FRETA 33 - OPINIE
Zapoznaj się z recenzjami innych użytkowników
przypadkowy
(użytkownik niezarejestrowany)
2012-06-11 13:10:49 napisał:
Obsługa fatalna. menadżer bardzo niemiły. Podają niedogotowaną kaczkę ociekająca krwią i twierdzą, że jest ok. Nie przepraszają. Masakara.
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
caliope
(użytkownik niezarejestrowany)
2011-04-13 10:53:35 napisał:
obsługa baaardzo miła, ale jedzenie juz nie bardzo dobre. niby nowe polaczenia smakow, zaskakujace i obiecujace. niestety. male porcje, smaki nie grały z sobą. poza tym mam ogromne podejrzenie, ze stek wolowy byl poledwiczka wieprzowa. owoce moze skladaly sie z 5 krewetek i 2 osmiorniczek. słabo, słabo, słabo.
Użytkownik polecił ten lokal jako miejsce idealne na:
Szybką przekąskę
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
(użytkownik niezarejestrowany)
2011-03-19 14:39:34 napisał:
Do restauracji zaprosiłem ostatnio moją dziewczynę w jej urodziny.
Sam byłem tam pierwszy raz i nie wiedziałem czego się można spodziewać (chciałem zrobić dobre wrażenie)
Niestety żałowałem, iż nie przeszedłem się najpierw zobaczyć jak to wygląda.
Już na wejściu, to co najbardziej uderzyło nas w oczy, to że w restauracji jest zupełnie pusto (była godzina 18 w piątek).
Co do wystroju, jedni mówią że "ambitny", "niekonwencjonalny"; ja bym go nazwał raczej stołówkowym i zimnym. Surowa podłoga z desek, gołe stoliki z typowymi stołówkowymi krzesłami. Karty dań jako takiej nie ma, bo jest duża kartka z menu robiąca za podstawkę.
Kelner, jako że nie miał za dużo roboty (byliśmy sami w knajpie) podszedł i przyjął zamówienie. Ja wziąłem penne z kaczką i suszonymi pomidorami, a moja dziewczyna penne z fetą i szpinakiem bodajże.
Do picia wino (11zł za kieliszek- wino stołowe, smakowało jak sophia).
Dania przyszły w jakieś 5 minut, byłem bardzo zaskoczony- niekoniecznie pozytywnie.
W każdym razie- duzo do jedzenia nie było, porcje bardzo małe. Mojej kaczki były 3 malutkie kawałeczki, a reszta makaron i pomidory.
Troszkę większa porcja makaronu z fetą, ale też niewielka. Czy można się najeść (nie nasycić)? raczej niekoniecznie.
Do makaronów dostaliśmy kilka kromek wiejskiego chleba z oliwą, ten jednak leżał chyba kilka dni, bo ciężko go było pogryźć.
Po 2 godzinach siedzenia weszła jeszcze jedna para, ale szybko wyszli.
My sami poszliśmy po uregulowaniu rachunku, opiewającego na jakieś 90 zł stwierdzając, iż są chyba lepsze miejsca gdzie można dobrze zjeść i miło spędzić czas.
Nie wiem czy nie lepiej bawilibyśmy się w fastfoodowym sphinxie, wystrój ciepły, dużo sympatyczniejszy, porcje 3 razy większe, a za 90 zł można tam zjeść naprawdę wykwintnie popijając dobrym winem i zamawiając dodatkowo jakiś ciekawy deser.
Czy poszedłbym do freta jeszcze raz? Na pewno nie.
Pozdrawiam.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Dori
(użytkownik niezarejestrowany)
2009-05-02 19:30:52 napisał:
Jedzonko fajne, obsługa miła, tylko szkoda że nie doceniają stałych klientów. Może propozycja jakiś kart pomogłaby w identyfikacji tych, którzy przychodzą niemal codziennie.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Piotr
(użytkownik niezarejestrowany)
2009-03-06 11:47:39 napisał:
Lokal mały, ale z ciekawym oryginalnym wystrojem, bardzo przyjemna atmosfera, w tle dobra dyskretna muzyka. Latem własny ogródek.
Jednak najwiekszym atutem to rewelacyjna i wyśmienita kuchnia mimo, że karta dań nie jest za duża. Drugim powodem dla którego warto odwiedzic to miejsce to załoga i profesjonalna obsługa, szczególnie wyrazy uznania dla Pana Piotra.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
sister
(użytkownik niezarejestrowany)
2006-09-04 13:48:08 napisał:
moi zdanie lokal jest rewelacyjny! Duży plus za pyszne jedzonko i oczywiście za miłą i sympatyczną obsługę, która potrafi poprawić humor! Oby tak dalej
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Pablo
(użytkownik niezarejestrowany)
2005-10-07 00:06:41 napisał:
Bardzo przyjemna atmosfera, dobre jedzenie. Spędziliśmy tu z narzeczoną bardzo miłe półtorej godziny - czas ten minął niewiadomo kiedy. Aż nie chciało się wychodzic. Zajął się nami sympatyczny kelner, dżezik który płynął do naszych uszu z głośników też należy zaliczyc na DUŻY plus. No i wystrój wnętrza - rewelacja. Obrazy, rower na ścianie i bardzo oryginalny w pomyśle a jakże prosty wieszak na ubrania. Byliśmy tam pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.