HYBRYDY - OPINIE

Byłam w tym 'klubie' raz jedyny i szczerze mowiac to mi już wystarczy! Muzyka raczej marna, obsługa wychowaniem nie grzeszyła a nie będe już nawet mówiła o towarzystwie w jakim było mi się tam obracać! Pewnie i tak was nie uchronie przed odwiedzinami tego 'klubu', ale naprawdę nie jest on wart polecenia człowiekowi, który pragnie potańczyć przy porządnej muzyce w tak samo dobrym towarzystwie.

Ja chciałbym wypowiedzieć się w sprawiego owego buca wspomnianego przez jedną koleżankę tu wcześniej. Otóż ja i paru moich znajomych ( studenci UW) mamy od dłuższego czasu problem z tym gościem. I nie chodzi tu o to, że jest jakimś osiłkiem (wprost przeciwnie).Taki facet powinien uważać na to jak się zachowuje, bo zraża ludzi nie tylko do siebie, ale i do całego lokalu!

osobiście nie polecam, muzyka słaba, aż nie chce się tańczyć, Obsługa też pozostawia sobie wiele do życzenia, a szczególnie barmani, którzy za każdym razem jak podchodzisz po "kamikadze" podają Ci coraz mniejszą ilośc drinia, czyżby oszczędzali ?

Przepraszam Czytelników, że urządzam tu prywatne pogawędki, ale osoba, która napisała odpowiedĽ na moją recenzję, nie miała nawet odwagi by sie przedstawić i nie dała mi możliwości wyrażenia także swoich odczuć. Bezpiecznie wyraziła swoją opinię, komentując przy tym moją wypowiedĽ.
Drogi Bywalcu. Gdybyś czytał uważniej to, co napisałam, wiedziałbys przede wszystkim, że zostałam wpuszczona do Hybryd i wiem, że tłumów nie było. Że do Kwadro (a nie Stereo) nie chciano nas wpuścić tylko ze względu na brak zaproszeń. Jednak urok osobisty, który Ty mi i moim znajomym tak mało umiejętnie próbujesz odebrać, zadziałał i weszliśmy.
Zastanów się nad samym sobą i oceń najpierw swoje nieadekwatne do moich wypowiedzi uwagi, a dopiero potem szukaj dla mnie sposobu na możliwość uzyskania przeze mnie karty wstępu do Hybryd.
Poza tym jeżeli sam nie jesteś posiadaczem owej karty, na pewno któregoś dnia przekonasz się, jak to jest stać przed klubem, który naprawdę lubisz i gdzie miałeś ochotę się pobawić, a człowiek, który ma akurat taki humor, nie wpuści Cie i jeszcze obrazi.
I zachowaj resztę uwag dla siebie, bo chyba nie warto polemizować na tak błahy temat.
Pozdrawiam Bywalca.

Byłem w ostatnią sobotę. Około 24.oo było naprawdę sporo ludzi i bardzo dobrze, że ktoś myśli ( to apropos poprzedniej wypowiedzi ) i nie wpuszcza do klubu kiedy nie ma miejsca. Aniu zostań redatorką małej gazetki studenckiej, załatw sobie akredytację, to może będą Cię wpuszczać. Swoją drogą sama przyznałaś, że problem z wejściem do klubu miałaś także w Stereo. Ja Hybrydy wciąż polecam.

Bardzo, ale to bardzo mocno rozczarowałam się w sobotę, tym bardziej, że Hybrydy uważałam za swój ulubiony klub!!!! (patrz kilka recenzji poniżej). A tu nagle, przychodzi sobota, zbieramy towarzystwo i udajemy sie na disco. I jakiś BUC!!! (raczej nie używam tego słowa, ale wydaje mi się tak obraĽliwe, że tym razem go użyję) stojący pod dyskoteką, ubrany w ciemny, obcisły podkoszulek (dodam, że przepocony), w okularkach ala "inteligent, luzak" i anonsujący siebie menadżerem klubu odmawia wpuszczenia nas na imprezę. Powód - jedna osoba spośród nas (na 11) nie ma letgitymacji. Dodam - wszyscy ładnie ubrani, bez żadnych "dodatków sportowych", trzeĽwi i spokojni. Ten "macho" stwierdził, że dziś jest impreza klubowa i można wejść tylko z kartami klubowymu albo z legitymacjami. Nasz kolega - student, któremu właśnie ukradziono legitymację - był jedyną przeszkodą. Świadczy to o braku inteligencji tego BUCA że przy 10 studentach nie wpuścił jedej osoby bez legitymacji. W każdym klubie może ze studentem wejść 1 osoba bez legitymacji. Po chamsku robił taką selekcje, że śmiem twierdzić, iż zraził do tego klubu co najmniej kilkadziesiąt osób i to jednego wieczoru. Biorąc pod uwagę, że 1 niezadowolony klient to około 10 następnych, Hybrydy trzymajcie się!!!!!!!!!!! Ten goguś odebrał Wam około kilkuset potencjalnych imprezowiczów i to nie tylko tych nowych, ale także stałych Klientów Waszego klubu. A szkoda, bo tworzą się nowe i kto wie, czy za jakiś czas, gdy "macho" znów zacznie szaleć przy wejściu, nie będziecie musieli zacząć martwić się o klientelę. Acha!! Dodam, że mi udało się wejść do klubu na momencik, z ciekawości czy jest dużo osób. I tu się zdziwiłam, bo ludzi nie było prawie wcale, a to było koło 24 w sobotę. Róbcie tak dalej.
A i jeszcze jedno. Jeżeli ktoś z władz tego klubu to czyta, to powiem, że stawianie takiego człowieka na "bramce" jest niewskazane. Tym bardziej, że wyraĽnie gość ten próbuje swoim zachowaniem uwolnić się od prześladujących go kompleksów. Tacy ludzie są często zbyt zawładnięci emocjami by racjonalnie myśleć. Pozdrawiam dawne Hybrydy. Do tych już nie przyjdę.

Bardzo się cieszę że 1 kwietnia w niedzielę odbędzie się koncert Anny Marii Jopek. Uważam to za bardzo dobry pomysł. Dzięki!!!!!!!!