SULIKO
 |
W QR Code zakodowane są dane teleadresowe wybranego lokalu.
Jeśli jeszcze nie posiadasz programu do skanowania kodów, kliknij tutaj |
Programy do skanowania kodów są dostępne dla większości nowoczesnych telefonów komórkowych. Poniżej podajemy przykładowe programy na różne platformy:
Suliko
ul. Nowogrodzka 22 (zobacz na mapie)
Warszawa, tel. 022 621 27 26
Restauracja czynna w godzinach 12 - 21
Night Club 21 - 4
Night Club 21 - 4
Kuchnia lokalu:
gruzińska
Godziny otwarcia
poniedziałek: 12:00 - 28:00
sobota: 12:00 - 28:00
sobota: 12:00 - 28:00
Suliko
ul. Nowogrodzka 22
Warszawa
Opinie
vicini
(użytkownik niezarejestrowany) 2007-12-24 12:06:16
Byłem kilkakrotnie w night-clubie SULIKO w 2004 r., miła obsługa, świetny nastrój panujący wśród gości, ciekawy jestem czy lokal jeszcze istnieje.
(użytkownik niezarejestrowany) 2004-01-14 17:21:13
Do "Suliko" wybierałem się od dawna, żeby przypomnieć sobie smak pierogów czebureki, które miałem okazję jeść w Rosji wiele lat temu. Tu były inne, ale też dobre. I tylko one.
W tej gruzińskiej restauracji nie ma ani jednego gruzińskiego wina czy gruzińskiego koniaku. Trudno, niech będzie whisky. Na stole zjawia się szklaneczka od razu z trzema wielkimi kostkami lodu. Nie pijam z lodem, zwłaszcza w zimie. Ale nikt o to nie pytał. A jagnięcina z bakłażanami? Długo trzeba było się naszukać mięsa w kokilce wypchanej ziemniakami. Ale znalazły się w końcu dwa kawałeczki wielkości pięćdziesięciogroszówki. I może dobrze, że tylko dwa, bo konsystencja wskazywała raczej na skrawki kopyt starego barana, niż na jagnięcinę. Poczułem się po kilkakroć oszukany w "Suliko". Po kilkakroć i podwójnie, bo kogoś zaprosiłem. Być może jest to dobry lokal dla miłosników "Go-Go" (w podziemiu - nie byłem). Ale miłośnicy ciekawej kuchni powinni omijać "Suliko" dużym kołem.
W tej gruzińskiej restauracji nie ma ani jednego gruzińskiego wina czy gruzińskiego koniaku. Trudno, niech będzie whisky. Na stole zjawia się szklaneczka od razu z trzema wielkimi kostkami lodu. Nie pijam z lodem, zwłaszcza w zimie. Ale nikt o to nie pytał. A jagnięcina z bakłażanami? Długo trzeba było się naszukać mięsa w kokilce wypchanej ziemniakami. Ale znalazły się w końcu dwa kawałeczki wielkości pięćdziesięciogroszówki. I może dobrze, że tylko dwa, bo konsystencja wskazywała raczej na skrawki kopyt starego barana, niż na jagnięcinę. Poczułem się po kilkakroć oszukany w "Suliko". Po kilkakroć i podwójnie, bo kogoś zaprosiłem. Być może jest to dobry lokal dla miłosników "Go-Go" (w podziemiu - nie byłem). Ale miłośnicy ciekawej kuchni powinni omijać "Suliko" dużym kołem.
Poleć lokal jako dobry na:
Oceń lokal
kuchnia:
wystrój:
jakość do ceny:
