POSITANO

UWAZAM ŻE POSITANO NA WOŁOSKIEJ TO NAJMILSZY LOKAL DOMOWA ATMOSFERA MIŁA OBSLUGA SUPER JEDZENIE

Jesli chodzi o Mokotów pizzerię naprzeciw Szpitala MSWiA - samą pizzę mają dobrą jednak cena jest zbyt wysoka to raz, po drugie obsługa tam jest bardzo dziwna. Jest to klitka jakich mało, przy kasie siedziała młoda dziewczyna dość miła, w narozniku na starej kanapie siedziała chyba właścicielka strasza gburowata zupełnie nie pasująca do tego miejsca popijająca browara ze szklanki. Po tym jak usiadłam przy stoliku zamówiłam pizzę, wyszła z małego zaplecza jeszcze jedna Pani + pan od robienia pizzy. Za tym maciupcim barkiem stało teraz 4 osoby, kiedy Pan ruszył się 3 kroki w strone blatu zostały za kasą tylko 3 Panie które rozprawiały na tematy finansowe patrząc sie na mnie non stop. Zero muzyki, zero kultury za to ja czułam się bardzo dziwnie. Nie muszę jako klient słuchać tego że starsza Pani nie chce którejś tam zapłacić tyle kasy a da jej za to o wiele mniej ale to i tak przy dobrych wiatrach. Następnie cała ekipa zeszła ze mnie i udali się na 'zaplecze" na plotki i przeklony a że drzwi były otwarte bo przecież trzeba kontrolować czy jedyny klient jedzący pizzę nie ukradnie nieczego z baru. Nie wiem o czym była rozmowa ale wiem ze była głosna i pełna obelg przeklonów i takich tam normalnych dla wielu słów. Cóż ... co kto woli, jesli już mam wydawac ponad 3 dychy na srednią pizzę u nich mogę wydać ale napewno wezmę ją sobie na wynos.

Ps. Innym razem jadłam tam rybkę, była taka jak w domu bo miała być domowa bo to domowy obiadek jednak surówka mnie zabiła. Widziałam jak Pan wyciagał z dużego wiadra surówke z kapusty z kanjelką pewnej firmy która smakowała jak pierwsza lepsza markietówka. No ludzie, wolałabym zwykłą kapuste poszatkowaną z dodatkiem oliwy i cytryny niż te masowe ścierwa. No ale jak juz powtarzałam co kto woli....