KAWIARNIA UNDERGROUND MUSIC CAFE - OPINIE

co do klubiku to w soboty mają całkiem wypasione hausy :)))))
co do ochrony to buraczki z nich ale da sie znieść,
co do temperaturki (zwłaszcza na dole) do troszkę qrwa przesadzają i klime mogliby cały czas mieć włączoną a nie tylko na 2 minutki :(((

poza tym to ja osobiście lubię ten klubik i da się znieść tą "gorącą atmosferkę" :P
nara

W Underze bywam bardzo często ale musze przyznac ,ze coraz mniej mi sie podoba.Po pierwsze ochrona jest do bani ,mało ze nie sympatyczna i beznadziejna to jeszcze wpuszczaja jakąś dzieciarnie .Po drugie za mało facetów ,a jak już są to kompletne dno albo z dziewczynami .A tak na koniec ,to ostatnio zrobiło sie bardzo tłoczno ,a zeby fajnie sie tanczyło trzeba miec chociaz kawałeczek miejsca :)

Niezły hardcore !! Ostra jazda z maniurami, fakt faktem jest tam ich od .... ( dużo ) ! Za to pedałów też nie brakuje ( lesby też ). Ogólnie jest z********e. Bawimy się tam zasze cool.
Need more gerls......

Lokalizacja OK, klimat OK...mam tylko jedno roszczenie co do tego lokalu NIE MA NA KIM ZAWIESIĆ OKA...no może poza małym wyjątkiem . Przystojniakiem Tomkiem, który jest barmanem w dolnej częćci lokalu.

Zaczne od tego lokalizacja ok ale reszta to kaszana. Muzyka jaka tam graja to nie hause albo im sie tak wydaje , ludzie idzcie na impreze do fioletu albo punktu a zmienicie zdanie.
Miejsca jest tam dla 50 osob wiecej niestety na parkiet nie wejdzie no chyba ze ktos lubi na siebie wchodzic. Nie lubie klubow gdzie piwo smakuje metanem zardzeiwlej beczki a co 3 osoba to dzieciak.

znam ten lokal od dawna...przychodzi sie tam nie tylko po to zeby popatrzec na
barmanow ( sa naprawde sympatyczni, niestety szef jest dosc ostry i caly czas ma
ich na oku, dlatego tez mozna pogadac, ale tylko czasami ) poza tym jest klimat, dobra muza, ciasno, ale za to milo. Nie czujesz sie tak anonimowo jak w innych duzych klubach
pozdrawiam i pewnie na dniach sie tam znowu pojawie.....

Underground to największa dziura w mieście. Przychodzisz, na wejściu płacisz za obowiązkową szatnię. Jak już się usadowisz na niewygodnych metalowych krzesłach, dostajesz kartę. I tu zaczyna robić ci się gorąco... Ceny tak wysokie, że odechciewa ci się wszystkiego. Postanawiasz zamówić póĽniej, ale po pięciu minutach siedzenia w siekierze od szlugów i braku klimatyzacji, decydujesz się na drogie piwo. Gdy zaczyna się dyskoteka i idziesz tańczysz, za chwile wracasz spocony jakyś był w saunie. Ogólnie mówiąc zaj...ście beznadziejny club.