DIONIZOS (ZAMKNIĘTE) - OPINIE

Nie wiem jak Ci wszyscy ludzie weszli do środka tego lokalu. Mieszkam niedaleka i za każdym razem kiedy chciałam coś zjeść ze znajomymi lub sama to nie udało mi się nawet zajrzeć do śrokda. Za każdym razem byliśmy niewpuszczani, poniewaz zawsze (podobno) się coś działo. Niestety na ogół w restauracji było kilka osób lub kompletnie się nic nie działo. Poza tym obsługa nas informująca o zamknięciu restauracji nie była zbyt miła. Pokazują taką samą klasę jak prawdziwi Grecy tzn. bezczeli i olewają ludzi innego pochodzenia (nie Grecy). Gratuluje tym co weszli i coś zjedli. Ja nigdy się już tam nie pokażę.

Bardzo dobra restauracja. Wystrój, jedzenie i atmosfera lepsza niż na greckich wyspach.

Byłem sceptycznie nastawiony do tej restauracji. Lubię jak restauracja ma klimat. Taki lokal w centrum handlowym nie kojarzył mi się najlepiej.
Rodzina zorganizowała moje 25 urodziny. Byłem zaskoczony wystrojem wnętrza, bogatym menu, jak i atmosferą panującą we wnętrzu. W pełni zaskoczony zostałem w momencie podania tortu. Kierownik sali wraz z 2 kelnerami wnieśli tort i złożyli mi w imieniu restauracji DIONIZOS życzenia urodzinowe. Tort był przygotowany na specjalnym stoliku.
Byłem w tym roku również na wakacjach w Grecji na wyspie KOS. I powiem tylko jedno: dzięki restauracji Dionizos potrafiłem się poruszać po tamtejszych kartach dań (w Dionizosie opisano mi większość potraw)i stwierdzę jedno: W DIONIZOSIE W WARSZAWIE BYŁO SMACZNIEJ.
Pozdrawiam
MM

Wystrój-ciekawy, miejsce-w sumie nienajgorsze, kuchnia- dzięki Bogu o niebo lepsza nizbyła, jestem stałym bywalcem i odkąd kucharz sie zmienił dużo lepiej mozna sie tam dożywić:)Pozdrawiam

Kto dał tak wysokie oceny "Dionizosowi" za obsługę i za, pożal się Boże, wystrój?
Zapewne ktoś, dla kogo szczytem dobrego smaku są meble Cyroń, poprzednio zajmujące miejsce "Dionizosa", bo komu może spodobać się pseudo-artystyczny wystrój restauracji, wahający się między stylem cesarstwa (krzesła) a jakimś niby to antycznym (te gliniane skorupy pod szkłem tam i siam!).
Obsługa przez 20 minut twardo nie zauważała naszego stolika, żeby zwrócić ich uwagę musiałabym chyba stanąć na rękach... A mogliby chociaż dać karty dań!
Nie pamiętam nazwy mego dania (bakłażany z czymś tam), ale przyznam, że cena wbiła mnie w krzesło ; porównanie cena-jakość wypadło dla niego bardzo na niekorzyść... W dodatku, mimo, że danie było główne, miało rozmiary przekąski.
Moi przyjaciele usiłowali zwalczyć porcje mięsa na swoich talerzach - po paru minutach dramatycznego ataku sztućcami, wynik nadal był 1:0 dla mięsa.
Uznaliśmy, że zwierzątko miało twardy charakter albo też kucharz miał zły dzień, szybciutko uiściliśmy rachunek i wynieśliśmy sie do "Promenady" popróbować włoskich dań. Jak dobrze, że w pobliżu jest restauracja w której można dobrze zjeść! Szkoda, że nie jest nią "Dionizos".

Zgadzam się z Waszą opinią na temat jedzenia i wystroju, idealna restauracja na kolację we dwoje, kuchnia naprawdę grecka i w stosunku do jakości - niedroga. W mojej rodzinie stała się miejscem organizacji imieninowych imprez. Młoda obsługa wymaga szlifu. Pozdrawiam, Bartek S.