LAGOS (ZAMKNIETE) - OPINIE

...
RESTAURACJA LAGOS BARDZO MI SIĘ PODOBAŁA.JEST TAM WSPANIAŁE JEDZONKO,TZN.DREWNIAK AFRYKAŃSKI.TAKŻE WNĘTRZE JEST REWELACYJNE.OBSŁUGA REWELACYJNA.JEST NIEZŁY KIBELEK.POLECAM WSZYSTKIM,CO CHCĄ SOBIE POJEŚĆ.

nie wiem co to miejsce ma wspolnego z afryka - chyba tylko nazwe. wnetrze przypomina wiejska remize. towarzystwo wpada bardziej na browar, niz na obiad - spodnie z paskami na bokach pojawialy sie czesciej niz na meczu. kelner takze nie prezentowal sie najsympatyczniej i czesto przybijal piatki z wchodzacymi szemranymi typami. rozgladalismy sie, czy ktos nam nie podprowadzi plecakow, czy nie skroi z resztek pieniedzy. co do posilkow - twarda baranina z koscia (a w zasadzie kosc z baranina - tak bowiem rozkladaly sie proporcje), kasza manna w misce. dania bardzo skromnie podane, jakby cala afryka biedowala i jakby nic tam do jedzenia nie bylo. szczescliwie nie zaplacilismy zbyt wiele, wiec moje rozczarowanie nie jest gigantyczne.

Zgadzam się z Agą! Miałam taką samą sytuację w tej "restauracji". Amatorszczyzna, niekompetencja, nieprzyjemnnie - jednym słowem nie polecam!!!

Pewnego wieczoru postanowiliśmy wybrac się do tej "restauracji". Wystrój nas nie zachwycił, ale przeciez chodzi głównie o to aby dobrze zjeść. Karte po wielu prośbach otrzymaliśmy po 30 min. Zamówiliśmy wychwalany "drewniak afrykański". Na przyjęcie naszego zamówienia musielismy czekać nastepne pół godziny. Ale zanim dostaliśmy nasze upragnione danie czekalismy jeszcze ok. godziny.(wysłuchując w między czasie narzekań osób z sąsiednich stolików upominających się o swoje zamówione duzo wcześniej jedzenie). Po wielu prośbach i upomnieniach dostaliśmy w końcu swój drewniak. Jakież jednak było nasze rozczarowanie gdy po prawie 2 godzinach czekania, głodni i Ľli dostalismy na w pół zimne danie zupełnie bez jakiegokolwiek smaku.(w każdym razie przypominało to bardziej kiepską kuchnię domową niz afrykańską.)
Aha, na pocieszenie dostalismy po szklance piwa od szefa.(chociaż osobiście piwa nie piję.)