GOSPODA U SZWEJKA - OPINIE

W restauracji "U Szwejka" byłem w grupie ok 40 osób z różnych krajów reprezentując firmę będącą gospodarzem przyjęcia. Przed pójściem do knajpy nie czytałem żadnych recenzji. Co do jedzenia to bardzo smakował mi żurek podany w małych garnkach. Na stole było sporo (raczej prostych) sałatek. Generalnie stół wyglądał przyzwoicie. Ostatnie danie stanowiło mięso. Na stół wjechały duże pieczone golonki w sezamie i pieczone żeberka. Niestety muszę przyznać, że drugi dzień po zjedzeniu tych MAŁO SMACZNYCH (jestem raczej smakoszem) specjałów rozpoczął się olbrzymią ZGAGĄ i poczuciem cegły w żołądku. Raczej nie używam MANTI a tym razem musiałem dodać jeszcze krople żołądkowe obudzony dolegliwościami gastrycznymi o 5.00 dnia następnego. Mimo tego, że mięsa zjadłem raczej mało. Co do kelnerek to faktycznie są młode i raczej atrakcyjne ale z uporem maniaka próbowały naszych gości angielsko i rosyjsko-języcznych uczyć języka polskiego pytaniami "co sobie pan życzy, kawę czy herbatę", "czy podać jeszcze jedno piwo" itd. W porównaniu do innych knajp odwiedzonych w tym samym tygodniu restauracja U SZWEJKA wypadła najgorzej. Zdecydowanie ODRADZAM.

w ostatnią niedzielę byłem wraz z rodziną na obiedzie w restauracji u szwejka. Wybrałem się tam wbrew różnym opinią. Wiele słyszałem pozytywów ale takżę i negatywow dlatego też bacznie wszystko obserwowałem aby wyklarowac łasną opinię.
I cóż.... ogsługa bardzo miła, ładna młodziutka, bardzo sympatyczna kelnereczka... szkoda że byłem z żoną;-)
Jedzenie rownież mi smakowało, trochę za dużo ale jak to mówią od nadmiaru głowa nie boli.
Bardzo mnie zaskoczyło kiedy Pani manager podeszła do nas, zapytała czy nam smakuje, poczym wyjęła z bialego fartucha lizaka dla naszej już troszeczkę grymaszącej córci, muszę przyznac że pierwszy raz ktoś tak bardzo miło nas potraktowal.
Ludzie ja naprawdę nie wiem co wy chcecie od taj restauracji, przecież tam jest naprawdę bardzo miło i przyjemnie(żadnych prusaków nie widzialem). Polecam wszyskim, myślę, że naprawdę warto.

Jedzenie bez większych rewelacji, ale poprawne, natomiast największy szok przeżyłam przy płaceniu rachunku, kiedy okazało się, że nie można płacić kartą płatniczą, przyjmują tylko kredytowe... Jak na złość nie miałam tyle gotówki, poratował mnie mój gość, któremu miałam tę kolację "postawić", więc przezyłam niezły wstyd. Kelner na moje protesty strzelił focha i poinformował mnie, że "jest informacja na drzwiach" - kto wpadając wieczorem do knajpy czyta nalepki na jej drzwiach? Skoro tak, to niech informują o tym złożeniem zamówienia.
Pan w szatni rozbrajająco stwierdził, że obsługa kart płatniczych jest droższa niż kredytowych - ciekawe, inne restauracje jakoś sobie z tym radzą, a Szwejk nie może... Tak cienko przędą?
Karty kredytowej nie posiadam i posiadac nie będę, więc będę pieniądze wydawać będę w innych restauracjach, a jadam poza domem często. Cóż, ich strata ;-)

byłęm w tej restauracji 2 razy. Za pierwszym razem poprosilismy o srednio dopieczony stek a dostalismy surowy. Ale ogolnie bardzo mi i mojej kobiecie smakowalo. Porcje duze a koszty niewielkie za takie porcje. Piwo tanie. Za 2 razem zamowilem filet z ryby maslanej jednak nieprzypadla mi do gustu. Ogolnie restauracje oceniam na 4 i zapewne w sobote ja znow odwiedze.

Byłem ostatnio w tej knajpie ludzie co wy w niej widzicie wstrętne jedzenie na które w miarę krótko się czeka wszędzie strasznie śmierdzi biegają karaluchy brudne wszystko co się da panie w białych fartuchach zachowują się jakby były boginiami strasznie się noszą a swój personel traktujan jak śmieci sam słyszałem cytuję "ja p... ku... ogarnij się tępaku" jak tak można a i jakaś niemiła blondynka mówiąca dzień dobry i generalnie nie wiedząca chyba po co tam stoi nie polecam nikomu szkoda mi tych biednych kelnerów!

nie da się płacić "płaskimi" kartami (-)
szyncel (15pln) i piwo (7pln za litr pilznera !) super
ser z szynką w panierce ok
golonka po wegiersku fatalna, wrecz niejadalna (inne postacie golonki ponoć podobnie)
tatar całkiem znośny
pani kierownik średnio uprzejma, obsługa kelnerska zwykle ok
ostatnio dzikie tłumy nie tylko w poniedziałek

STANOWCZO ODRADZAM! faktycznie jest brudno, dostaliśmy skwaszony sok z ponoć świerzych garapefrótów, bez niczego na wstępie ...jakoś inni dostawali chleb z czymś tam...obsługa fatalna...poźniej dostaliśmy po 3 pierogi bez kapusty a mailo byc z...generalnie kosmos....nie polecam knajpy brudno i beznadziejnie..wiecej tam nie pojde