch, choć i próżno tam szukać włoskiego klimatu. Nie wiem kto aranżował wnętrze, ale napewno nie był ani we Włoszech, ani w żadnym klubie.Muzyka może być, ale klientela taka sobie. Ceny średnio wyższe z tendencją do wysokich. Powiem, że 10 zł za 1/2 godziny , bo dłużej nie warto to jest za drogo. Proponuję może kino taniej i przyjemniej. Generalnie nie Polecam,

Miejsce super, ale to co działo się np. w ten piątek jest poniżej krytyki. Skąd wzięto DJ i jego "krzykacza'? Gdyby nie stały trzon imprezowiczów, miejsce to świeciłoby pustkami.

jedzenie jest bardzo dobre, obsługa miła i szybka. W piątki jest dużo ludzi i wszyscy super się bawią. Raczej nie ma problemu ze znalezieniem wolnego miejsca bo lokal jest naprawdę duży. Polecam wszystkim to miejsce i do zabawy i do jedzenie, której nie jest zbyt drogie, a porcje są naprawdę duże.

Fajne miejsce,często tu jestem, lecz z niepokojem stwierdzam, że szefostwo chyba nie do końca wie czego chce. Jeszcze miesiąc temu można się tu było fajnie pobawić, przy super tanecznej muzyce starej i nowej. Teraz klub z muzyką jakiej wiele na każdym rogu i każdym zaułku. No i ta dziwna selekcja. Może kiedyś zrozumiem o co im chodzi.Apropos komentarz z 22.01 cuchnie bardzo mało kulturalną ripostą na odrobinę krytyki.Bardzo nie ładnie Panie Szefie, są i będą ludzie którym Pański klub się nie podoba, ale to nie powód , żeby ich szufladkowac jako prostaczków ze wsi.Źle to świadczy, a Warszawa to nie jest znowu aż taaaaka Metropolia.

Hmmm... Dzięki.

hmm podzielam zdanie moich poprzednikow...
miejsce fajne ale...
ale brak organizacji ze strony wlascicieli ...
powinni zadbac o lepsza muze i program imprez....
no i ten koles w czarnej koszuli hmm mily i
apetyczny :) szkoda ze tylko jeden i niedostepny......
pozdrawiam.....

Chyba jednak Sylwester nie był taki słaby skoro ocknąłeś się po prawie 3 tygodniach... Jeśli formułujesz jakieś zarzuty, to proponuję więcej konkretów i nieco bardziej konstruktywnie, bo inaczej jesteś mało wiarygodny.
Tymczasem proponuję nie chodzić 200 metrów dalej do Presto, bo się zgubisz w samym centrum metropolii, ale 1500 w stronę dworca Śródmieście na kolejkę do domu lub do Quo Vadis na koncert Stachurskiego ;)