KAWIARNIA ANTICH CAFFE - OPINIE

Ten lokal to legenda. Mieszkam na Kabatach od kilkunastu lat i pamiętam, że najpierw prowadził go Włoch, nawet mówiło się potocznie "U Włocha" Potem wykupił to jakiś Polak i ani jedzenie nie straciło na jakości ani atmosfera. Wciąż jest bardzo włosko, obsługa jest super, jest bardzo przyjaźnie i miło spędza się tam czas. Jedzenie jest wyjątkowe. Wszystko robione na specjalne zamówienie klienta, nic nie jest odgrzewane, wszystko świeże, nawet rogaliki sami pieką. Pyszne, pyszne...I wina mają dobre w dobrych cenach.

Ja jestem pod wrazeniem kaw jakie można tam pić.Dostaję sie duze Latte i smakiem nie dorównuje tym sieciówkowym.
poza tym jak szukacie dobrej kawy na letnie ciepłe dni to polecam
kawę mrożoną z lodami.

To moje ulubione miejsce na Kabatach. Antich jest wyjatkowy jeśli chodzi o podawane tam jedzenie, kucharz zdecydowanie ma zmysł, nie dość, że jest naprawdę pyszne, prawdziwe włoskie, z dobrych składników, to jest jeszcze naprawdę pięknie podane, ozdobione. Wszystko robione jest na miejscu na zamówienie klienta, nie odgrzewają jedzenia. A rogaliki sami pieką. Polecam to miejsce!

Ja jestem zaskoczona tym,ze można sie naprawde najeść do syta,a przy tym wyjśc z wcale nie pustym portfelem.Wpadłam tam na chwile,w sumie w przelocie między jednym spotkaniem z przyjaciółką a zajęciami.Zjadłam makaron i ciabate na ciepło.Fajna atmosfera,miłe kelnerki.Mysle ze będe tam wracac,ze wzgledu na własnie pyszne jedzenie i nie wygórowane ceny.

Najlepsza zupa rybna w mieście. Boston Port nie dorasta im do pięt.

Chodziłem do knajpy przez kilka lat i regularnie zostawiałem tam 150+ złotych. Wszystko było pięknie do czasu... Ostatnio poszedłem z moją dziewczyną na kolację. Zamówiliśmy w zasadzie zestaw standardowy - przystawka, danie główne, wino i wodę. Dostaliśmy szybko wino i wodę. Po około 20-30 minutach przyszła kelnerka i powiedziała że nie ma chleba. W sumie niby nic, ale we wszystkich daniach, które zamówiliśmy był chleb. Więc... w pierwszym momencie zapłaciliśmy rachunek, ale po chwili poczuliśmy się trochę oszukani. Nikt nie zaproponował nam nawet minimalnej rekompensaty np. darmowego wina następnym razem, deseru, kawy, śniadania, czegokolwiek co zrekompensowałoby zepsuty wieczór. Nie chodziło tu o dwadzieścia kilka złotych, które zapłaciliśmy tylko o problem ze zenalezieniem otwartej knajpy. Dostaliśmy informację około 21.30 a o tej porze większość knajp jest zamykanych na usrynowie ze względu na ciszę nocną. Ogólnie pozostał gigantyczny niesmak, bo właściciel poproszony o wyjaśnienia potraktował nas jak naciągaczy, a nie stałych klientów. Więcej tam nie pójdziemy.

Knajpka, o która jest już legendą Kabat. Założyciel, Marco, sprzedał ją niedawno i od roku ma nowych właścicieli, którzy NA SZCZĘŚCIE nic nie zmieniają. Wszystko jest jak było. Nowi właściciele (dwóch sympatycznych młodych gostków) kupili tą knajpkę z rzeszą gości, bo trzeba wiedzieć, że prawie wszystko w tej knajpce jest bardzo dobrze, "po włosku" przygotowane i smakowite. Ceny na przyzwoitym poziomie, chociaż za czasów Marco spaghetti aglio i olio kosztowało 12 złotych ! Desery - PYCHA - z włoch uznanej firmy BINDI. Kawa taka jak trzeba. Zdarza się, że jadam tam codzienie. W weekendy i święta warto zarezerwować stolik, bo jest tłum chętnych. W skali 1-10 daję 9.