RESTAURACJA BAWARSKA - OPINIE

Czesto bywam w Warszawie w celach biznesowych.Jednego razu udalo mi sie trafic do restauracji Bawarskiej.Zachwycajacy desing lokalu.Wysmienite menu.Niestety poziom obslugi zostawia wiele do zyczenia.Mianowicie problemem bylo niechlujy wyglad jednego z kelnerow.uzazam ze ludzie ktorzy mi serwoja potrawy powinni byc czysto ogoleni.gdy zapytalem sie jednego z waszych pracownikow"Czy dopuszczalny jest 3 dniowy zarost"przy serwisie jaki mi dajecie.Kelner odezwal sie do mnie w sposob ublizajacy miojej osobie.Zrobil to w sposob wykwintnie arogancki.Niestety nie mialem okazji porozmawiac z jego zwiezchnikiem,mozliwe ze nie dal mi takiej okazji.Mam gleboka nadzieje ze tak dobrze znana restauracja,jaka jest Bawarska, bedzie bardziej dbala o serwis...

Po niedawny pobycie w Monachium, udalem sie do tej restauracji i przyznaje ze atmosfera jest zblizona do orginalu, a dekoracje naprawde swietne. Porcje naprawde Bawarskie - olbrzymie.. Muzyka trafia w nastrój lokalu.

Restauracja jest na wysokim poziomie. Bardzo smaczne jedzonko i szybka obsługa. Polecam!!

Zadbany lokal z nietypowa dekoracja.Obsluga fachowa widac ze to wyuczeni kelnerzy nie studenciki.Potrawy szybko i elegancko podane -dodam ze porcje w stosunku do ceny byly znaczne.Bez natretcwa obslugi mozna sobie pogaworzyc ot tak i nawet dla zwyklej kawy bez jadla dla obslugi jest sie mile widzianym gosciem .Polecam garaco-dla wszystkich.Wiedenka.

Stoiber powinien złożyć oficjalny protest w celu odebrania temu lokalowi nazwy "Bawarska". Wystrój, owszem zachęca do odwiedzin, lecz niestety jest to jedyny plus tej, pożal się Boże, "jadło"dajni (specjalnie tak napisałem). Szumne nazwy potraw nie mają nic wspólnego z tym co na talerzu - nędzne, bezsmakowe porcyjki za wygórowanę cenę (w Bawarii lub Szwabii zjadł bym dwa razy więcej i trzy razy smaczniej za tę samą cenę!). Obsługa uprzejma "na siłę", niezbyt sympatyczna. Piwo bardzo dobre, ale to przecież Paulaner, więc o ile jest zimny i nie chrzczony, to musi być ok. Podsumowując: byłem w tej knajpie dwa razy - pierwszy i ostatni...

A więc... zdecydowanym plusem jest położenie - na Starym Mieście, ale to jakby nie należało do opisy samego pubu :) Bardzo podobał mi się wystrój - gdzieniegdzie suszony chmiel i jęczmień :), pierniczki z niemieckimi napisami typu "Ich liebe dich" no a przede wszystkim pyszne bawarskie piwo. Tłoku to oni tam nie mieli, ale było całkiem przyjemnie. Posiedziałam sobie z kumplem przy pięknej austryjackiej muzyce poważnej :) Cen nie lubie oceniać, ponieważ gdy jakiś lokal lubie to jestem w stanie wydać w nim sporo kasy i napewno nie będę miała potem wyrzutów sumienia... :) Trudno mi ocenić ten lokal dokładniej, ponieważ byłam tam dość krótko (czyli okres picia przeze mnie jednego piwa :) w każdym razie wybieram się jeszcze raz tym razem z większą paczką i trochę póĽniej - pożyjemy, zobaczymy...