Kalendarium Cafe Kulturalna - luty 2012
3.02 - piątek
Impreza - Club Collab x A Pamiętasz Jak ? : FATLIP (The Pharcyde dj set / US)
start - 22.00 wstęp - 15pln przed 23.00 / 20pln po 23.00
Fatlip (The Pharcyde / US)Dj Varjat aka Vienio (Molesta Ewenement)
Dj Romek & Sekta (Samuraiz Crew)Jedynak & Artur8 (Lovecats)
Na początku drugiej dekady XXI wieku, rap ma się wyjątkowo dobrze.Lata zastoju i - powiedzmy sobie szczerze - wtórności, zdaje się mieć za sobą. W Stanach każdego roku pojawia się kilku artystów, którzywywracają stawkę do góry nami, a w Polsce mamy z kolei wyraźną tendencję do powrotu do czasów, które wszystkim dorastającym na tejmuzyce kojarzą się jednoznacznie dobrze. Reminiscencyjne utwory, cykle imprez i klasyczne zagraniczne bookingi, a także przypominanie o sobieoldschoolowych graczy, dowodzą, że nad Wisłą tą muzyką żyje nadal potężna grupa ludzi.
W związku z powyższym, po nadspodziewanie udanej współpracy ClubCollab i Warsoul z grudnia zeszłego roku, kiedy to w Cafe Kulturalna wystąpił młody amerykański talent - Stalley, przyszedł czas na kolejnerapowe połączenie sił. Znani doskonale w środowisku z własnych działań artystycznych, imprez wspominających dzieje kultury, oraz przede wszystkim słynnego posse cut z udziałem najważniejszych raperów z polskiej sceny - A Pamiętasz Jak? razem z Club Collab podjęli wspólnedziałania aby móc zaprosić Was na występ członka jednego z najważniejszych zespołów złotej ery - Fatlipa z The Pharcyde.
Fatlip założył zespół wraz z kolegami Imanim, Slimkid3 i Bootie Brownz grupy tanecznej 242 na samym początku lat 90tych w Los Angeles. Wydane w 1991 roku kultowe demo zawierało jeden z najważniejszychutworów grupy - "Passin' Me By", ale dopiero drugi album "Labcabincalifornia", wyprodukowany w większości przez samego Jay Deeaka J Dilla, zapewnił ekipie miejsce w hip-hopowym Hall of Fame. Obok wyśmienitej muzyki, na kartach historii zapisał się również charakterystyczny wideoklip do utworu "Drop" wyreżyserowany przez samego Spike Jonze'a, w którym bohaterowie poruszając się od początkutyłem, tworzą wrażenie różnych np. grawitacyjnych anomalii.
Jak przystało na balangi z udziałem A Pamiętasz Jak?, nie mogłozabraknąć również odwołań do polskiej klasyki. Specjalnie dla Was tylko tej nocy, obok Fatlipa, za deckami stanie legendarny inieobliczalny DJ Varjat z Molesty oraz powracające tylko na tę jedną okazję, znane z kultowych winylowych wydawnictw JuNouMi, Samuraiz Crewczyli DJ Romek i Sekta.
Celem organizatorów jest aby piątkowa noc w Cafe Kulturalna nie miałaatmosfery oficjalnego koncertu, a zamiast tego była jednym wielkim wspólnym jam'em z udziałem artystów z ważnych i lubianych składów.Mamy nadzieję, że dla starszych fanów rapu będzie to okazja do miłych wspomnień przy znanych numerach, a dla młodszej części publiki, jednaz nielicznych szans aby złapać choćby namiastkę atmosfery z pionierskich lat.
Zapraszamy.
4.02 - sobota
Herosi - Wystawa z okazji Światowego Dnia Walki z Rakiem
start - 15.00
W sobotę 4 lutego z okazji Światowego Dnia Walki z Rakiem Fundacja Herosi organizuje niezwykły wernisaż zdjęć, których bohaterami są dzieci i młodzież przebywająca na oddziale onkologii Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.
Dzieci na co dzień zmagające się z chemioterapią, doskonale wiedzą, co to ból, cierpienie, co znaczy utrata poczucia własnej wartości. Mimo tych smutnych doświadczeń chętnie wzięły udział w sesjach fotograficznych organizowanych przez Fundację Herosi.
Celem zdjęć było pokazanie, że mimo choroby i wycieńczenia jest w tych małych pacjentach niesamowita siła i piękno. Każda sesja była jak z bajki: profesjonalny makijaż, piękne bajkowe stroje i zawodowy fotograf. Autorka zdjęć, na co dzień fotograf mody Anna Powierża, wydobyła z modeli ukrytą przez chorobę radość oraz energię. Każdy z pacjentów wcielił się w wymarzoną postać. Przygotowaniem makijaży oraz fryzur zajęła się znakomita stylistka fryzur Sylwia Puciato oraz wizażystka Renata Majewska, a przy organizacji sesji z ramienia Studia Verre pomagała Marta Pawlak.
Wernisaż uświetnią koncerty gwiazd: Sashy Strunin oraz Pinnawela (Paulina Przybysz). Imprezę poprowadzi dziennikarz TVP Mateusz Szymkowiak (znany prowadzenia relacji zza kulis programu "The Voice of Poland. Najlepszy głos")
Pozdrawiam,
Aneta Rostkowska
Fundacja Herosi
www.herosi.eu
7/8.02 - wtorek/środa
Spektakl - Córeczki
start - 19.30
więcej informacji: www.teatrdramatyczny.pl
Córeczki to opowieść o formowaniu się dziewczęcej tożsamości. O odkrywaniu postaci znajdującej się gdzieś pomiędzy kobietą a dziewczynką. O dziedzictwie pensjonarki. Brzmi jak żart z Gombrowicza? Nic bardziej mylnego.
Autorki spektaklu proponują widzom spotkanie z rzeczywistością przełomu XIX i XX wieku. Przewodniczką po tym świecie jest młoda literatka in spe – dorastająca w środowisku inteligencji warszawskiej Zofia Nałkowska. Jej postać zagrają cztery piszące dziewczyny, co pozwoli uchwycić różnice i podobieństwa pomiędzy pisarką, która współtworzyła literacki nurt emancypacyjny, a współczesnymi, młodymi autorkami wierszy, blogów, tekstów piosenek czy powieści. Dziewczynami, które – przy użyciu również innych niż słowo pisane mediów – wytwarzają własny język. Córeczki pytają nie tylko o to, kim byłyśmy, kim były nasze matki -założycielki, ale jak bardzo my – współczesne pensjonarki – się w nie wrodziłyśmy.
Miejscem na mapie Warszawy, w którym duch młodopolskiego kabaretu, niegdysiejszej przestrzeni fermentu artystyczno-politycznego, może zderzyć się z aktualną, kawiarnianą atmosferą żywiołowej debaty jest niewątpliwie Nowy Wspaniały Świat. Dlatego to tutaj, a nie w teatrze odbyła się premiera Córeczek. Kolejne pokazy m.in. w Café Kulturalna.
09.02 - czwartek
Promocja tomiku poezji: Konstancin Yale / Koncert: Biały Kruk Czarnego Krążka
Leszek Kieniewicz Jan Młynarski
Zbyszek Karaszewski Piotr Zabrodzki
Maciek Rysiewicz Michał Górczyński
start - 20.00 wstęp – wolny
lkieniewicz.com/konstancin-jazz/
10.02 - piątek
Koncert - Trupa Trupa
fot. Michał Szlaga
start - 22.00 wstęp - 15 pln
Trójmiejski zespół Trupa Trupa tworzy Grzegorz Kwiatkowski, Tomek Pawluczuk, Wojtek Juchniewicz i Rafał Wojczal. Zespół ma na swoim koncie jedną epkę (2010) oraz longplay wydany w czerwcu tego roku (2011).
„To jedna z najciekawszych tegorocznych polskich produkcji, do tego wciąż całkiem nieźle trzymana w tajemnicy. Poodkrywajcie trochę mrocznych zakamarków duszy, snobując się na Trupa Trupa, warto!”
Anna Gacek, Vice Magazine
"Longplej Trupy Trupa to rzecz zupełnie ponadczasowa, wyrwana z określanej nawiasami mód i stylów konkretnej epoki muzycznej. Warto poznać, bo takie granie znów wraca do łask."
www.wearefrompoland.blogspot.com
"„LP” to idealna odtrutka na frazy Rojka. Dowodzony przez trójmiejskiego poetę Grzegorza Kwiatkowskiego zespół czerpie inspirację a to z Velvet Underground, a to z The Doors i rocka psychodelicznego. Tu także mamy dziewięć piosenek tyle że jest głośno, dowcipnie i z życiem. Jeśli Myslovitz kontempluje bezmiar smutku ogarniający świat, to Trupa Trupa bawi się rockiem. Bawi się doskonale. I wróże jej wielką przyszłość."
Robert Ziębiński, Newsweek
"Trudno opisać ten album bez haseł Ścianka czy The Doors. Trupa Trupa podłącza organy i w pół godziny pokazuje, co ze starej dobrej psychodelii lat 60. i 70. zostało dziś. Poziom paru dłuższych kompozycji jest nierówny, za to melodyjne kawałki są intrygująco "za krótkie" ("Walt Whitman", "Marmalade Sky"). "Did You", piosenka o próbach zaczepienia nieznajomej, kończy się w samą porę - przed przebudzeniem i potencjalnym koszem. Cudownie rozwija się "Take My Hand" zakończone przesterowanym wirem a la Kristen lub Ewa Braun. Jeśli czegoś brakuje na tej płycie, to polskich tekstów Grzegorza Kwiatkowskiego. Z angielskimi radzi sobie bardzo dobrze - gdy Ginsberg rozgaduje się o Whitmanie, Kwiatkowski umie go okiełznać. Ale po polsku pisze lepiej od Ginsberga."
Jacek Świąder, Duży Format
"Dopiero lipiec, ale być może otrzymaliśmy właśnie z Trójmiasta rockową płytę roku. Jędrzej Kodymowski z Apteki mówił, że jest to kwestia tego, iż za komuny marynarze przywozili tu z Zachodu dużo płyt. Tymon Tymański perorował z kolei, że to wynik hanzeatyckiej przeszłości. Ktokolwiek ma rację, faktem jest, że pod względem muzycznym Trójmiasto bije resztę Polski na głowę. W latach 80. Trójmiejska Scena Alternatywna, dekadę później nieprzewidywalni yassowcy, a teraz… Trupa Trupa."
Wojciech Lada, Uważam Rze
11.02 - sobota
Koncert - Sex Beet (UK) Ed Wood (PL) The Phantoms (PL)
Afterparty: Warsaw City Rockers
start - 22.00 wstęp - 20 pln / 10 pln po koncertach
Sex Beet + Ed Wood + The Phantoms = HAŁAS!
Lato w tym roku wypadło w zimie, więc mamy dobry pretekst, żeby 11 lutego ściągnąć do Warszawy najlepszych surfrockowców z Londynu. SEX BEET biorą szturmem Wielką Brytanię, Stany i Kanadę, po których jeździli w trasy m.in. z Black Lips i King Khanem. Ten ostatni produkuje im zresztą debiutancką płytę, która ukaże się chwilę po warszawskim koncercie. Jak sami mówią o sobie – w przeciwieństwie do innych nowych zespołów nie są do bani. Będzie głośno, będą tańce, będzie najlepiej.
Przed chłopakami z Lodnynu wystąpią warszawiacy THE PHANTOMS, pomysłodawcy całego zamieszania, ogłoszeni przez magazyn "Aktivist" najlepszymi debiutantami ubiegłego roku. Widziano ich niedawno w paru obciachowych programach telewizyjnych, ale zaszczyty i wielki świat nie odebrały Phantomsom surowej mocy, która zapewniła im opinię najbardziej rokenrolowego z rokenrolowych zespołów Warszawy.
Koncert bydgoskiego duetu ED WOOD zostawiamy na koniec, bo łoskot i energia ich występu niektórym mogłaby starczyć za cały wieczór. Wściekłość, gniew – to co inne zespoły wykorzystują tylko jako promocyjną etykietę, na koncertach Ed Wood materializuje się w najbardziej autentycznej postaci. Jeśli macie słabe nerwy, to na tym koncercie lepiej zajmijcie miejsca siedzące.
Po koncertach tańce do pierwszego zgonu na parkiecie zapewniają WARSAW CITY ROCKERS, jedyny kolektyw didżejski, któremu na sucho uszłoby puszczanie wciąż tych samych numerów (nie żeby to robili). Lepszych imprez w Warszawie nie ma.
Koncerty wspiera wytwórnia Crunchy Human Children Records.
13.02 - poniedziałek
Wystawa - Darek Pala "Poranne zmywanie grzechów"
start - 18.00
Powiedzmy, że każdy człowiek ma prawo wyrażania własnych myśli. Powiedzmy, że ma też szansę wybrać sposób życia i środki życia za tym idące. Jako młody chłopak wierny własnej intuicji podjąłem decyzję dzięki której jestem dzisiaj artystą malarzem, tłumaczącym język świata na swój własny. Mam tylko nadzieję, że jest on zrozumiały dla innych ludzi. Moje malarstwo, to otaczające nas życie. Wszystko może być dla mnie inspiracją, jednak czas i doświadczenia zmieniają obiekty zainteresowań. Jedyne co jest nie zmienne to czasami trudna ale najczystsza dziecinność, która jest siłą kreacji. Wszystkie miłostki i nienawiści, smutki pocięte śmiechem do łez, zachwyty i lęk wymieszane z farbami to najlepsza definicja mojego malarstwa, które traktuję jako największe spełnienie w moim życiu.
Darek Pala
16.02 - czwartek
Koncert - Warsaw City Rockers PRESENTS:
Kick Out Jams! live: Regal (FR) + TBA after DJ 2 PIĘTRO
start - 22.00 wstęp - 15 pln
Czterech młodzieniaszków z Regal wygląda jak hobo wyjęci prosto z powieści Jacka Kerouaca. Ich pierwotne muzyczne inspiracje z całą pewnością sięgają zamierzchłych lat 60, ale raczej tych mroczniejszych, nie koniecznie z pod znaku flower power. Zdecydowanie bliżej im do brzmienia znanego z kultowych serii składanek z zapomnianymi garażowymi kapelami takich jak, Back from the grave czy Garage Punk Unknowns. Z całą pewnością nie można nazwać ich muzyki żadną retro imitacją, Regal tworzą swoją własną, nową jakość. Podążając tropem wyznaczonym przez Black Lips, z którymi kilkakrotnie przyszło im już koncertować, chłopaki z Regal mieszają nieoszlifowaną przebojowość 60s garage z nonszalancją punk rocka dodając odrobinę folku i americany.
Jak na prawdziwych hobos przystało, na co dzień rozsiani są po całej Europie, ale niedawno udało im się spotkać w rodzinnej Francji, w małej wiosce u podnóża Alp, skąd pochodzą, by nagrać debiutancki album Possible Endings, wydany w grudniu nakładem Azbin Records.
Na początku lutego pakują sprzęt do wynajętego busa i ruszają przed siebie, w drogę. Krążąc po Europie odwiedzą także Polskę! 16 lutego, w czwartek wystąpią w Warszawie, w Café Kulturalna. Będzie to już ich druga wizyta w stolicy. Dzień później zagrają w Krakowie.
O after party zadba zaprzyjaźniony z VVCR
DJ2 PIĘTR’O - Słynny Warszawski podróżnik. Zwiedził Mokotów, Powiśle, Śródmieście, obie Pragi. Nie ruszając się z barowego stołka widział morza południowe i zaginione dzikie plemiona. Kiedyś wziął udział w turnieju Czterech Skoczni, o czym z pewnością mało kto wie. Czasami bawi się w didżeja i puszcza różne kawałki z okolic PUNK/MOD/MADCHESTER/MODFATHER/MOTHERFUCKER/MEATISMURDER/MENTAL CUT/BRITPOP/PRL + trochę amerykańskich formacji indie rockowych z lat 90.
Nie dajcie się zwieść na ten szelmowski uśmiech, pod żadnym pozorem nie kupujcie mu wódki!
Do składu dojdzie jeszcze jeden zespół, szczegóły jeszcze są dopracowywane!
17.02 - piątek
Impreza - Niedźwiedź w lesie - Envee / PapaZura / Trębski / Nikiforow
start - 22.00 wstęp – 10 pln
Już 6 lat Niedźwiedź z ekipą charyzmatycznych warszawskich muzyków raz w miesiącu niszczy szarą i smutnawą otoczkę wokół Pałacu Kultury i Nauki. To zdecydowanie jedna z najbardziej udanych cyklicznych imprez tanecznych w stolicy: koncerty niespodzianki, sezonowe atrakcje, bezpretensjonalna zabawa konwencją i trendami sprawiają, że zawsze jest u nas gorąco.
Envee / PapaZura - gramofony
Dominik Trębski - trąbka/elektronika
Igor Nikiforow - perkusja
18.02 - sobota
Koncert - Psychocukier
start - 22.00 wstęp - 15 pln
Psychocukier to niepokorne trio z Łodzi, uparcie grające swoją własną wersję rock & rolla. W październiku 2011 roku, nakładem Anteny Krzyku, ukazała się ich trzecia płyta "Królestwo", która jeszcze przed oficjalną premierą zyskała pochlebne opinie m.in.: Angeliki Kucińskiej, Borysa Dejnarowicza, Małgorzaty Halber czy Kuby Wandachowicza. Jest tu miejsce na psychodelie, ostre i wpadające w ucho riffy gitarowe. A wszystko opiera się na sunącej bezlitośnie do przodu sekcji rytmicznej. Ostatni album Psychocukra to krwisty rock & roll zaśpiewany po polsku.
Jacek Świąder (Gazeta Wyborcza):
Gitary wciąż są grane gęsto, ale wreszcie muzyka nie rozjeżdża się w dilejach, słychać więcej i ostrzej. Leje się krew - i jest to krew wszystkich polskich zespołów, które chcą brzmieć jak zespoły zagraniczne, a nie potrafią. "Królestwo" dźga ten zachodonaśladowczy nurt: można nastawiać ucho na Głos Ameryki, ale nogi mieć na łódzkiej ulicy.
Kuba Ambrożewski (screenagersl.pl):
Melodyjni i jednocześnie precyzyjni jak nigdy dotąd, podstawiający kompozycję i kombinację w miejsce repetycji, konkretni i z przekazem, nie rozpraszający siebie i nas niepotrzebnym, nieistotnym żartem - łodzianie wymazują tu wszystkie swoje wcześniejsze niedoskonałości, nie tracąc przy tym nic z wąsatej charyzmy i nie łagodząc wcale
niepokornego oblicza.
Piotr Kowalczyk (machina):
Tym razem Łodzianie nie walą w pięścią w stół popijając piwo, ale walą prosto w nos i zwalają z nóg. Rządzą!
Angelika Kuczyńska (psychocukier.art.pl):
Słodyczy tu nigdy nie było za wiele, tym razem jest też mniej pierwiastka psycho. Chyba, że potraktować go jako właściwość nieobliczalnie myślących. "Królestwo to rock and roll w swojej podręcznikowej postaci. Bez umizgów, bez kompromisu, bez trzymanki. Prosty, głośny, niebezpieczny. Można się skaleczyć.
www.psychocukier.art.pl - oficjalna strona zespołu
www.facebook.com/psychocukier - zostań fanem
soundcloud.com/psychocukier/sets/kr-lestwo-demo/ - posłuchaj
piosenek z płyty "Królestwo"
25.02 - sobota
Koncert - Jono McCleery
start - 22.00 wstęp - 35 pln do końca stycznia / od 1.02 45 pln
Kolejne niezwykłe wokalne odkrycie na brytyjskiej scenie! Jono McCleery poprzedzał koncerty Gila Scotta Herona, Jamiego Woona, Bonobo czy Jose Gonzaleza, zaś na przepięknej płycie „There Is“ z gościnnym udziałem m.in. Finka i Vashti Bunyan, łączy głębokie emocje soul z subtelnością nowego folku. Mamy ogromną przyjemność ogłosić, iż pod koniec lutego ten wyjątkowy artysta zawita do Polski!
24.02 – Gdańsk, Żak
25.02 – Warszawa, Cafe Kulturalna
26.02 – Katowice, Jazz Club Hipnoza (koncert w ramach obchodów 10-lecia Hipnozy)
„McCleery to fantastyczny wokalista i kompozytor” – emocjonował się ostatnio Jamie Woon na łamach The Observer. Pochwał McCleery’emu nie szczędzi także kolega z wytwórni Ninja Tune – Fink. Jednak „There Is“ to nie tylko oryginalny głos Jono i jego wspaniałe piosenki, ale także dyskretna elektronika i znakomite aranże kontrabasu, smyków czy harfy, które sprawiają, że płyta brzmi współcześnie, a równocześnie wydaje się dobrze znanym klasykiem.
„Muzyka Jono jest ponadczasowa – zachwyca bogactwem melodii i wokali, niepokoi niczym piosenki Nicka Drake’a, poraża emocjami jak Marvin Gaye i zachwyca romantyczną pasją Jeffa Buckleya. Jono definiuje nowe brzmienie folku / soulu naszych czasów“ – pisze jeden z krytyków. Inni recenzenci niebezzasadnie porównują go do tegorocznych objawień wyspiarskiego ambitnego popu – wspomnianego już Jamiego Woona i Jamesa Blake‘a. W tym gronie McCleery’ego wyróżniają inklinacje jazzowe, jednak podobnie jak Woon czy Blake, McCleery jest mistrzem umiaru, w pełni panuje nad wokalną ekspresją i potrafi odnaleźć idealny balans pomiędzy brzmieniami cyfrowymi i organicznymi. Nawet, wydawałoby się ograny do znudzenia, melancholijny przebój z lat 80-tych: „Wonderful Life“ Blacka, pochodzący z Londynu muzyk potrafi zamienić w pełne niepokoju i mrocznego piękna wyznanie.
Wersja Jono jest nie mniej brawurowa niż przeróbka „Limit To Your Love“ Jamesa Blake’a – przestrzeń między dźwiękami wydaje się tu równie istotne jak same dźwięki. „There Is“ to album, który wymaga skupienia – tej muzyki należy słuchać w spokoju, po zasłonięciu okien i wyłączeniu telefonu, gdy chcemy uciec od przyspieszonego rytmu i zgiełku codzienności. Dopiero wówczas można odkryć bogactwo detali, które decydują o jakości i oryginalności piosenek Jono. Brytyjczycy mają kolejny wielki soulowy talent, kolejną postać, która działając nieco na uboczu, na marginesie głównego nurtu, odmienia nasze spojrzenie na historię gatunku.