PIZZA HUT

Bylem dzisiaj,ja wzialem festiwal pizzy, zona bar salatkowy a corka lasagne, obsluga super, kelnerzy przemili, nawet gdy sie poddalem z jedzeniem, kelner zapytal czy jeszcze jeden kawalek ale podziekowalem, tak tez bylo z cola, pani pytala mnie o dolewke ,wiec nie ma mowy i jakis ich oszczednosciach jak gdzies przeczytalem, jestem juz tam pare razy i zawsze ale zawsze wychodze zadowolony by wracac raz na jakis czas.pozdrawiam cala zaloge Pizza Hut Warszawa Aleje Jerozolimskie.

Aż przykro czytać takie posty! Ludzie pracujący w Pizza Hut są w 90% studentami, którzy wolą pracować i zarabiać na siebie niż całe życie być "na garnuszku" rodziców. Te 10% to absolwenci szkół wyższych, którzy zostali w Pizza Hut. Zapytacie dlaczego zostali? Nie wiem jak to się dzieje ale z tą firmą ciężko jest się rozstać. Pracuję tam od miesiąca i po raz pierwszy spotykam się z tak zaangażowanym i przyjacielskim zespołem. W pierwszy dzień pracy non stop słyszałam "pomóc Ci?". Trudno określić czy we wszystkich punktach Pizza Hut tak jest ale tam gdzie ja pracuje najważniejszy jest dla nas gość. Nie ma sytuacji, że kelnerki kłucą się o gościa, bo to on wybiera stolik przy którym chce usiąść. Jeśli kelnerka się pomyliła lub wystąpił jakiś błąd z zamówieniem to za każdym razem przychodzi kierownik zmiany aby wyjaśnić problem co moim zdaniem jest profesjonalnym podejściem do klienta, który czuje się dzięki temu ważny. Jasne, że kelnerki popełniają błędy, a najczęściej wtedy gdy jest duży ruch. Kelnerka też człowiek! Oburzające jest stwierdzenie, że pracują tam ludzie którzy ledwo ukończyli podstawówkę! Cóż za brak kultury! Tak dla ciekawości....Pizza Hut nigdy by sobie nie pozwoliła na zatrudnienie tak ograniczonych osób jak moje przedmówczyni! A Pana zapraszam do Pizzy Hut w Poznaniu w Starym Browarze. Zapewniam, że po pobycie w tej restauracji zmieni Pan zdanie o Pizzy Hut :)