Lodi Dodi
 |
W QR Code zakodowane są dane teleadresowe wybranego lokalu.
Jeśli jeszcze nie posiadasz programu do skanowania kodów, kliknij tutaj |
Programy do skanowania kodów są dostępne dla większości nowoczesnych telefonów komórkowych. Poniżej podajemy przykładowe programy na różne platformy:
Lodi Dodi
Wilcza 23 (zobacz na mapie)
Warszawa, tel.
Lodi Dodi
Wilcza 23
Warszawa
Opinie
KIKI
(użytkownik niezarejestrowany) 2011-11-30 14:39:28
NAWEJ JESLI PAMIETASZ INNE LODI TO WIEDZ ZE TERAZ JEST WIECEJ LUDZI, A NADZY BARMANI TO FAJNA OPCJA... MI SIE TAM PODOBA I NA PEWNO W SOBOTE ZNOW SIE POJAWIE ABY ZRESETOWAC SIE PO PRACUJACYM TYGODNIU...
0 osóby uznało tę opinię za przydatną
stary stały bywalec
(użytkownik niezarejestrowany) 2011-03-31 03:28:50
Kiedyś był to najlepszy lokal branżowy w mieście, taki ze swoim indywidualnym klimatem tworzonym przez cudownego człowieka, właściciela we własnej osobie, drogiego Jacka. To dzięki niemu lokal pękał w szwach.
Od jakiegoś czasu Jacka nie ma, chyba wyemigrował. A rządy zaczął sprawować inny manager, kiedyś całkiem równy chłop, ale woda sodowa chyba uderzyła mu do głowy i przez to lokal zmienił tożsamość, a raczej zatracił ją. Pojawiły się imprezy rozbierane, coś w rodzaju zdejmij koszulkę a masz tańszy alkohol, zdejmij spodnie to będzie za darmo. Przypomnę tylko, że kiedyś takich akcji nie było. a i tak atmosfera bywała tak gorąca, że większość zostawała w samych slipkach. Stara stała klijentela wykrusza się z dnia na dzień. Przychodzą nowi, którzy raczej nie zabawiają tam dłużej i ja również mimo to, że kiedyś nie wyobrażałem sobie weekendu bez wizyty w Lodi Dodi i dawki cudownej atmosfery, jaką ten lokal dawał, przestałem tam przychodzić.
Wierze, że Jacek wróci i na nowo obuduje nam naszą Lodzie.
Od jakiegoś czasu Jacka nie ma, chyba wyemigrował. A rządy zaczął sprawować inny manager, kiedyś całkiem równy chłop, ale woda sodowa chyba uderzyła mu do głowy i przez to lokal zmienił tożsamość, a raczej zatracił ją. Pojawiły się imprezy rozbierane, coś w rodzaju zdejmij koszulkę a masz tańszy alkohol, zdejmij spodnie to będzie za darmo. Przypomnę tylko, że kiedyś takich akcji nie było. a i tak atmosfera bywała tak gorąca, że większość zostawała w samych slipkach. Stara stała klijentela wykrusza się z dnia na dzień. Przychodzą nowi, którzy raczej nie zabawiają tam dłużej i ja również mimo to, że kiedyś nie wyobrażałem sobie weekendu bez wizyty w Lodi Dodi i dawki cudownej atmosfery, jaką ten lokal dawał, przestałem tam przychodzić.
Wierze, że Jacek wróci i na nowo obuduje nam naszą Lodzie.
0 osóby uznało tę opinię za przydatną
Poleć lokal jako dobry na:
Oceń lokal
kuchnia:
wystrój:
jakość do ceny:
